reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

reklama
Katka- Kochana gratuluje!! :) Widze nie mialas latwo jak ja ale pamietasz co Ci pisalam w smsach po moim porodzie.. Dojdziesz do siebie jak ja:):*!


A ja mam kryzys emocjonalny jako mama:( Tragiczna noc i dzien. Ja juz czasami nie wiem co mam robic:(
 
Ostatnia edycja:
Udało mi się w miarę Was nadrobić :) Mąż pojechał także powracam.

Dzieci ostatnio w dzień mało śpią za to dużo ryczą. Pogoda dzisiaj do dupy, bo pada cały dzień, także wyjść nie można, więc wsadziłam dzieciaki w samochód i zrobiłam im wycieczkę krajoznawczą (tak jakby cokolwiek z niej wiedziały) po okolicznych wioskach. Nasze polskie drogi są dla mnie wybawieniem, im więcej dziur tym lepiej, na prostym asfalcie drą się w niebogłosy.

Co do ulewania to mój Nikodem też rzyga, czasami nie zdążę go podnieść po piciu do odbicia, bo już z niego leci. Dzisiaj w ogóle wywinął mi numer, że już przy cycku w trakcie picia puścił pawia...

Co do pieluch tetrowych to ja piorę w persilu sensitive, płuczę w lenorze sensitive i nie prasuję nawet a są miękkie. Ostatnio w ogóle nie wyrabiam z prasowaniem, mam taką górą, że nie mogę na nią patrzeć.

Katka, ogromne gratulacje i ściskam mocno! Wracaj szybko do siebie i do nas :)

A do okulisty mamy skierowanie, ale tylko dlatego, że dzieci są wcześniakami.
 
Dziewczyny, nie jesteście same w swoich kryzysach. Też je mam. Często zdarza mi sie płakać z dzieciakami. I oczywiście momentami jestem tak wkurzona, że krzyczeć mi się chce, ale przecież maleństwa nie są niczemu winne... No nic nie poradzimy na to.
 
Nie odbierzcie tego źle, ale dobrze wiedzieć, że nie jestem sama w swoich kryzysach i dołkach... Już czasami miałam wrażenie, że zwariuję!!! :-( A to dopiero 8 dni po porodzie... Niech te moje hormony się uspokoją, bo szlag mnie trafia i mam ciągle wrażenie, że jestem opuszczona przez wszystkich znajomych, że teraz już tylko pieluchy, mleko, karmienie, zarwane nocki... Słowem, jakbym miała pętlę na szyi, która zaciska się z każdym dniem co raz mocniej :-( Do tego Gabryśka obrażona na mnie po wakacjach w Polsce, do Klary podchodzi jak do zła koniecznego i WSZYSTKO wymusza płaczem, piskami, jęczeniem i agresją. DOM WARIATÓW!

Potrzebuję oddechu, przestrzeni BEZ dzieci chociaż na chwilę...
 
Powracam :)

Tesciowie pojechali:) Nie było najgorzej :)

Tusiaczek my też mamy szczepienie w czwartek i tez jestem przerazona. Mam nadzieję że Jula dobrze to zniesie :)

Przyłączam się też do kryzysowych mam. Wczoraj jak Jula nie spała w dzien ponad 7 godzin to też miałam ochotę nakrzyczeć ale wyszłam na chwilę z pokoju odetchnęłam pare razy i mi przeszlo. Do tego pogoda była do dupy więc nawet nie mogłam z nią wyjść.

Ja ogólnie na dziecko nie mogę narzekać ale jak czasem Julka ma gorszy dzień to jest masakra.

A i dzisiaj było ważenie mamy juz 4820 :) przez półtora tygodnia 420 gram :)

Katka, Szczesliwa ogromne gratulacje :):)


Co do smoczka ja już nie mam sobie za złe, ze jej daję. Gdyby nie to to czasem bym zwariowała, a tak ze smoczkiem i karuzelką czasem nawet sama potrafi zasnąć:)

Pozdrawiam :)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny powiedzcie mi ile będzie trwało takie wiszenie na piersi - bo część z Was karmi średnio co trzy godziny i macie jakieś przerwy, a u mnie do tej pory przerwy są tylko nocą. W dzień mam wrażenie, że karmię ciągle! Czy ktoś jeszcze tak ma?
 
reklama
Jagodka nie pocieszę Cię chyba. Jutro Szymek kończy 7 tygodni. W nocy potrafi przespać nawet i 6 godzin. Ale w dzień czasem ma tak że mógłby jeść kilka godzin non stop, z przerwami na zmianę pieluchy albo drzemkę pięcio minutowa. Nie zawsze tak jest, ale co najmniej raz dziennie organizuje mi taki kilku godzinny maraton.

Limonka przeżyłaś teściową, to szczepienie też przeżyjesz :p
 
Do góry