emilka witaj![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
no jak czytam to rzeczywiście nie taki diabel straszny ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
po cichutku trzymam kciuki ze chocaz krewke dzidzi przejmie po mnie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
skoro nazwisko ma po ojcu haha![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
taki zart![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
minisia pozazdroscic takiego meza![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
venus ja mysle ze powinnysmy po prostu wziąć to na dystans...mnie tez denerwuje to czasami ....wręcz mam wrazenie jakby go to nie interesowalo...albo oniesmilalo i przez to przyjmuje taka pozycje obojetna....i wtedy konflikt bo ja mysle ze go wogole to nie obchodzi a on boi się pokazywać uczucia....nie wiem jak w twoim przypadku ale poprzednie malzenstwo mojego meza rozpadlo się bo była poszla w tango z innym i twierdzila ze nikogo tak nie kocha jak tamtego ...i po prostu spakowala siebie i małego i się wyprowadzila..(maly miał wtedy 7 miesięcy po slubie byli jakies 10 a para ok 5 lat...)
wiec ja odnoszę czasami takie wrazenie ze on wiele uczuc ukrywa żeby znowu się tak nie otworzyć jak wtedy.....wiec ja troszkę biore na dystans tskie jego zachowania...bo wiem ze on tez się trochę boi.....on tego nie pokazuje ale tak jest...i tu potrzeba czasu żeby to się zmienilo....![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.
minisia pozazdroscic takiego meza
venus ja mysle ze powinnysmy po prostu wziąć to na dystans...mnie tez denerwuje to czasami ....wręcz mam wrazenie jakby go to nie interesowalo...albo oniesmilalo i przez to przyjmuje taka pozycje obojetna....i wtedy konflikt bo ja mysle ze go wogole to nie obchodzi a on boi się pokazywać uczucia....nie wiem jak w twoim przypadku ale poprzednie malzenstwo mojego meza rozpadlo się bo była poszla w tango z innym i twierdzila ze nikogo tak nie kocha jak tamtego ...i po prostu spakowala siebie i małego i się wyprowadzila..(maly miał wtedy 7 miesięcy po slubie byli jakies 10 a para ok 5 lat...)
wiec ja odnoszę czasami takie wrazenie ze on wiele uczuc ukrywa żeby znowu się tak nie otworzyć jak wtedy.....wiec ja troszkę biore na dystans tskie jego zachowania...bo wiem ze on tez się trochę boi.....on tego nie pokazuje ale tak jest...i tu potrzeba czasu żeby to się zmienilo....
.