Jagodka- Zazdroszcze kosmetyczki Ja w ciazy marzylam zeby zrobic sobie paznokcie ombre w pastelowych kolorach.. Ale w ciazy zalozylam ze nie bede malowac paznokci bo mialam jazdy ze cos maluszkowi sie stanie.. A teraz nie mam po co malowac bo nigdzie nie wychodze a podczas mycia butelek i tak wszystko mi schodzi.. Maluje wiec czasmi sama i to obowiazkowo po malowaniu przejezdzam przyspieszaczem wysychania!
reklama
D o t i
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2014
- Postów
- 1 923
A my szczepienie mamy jutro
I teraz się będę stresowała
Huśtawkę też posiadamy, Wiko dopiero się z nią zaprzyjaźnia. Córka uwielbiała, baterie szły hurtowo, więc dla Wiko huśtawkę przerobiłam na prąd
Mały się śmieje, zaczepia mnie fajnie. Jak się na niego nie patrzę to krzyczy eee eee, a jak spojrzę to banan na twarzy. Zabawek nie sięga, ale jak go miziam po głowie a mu się nie podoba to uderza ręką w moją rękę.
I teraz się będę stresowała
Huśtawkę też posiadamy, Wiko dopiero się z nią zaprzyjaźnia. Córka uwielbiała, baterie szły hurtowo, więc dla Wiko huśtawkę przerobiłam na prąd
Mały się śmieje, zaczepia mnie fajnie. Jak się na niego nie patrzę to krzyczy eee eee, a jak spojrzę to banan na twarzy. Zabawek nie sięga, ale jak go miziam po głowie a mu się nie podoba to uderza ręką w moją rękę.
U
użytkownik 902
Gość
Ja poszłam do kosmetyczki, bo pozazdrościłam Lilly - to ona zaczęła
Dziewczyny ja nie pisałam tego, żeby kogoś przestraszyć, tylko, żebyście wiedziały, że to nie jest normalne po szczepieniu i możecie wtedy dochodzić swoich praw i zgłosić NOP. Czytałam składy szczepionek - aluminium, rtęć, komórki z ABORTOWANYCH płodów (!!!) i kupa innych świństw.. Czytalam ich ulotki, działania niepożądane są straszne.. i wcale nie takie rzadkie jak wszyscy myślą. Jesteśmy bardzo mocno niedoinformowani w tym temacie.
Dziewczyny ja nie pisałam tego, żeby kogoś przestraszyć, tylko, żebyście wiedziały, że to nie jest normalne po szczepieniu i możecie wtedy dochodzić swoich praw i zgłosić NOP. Czytałam składy szczepionek - aluminium, rtęć, komórki z ABORTOWANYCH płodów (!!!) i kupa innych świństw.. Czytalam ich ulotki, działania niepożądane są straszne.. i wcale nie takie rzadkie jak wszyscy myślą. Jesteśmy bardzo mocno niedoinformowani w tym temacie.
Lilla My
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny! My już też po pierwszym szczepieniu 5w1. Też trochę odwlekłam w czasie. Mała była bardzo dzielna. W razie czego też kupiłam pedicetamol, ale na razie jest radosna i pogodna.
Mam pytanie. Pisałyście o śluzie w kupce. Moja od 3 dni robi kupki ze śluzem. Nic jej nie dolega poza tym.Brzuszek miękki, nie boli. Nie ma żadnej wysypki. Ale kupki są częściej niż były. Od lekarki dostałam tylko skierowanie na posiew i sugestię "zweryfikowania swojej diety" cokolwiek to znaczy. Tak czytam, że pewnie pierwsze co powinnam wyeliminować to mleko? Jak myślicie?
Pisałyście też o bransoletkach. Ja sobie przed porodem zażyczyłam od męża zwykłą złotą z blaszką i grawerem z imieniem i datą urodzenia naszej córeczki Dziś, z okazji naszej 9 rocznicy ją dostałam .
