reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Dzień dobry :)

Katka przejrzałaś nogę;)
Mężu kupił Michałki i musiałam zjeść sama:p
Kurde wczoraj jeszcze nie było tak źle a dzisiaj już ledwo żyję, leczę się zawartością apteczki, bo do lekarza nie prędzej jak w poniedziałek, chociaż mam nadzieję że do tej pory przejdzie. :banghead:

Ja się dzisiaj nigdzie nie ruszam, teraz się trochę podniosłam bo mężu poszedł na cmentarz, na szczęście udało mi się dziecia uśpić bo do zabaw nie jestem zdatna w ogóle:rolleyes:
 
reklama
Tusiu, zdrowia. Jedz też imbir. Mnie w ciąży syrop z niego postawił w ciągu kilku godzin na nogi.
Idziemy na spacer. Zola lubi być kremowana. Dotykana na buzi.
Chusta ostatnio robi za podwyższenie do wózka :)
 
Dzięki dziewczyny :)
Niestety i imbiru i chrzanu w domu brak:(
Muszę sobie radzić tym co mam.

Z pozytywów to odzyskałam swoje dziecko:D już nie ma krzyku i drapania, za to znów chętnie uśmiecha się do wszystkiego:) jeszcze żeby tylko Matkę naprawić to byłoby super
 
oj Tusia zdrówka!!! ja się tam leczę domowym sokiem malinowym zazwyczaj (mniam!)
Co prawda nie do Tusiaczka, ale na imbir mamy kp uważajcie. Jest takie coś jak gardimax i pytałam lekarza czy można przy kp, to powiedział mi, że tak, ale trzeba obserwować czy dziecko nie ma bólów brzuszka właśnie przez imbir.
A jadłam ostatnio sos czosnkowy w większej ilości i faktycznie młoda coś mi nie chciała jeść. Ale mniejsze ilości jej nie przeszkadzają.

Lilla moja mała też lubi być dotykana po buzi. A już najszczęśliwsza jak jej mleczko wycieram. Ma łaskotki koło ust :-D

Ja już dziś żyję, mięśnie w końcu przestały boleć i stanu podgorączkowego już też nie mam. Boli mnie tylko mega głowa i cyc dalej czerwony i trochę obolały, ale jest już o niebo lepiej. Wczoraj tak padłam na kanapie, że mój zabrał małą do siebie do łóżka i przyniósł koło 1 na karmienie. Ponoć wmawiałam mu z 10 minut, że ona na pewno nie jest głodna jeszcze i ma ją zabrać :-p
 
reklama
Do góry