reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

limonko - aaa ja myślałam ze ten lekarz to dzisiaj. Ale w sumie jak to taki lekarz to moze czasu i nerwow szkoda :dry:
Melka obraca się czasem na plecy ale nie lubi tej pozycji, śpi wtedy niespokojnie i budzi sie za szybko :sorry2: ale w nocy jak jest opatulona w rożek to nie ma jak sie przewrócić wiec dodatkowo niczym nie podkladam.
 
reklama
Limonko jak patrze na córkę to mam wrażenie ze nawet to spanie na brzuchu jej pomogło bo nie wscieka się jak. ma ćwiczyć na brzuchu, klade jej zabawke z przodu i juz mocno się podnosi na rękach. mocno wierzga nogami i przewraca sie na bok i na plecy.
 
Hej dziewczyny padam fizycznie i psychicznie. Maly dal mi tak poplaic ze nie mam sily. Obudzil sie glodny wiec ja go do piersi a ten chwile possie i placz, pisk i tak 20 min. Sprobowalam drugi i to samo. W koncu sie poddalam bo wpadl maz i go wzial zrobil butle dal i dziecie spi. Pobeczalam sie na maksa. Siadlam z laktatorem zeby sciagnac i zobazyc czy naprawde posucha i co sie okazalo- ledwie 20 ml z obu cyckow i to tak wymeczone ze cale mnie bola. Chyba jestem ta matka, ktora nie jest w stanie wykarmic dziecka a pediatra nie kaze dawac mm. Pewnie kurcze nie dam mu, tym bardziej ze jak sie rozzaluje to mi sie zapowietrza i mam taki stres dodatkowy ze szok. Porazka dziewczyny
 
Kornela po pierwsze laktator nie ściągnie tyle co dziecko. Po drugie stymuluj cyce i przystawiaj młodzież jak się jeszcze nie denerwuje z głodu, nich ciumka na spokojnie i pobudza. I pamiętaj jedno, MM to nie zbrodnia i nic złego się nie stanie jak dokarmisz.
 
Kornela, to że sciągnełaś tylko 20 ml, w stresie, wymęczona o niczym nie świadczy.
W żaden sposób nie odzwierciedla to możliwości Twoich piersi.

Może nadszedł kryzys laktacyjny. Tylko spokój może Ci pomóc.
Moje dziecko też tak czasem ma ze ssaniem.
Wije się, rozciaga cyca, marudzi,że sama nie wiem o co mu chodzi.

A jeżeli zdecydujesz się na dokarmianie nic złego się nie stanie.
 
Jagódko dziękuję za zdjęcie - szczerze to nie wiem czy mamy śluz bo się nigdy nie przyglądałam. Będziemy obserwować :)

A z tymi piersiami to na spokojnie - tak jak dziewczyny piszą na spokojnie spokojnego dziecia przystawiać żeby pobudzał, bo stres i Twój płacz nic nie dadzą a wręcz mogą zaszkodzić i dopiero stracisz pokarm :)
MM to nie trucizna ja na początku dokarmiałam prawie po każdym karmieniu a teraz daję z lenistwa na noc raz mm i Młode zadowolone najedzone a cycki też produkują bez zarzutu. Sobie tak żyjemy w symbiozie cycek i mm :)

Moje dziecko już wykąpane i pojedzone leży w łóżeczku w sypialni i słyszę ostre ciamkanie. Nie wiem czy on ciamka rączki bo je odkrył czy jest głodny? :/ Czy Wasze też ciamkają swoje rączki?
 
Moja też zaczyna ciamkac rączki...u Oli to był początek ssania palca...może..teraz Zuzia jak.już zna smoka, to go nie odrzuci na rzecz kciuka...chociaż ten kciuk był wygodniejszy, bo o smoku nieraz zapominam....
 
Ale dziś kilometrów natłukłam.. Uda mnie aż bolą. Ale zaliczyłam to, co chciałam, zaświadczenie do becikowego mam. Adaś trochę pospał na dworze.
Jednak przedwczorajsze jajko było złym pomysłem, dziś kupka+zielony śluz, na dodatek z 4 kup tylko 2. Marudny cały dzień. Spróbuję za jakiś tydzień jajka ukrytego w czymś, może zadziała inaczej.
 
reklama
Hej
Kurka no brakuje mi kilku godzin w dobie żeby zdążyć ze wszystkim. Nie wiem kiedy ja spzątnę czy poukładam ubrania w szafach nie mówiąc o pakowaniu rzeczy na czas remontu... ehhh
Młoda dziś jakaś niespokojna, praktycznie nie spała, tylko jakieś dwie króciutkie drzemki. Teraz już w łóżeczku, nie płacze ale strasznie się wierci. Coś ją pewnie w brzuszku męczy..
Nie przejmujcie się flapkami cyckowymi, mleko dalej jest
no i nie pamiętam co więcej, podczytuję cały dzień po trochę i potem takie skutki

Tusiaczek - tak z wczoraj - przesympatyczna ta sąsiadeczka :D

W niedzielę ruszamy w góry, na jeden dzień, na trasę możliwą do pokonania z wózkiem. Zamówiłam ładną pogodę, To już chyba ostatnie chwile kiedy można wyjechać, potem błoto a w zimie wózek odpada a na sankach jeszcze nie posiedzi. Może chusta się sprawdzi
 
Do góry