Karola- ale droga ta huśtawka będę zbierać w następnej ciąży na nią zazdroszczę, bo moja w ogóle w dzień już nie śpi, może ma ze dwie lub 3 półgodzinne drzemki. Za to noce nam się poprawiły- zasypia ok 20, o 1.30 karmienie i sen do 6. Także da się żyć. W ogóle rozumiem już jak mówili mi, że w 2,3 m-cu zaczyna się człowiek cieszyć z macierzyństwa. Kiedy Anielka się uśmiecha na mój widok, nie umiem powstrzymać łez wzruszenia
Lilla- już pojechałaś a myślałam, że poznam Zolę
Wiem ze. mialysmy się spotkac ale zobaczylam jak Zola na zmiany otoczenia reaguje to nie chcialam jej stresowac. W grudniu beda chrzciny to moze sie uda
A my szczepienie mamy jutro
I teraz się będę stresowała
Huśtawkę też posiadamy, Wiko dopiero się z nią zaprzyjaźnia. Córka uwielbiała, baterie szły hurtowo, więc dla Wiko huśtawkę przerobiłam na prąd
Mały się śmieje, zaczepia mnie fajnie. Jak się na niego nie patrzę to krzyczy eee eee, a jak spojrzę to banan na twarzy. Zabawek nie sięga, ale jak go miziam po głowie a mu się nie podoba to uderza ręką w moją rękę.
my mamy drugie szczepienia w czwartek
Ostatnia edycja:
elifit
Moderatorka
Jagódka ja też nie wiem czy to był ten nieutulony płacz czy po prostu nie wyolbrzymiam
Ale! Przy Aru tego nie było. Był sen i stan podgorączkowy i marudzenie.
Catsun to zależy od organizmu.
Każde dziecko inaczej przechodzi.
Katka u mnie skok ewidentny ten na 7-9 tyg. Też cyc co godzinę
Ale! Przy Aru tego nie było. Był sen i stan podgorączkowy i marudzenie.
Catsun to zależy od organizmu.
Każde dziecko inaczej przechodzi.
Katka u mnie skok ewidentny ten na 7-9 tyg. Też cyc co godzinę
U
użytkownik 902
Gość
O właśnie Katka w 5 tygodniu jest skok - my mieliśmy, bo było dużo gorzej. Teraz kilka dni też marudził, a mamy 8 tydzień, więc się zgadza. Przy Klaudii też mi się zgadzały skoki.
Powiem Wam brrrr.... słyszałam o tym płaczu, krzyku.... wg piguły z mojego ośrodka zdarza się częściej po krztuścu w wersji refundowanej i potem się już na krztusiec nie szczepi, tylko się załatwia szczepionkę 2w1 zamiast tej 3w1. Ale wiem, że po tych 5w1 i 6w1 też to występuje. Przerażające.... no ale ja szczepić będę, gdyż nie przemawia do mnie nie szczepienie.
Katka moja wczoraj miała dzień z cycem. Jadła praktycznie co godzinę i potem aż ulewała. A że nasze dziewczynki "razem" urodzone, to bardzo możliwe że coś jest na rzeczy ;-)
Ja idę z małą na szczepienie za tydzień. I tak w sumie myślę, czy jednak nieco nie przesunąć, zobaczę jeszcze.
Za dwa tygodnie konsultacja chirurga. Ale kurcze pediatra sam nie wiedział co to ma na tej pupce, a stwierdził, że nie zdarza się to często. Jakiś krwiak albo naczyniak albo inne cudo. Na necie znalazłam, że może to być plama mongolska, ale nic mi nie wiadomo o Azjatach czy też Węgrach w rodzinie No i plamy są 2 nawet, ostatnio wyczaiłam.... Jeszcze przed szczepieniem będą dzieciaczka badać, to też dopytam, bo inny pediatra.
A i moja klucha waży 4700, nieźle jej idzie
I przez te szczepionki nie wiem co komu....
Katka moja wczoraj miała dzień z cycem. Jadła praktycznie co godzinę i potem aż ulewała. A że nasze dziewczynki "razem" urodzone, to bardzo możliwe że coś jest na rzeczy ;-)
Ja idę z małą na szczepienie za tydzień. I tak w sumie myślę, czy jednak nieco nie przesunąć, zobaczę jeszcze.
