Lipiec 2014

[s.michalina]

Undomiel - Może przynajmniej jakieś rozwarcie zrobił. Niech cię zbada i da nadzieję
Ka.wo - no właśnie, na ciebie zaraz przyjdzie kolej ale ci dobrze! Jeszcze tydzień. Ale ja też zakładam, że w ciągu tygodnia coś ruszy, jak nie to klinika. A na razie to tylko młoda się rusza a skurczy brak.

No my lubimy wędrówki takie do wymęczenia totalnego! Dla mnie w ciąży najgorsze jest to że nie można w góry jechać na taki prawdziwy wyjazd tylko wyciągowy. To super uczucie tak zmęczyć się, że aż język do ziemi zwisa, myśli krążą tylko wokół wody i jedynym marzeniem jest zdjąć buty i klapnąć gdzieś w cieniu. hmm to w zasadzie zabrzmiało jak opis ciąży Już się września/października nie mogę doczekać jak z małą pójdziemy w góry.

Seroise - mam nadzieję, że lekarz coś poradzi!

 

[makota89]

Karola - mój synek też się dziś tak męczy
Hubson - jakie zaświadczenie do becikowego? karta ciąży im nie wystarczy?

właśnie, jak to jest z becikowym, jeżeli nie mam męża? jak mam wyliczyć ten dochód? ja i dziecko? ja sama? ja i ojciec dziecka niebędący moim mężem?

 

[elifit]

Witam
Proszę mi tu nie zazdrościć bo u nas już po labie.. nocka pełna prężenia i stękania :/ dopiero nad ranem się uspokoiła.
A tak serio to Hubson ciesz się i zbieraj siły na potem. Zauważyłam że ten magiczny 2 tydzień zmienia wszystko.

U nas dzisiaj chłodniej na szczęście.

 

[Hubson]

Undomiel, rozwarcia zycze. U mnis dopiero cewnik zrobil swoje

Makota, mowili mi, ze potrzebne zaswiadczenie od gina, wiec jade po nie. Co do reszty nie pomoge.

Elifit,mowisz?? no to szykuje sie na nastepny tydzien

wszystkie nierozpakowane - szybkich rozpakowan!

 

[sokoja]

Dzień dobry dziewczynki

Wracam do Was po prawie tygodniowej nieobecności. Jestem prawie na bieżąco, bo podczytywałam w szpitalu, ale za żadne skarby nie potrafiłam się zalogować.

Dziękuje Michalina za przekazanie info.

U nas w porządku, potem poopisuję w odpowiednich wątkach co i jak było. Od soboty w domu jesteśmy. W nocy dostałam takiego nawału, że myslałam, że skonam więc walczyłam całą noc razem z Mężem, kapustą, prysznicem, zimnymi okładami, laktatorem i wszelkimi metodami.

Maleństwo mega grzeczne, a ja dochodzę powoli do siebie.

Pozdrawiamy serdecznie odezwę się później.

 

[2411magdalenka]

już w domku po pracy, najadłam się właśnie różnych różności, chwilę dojdę do siebie i dosiadam piłkę parę skurczów tu i tam się pojawiło,
ale jakoś nie wierzę że pójdzie dalej...umówiłam się nawet na rano z przedstawicielem handlowym, oj BARDZO CHCIAŁABYM odwoływać to spotkanie ;-) ale no..same wiecie ;-)
tak wpatruje się w naszą tabelkę rozpakowanych, kiedy która rodziła, po jakich objawach etc i stwierdzam, że reguła jest... żadna

miłego dzionka

 

[użytkownik 902]

Makota, Karola u mnie to samo, jeden wielki wrzask i pisk co chwilę i bulgotanie w brzuszku. Jak zaśnie to za chwilę podkurcza nogi i wrzeszczy od nowa. Pierdziochów jak na lekarstwo, kupki nie było od nocy z soboty na niedzielę - jak mu pomóc?

 

[D o t i]

Dzień dobry

Czytam regularnie ale coś w rytm pisania nie mogę wpaść
U nas wszystko ok. Wiktorek lubi spać, czasami coś go w brzuszku powierci, ale nie jest to bardzo dokuczliwe.
Zupełnie inne dziecko niż córka Potrafi leżeć cichutko i się rozglądać nawet 10 min, pierdnąć i zasnąć
Mam nadzieję, że tak zostanie Zobacz załącznik 635053

 

[Tusiaczek2402]

Makota zaświadczenie od gin że byłaś w ciąży pod opieką. Sama dochodu nie wyliczasz, zaświadczenie z urzędu skarbowego będzie Ci potrzebne. Ktoś chyba wrzucał listę dokumentów do odpowiedniego wątku? Bo jak nie to mogę zamieścić

 

[s.michalina]

Tusiaczku nie kojarzę, żeby była taka lista... chyba, że nie pamiętam. Ale jak możesz to zamieść raz jeszcze w sprawach urzędowych. Będę wdzięczna.

Zupełnie inne dziecko niż córka Potrafi leżeć cichutko i się rozglądać nawet 10 min, pierdnąć i zasnąć
Mam nadzieję, że tak zostanie Zobacz załącznik 635053

Boskie hasło! Powinnyśmy założyć księgę Złotych Myśli bo co jedna to lepsza :-):-):-)

Dojadam arbuza, drugą połowę... pyszności. Nawet w nocy nie sikałam tak często. Raczej normalnie. I zabieram się za porządkowanie zdjęć, bo od wiosny (remontu) spakowane czekają na lepsze czasy. A skoro mała nie wychodzi, w domu porządek... to chyba lepsze czasy nastały