Za dwa tygodnie konsultacja chirurga. Ale kurcze pediatra sam nie wiedział co to ma na tej pupce, a stwierdził, że nie zdarza się to często. Jakiś krwiak albo naczyniak albo inne cudo. Na necie znalazłam, że może to być plama mongolska, ale nic mi nie wiadomo o Azjatach czy też Węgrach w rodzinie No i plamy są 2 nawet, ostatnio wyczaiłam.... Jeszcze przed szczepieniem będą dzieciaczka badać, to też dopytam, bo inny pediatra.
A i moja klucha waży 4700, nieźle jej idzie
I przez te szczepionki nie wiem co komu....
Kurcze, to u nas też chyba jakiś "skok". Maly od 3 dni jakiś marudny. Ciągle tylko by chciał aby z nim siedzieć i zabawiać rozmową;-) Przy karmieniu się miota, macha wszystkim co ma, szarpie...koszmar. tylko w nocy karmienie w miarę spokojnie przebiega.
Na temat NOP już kiedyś czytałam i też się mocno stresuję ,więc ciagle się zastanawiam czy podać mu pneumo czy nie ...:-(
Póki co przełożyłam wizytę z jutra, bo ciągle jesteśmy zasmarkane a maly ma furczenie w nosie. Już nie wiem czy to katar czy w dalszym ciągu coś tam mu z ulewania zalega
Obyśmy się szybko wyleczyły.
W przedszkolu większość dzieci z glutami albo z kaszlem.
Córka dziś opowiadała o przedszkolu ,o tym jak jej się smutno zrobiło i przytuliła się do "pani na krześle". Zaniepokoiłam się co to za Pani? i poczułam strasznie zazdrosna,że moje dziecko potrzebuje przytulenia obcej osoby:-(
Na temat NOP już kiedyś czytałam i też się mocno stresuję ,więc ciagle się zastanawiam czy podać mu pneumo czy nie ...:-(
Póki co przełożyłam wizytę z jutra, bo ciągle jesteśmy zasmarkane a maly ma furczenie w nosie. Już nie wiem czy to katar czy w dalszym ciągu coś tam mu z ulewania zalega
Obyśmy się szybko wyleczyły.
W przedszkolu większość dzieci z glutami albo z kaszlem.
Córka dziś opowiadała o przedszkolu ,o tym jak jej się smutno zrobiło i przytuliła się do "pani na krześle". Zaniepokoiłam się co to za Pani? i poczułam strasznie zazdrosna,że moje dziecko potrzebuje przytulenia obcej osoby:-(
reklama
elifit
Moderatorka
Mika jak u mnie to i u ciebie
A z tą zazdrością to przeeestan. Dobrze że ma taką panią. Da jej to poczucie bezpieczeństwa
Jeszcze w temacie szczepionek owszem najwięcej NOP w tym tego płaczu i krzyku jest po ksztuścu a już szczególnie po tym nfz.
Kalendarz szczepień przewiduje tylko trzy programy: nfz 5w1 i 6w1. A tu jest jeszcze alternatywa!!! Jest opcja Infanrix DTPa czyli blonica tężec krztusiec accelularny a reszta nfz.
To czemu lekarze o tym nie mówią??? A no KASA! Ta DTPa kosztuje 50 zł za dawkę a ta 6w1 ponad 200.
A z tą zazdrością to przeeestan. Dobrze że ma taką panią. Da jej to poczucie bezpieczeństwa
Jeszcze w temacie szczepionek owszem najwięcej NOP w tym tego płaczu i krzyku jest po ksztuścu a już szczególnie po tym nfz.
Kalendarz szczepień przewiduje tylko trzy programy: nfz 5w1 i 6w1. A tu jest jeszcze alternatywa!!! Jest opcja Infanrix DTPa czyli blonica tężec krztusiec accelularny a reszta nfz.
To czemu lekarze o tym nie mówią??? A no KASA! Ta DTPa kosztuje 50 zł za dawkę a ta 6w1 ponad 200.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
Podziel się: