reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Hej dziewczyny, coś ten net mi nawala na maxa i musiałam odpalić komputer i nie jestem na bieżąco z wami.
Chyba mnie choroba rozbiera bo czuję się fatalnie :-( wzięłam apap ale czuję sie gorzej :-(

już lookam co u was tak na szybko i spadam się położyć....

Jak to GiB już ma maleństwo przy sobie??????? Już doczytałam!!! Kochana jesteś wielka!!!!!!! I mała dzidzia także wielka!!!! ;-)

Magdalenka mój mąż to nawet jak chciałam by poszedł coś zjeść to umierał z głodu ale nie chciał mnie zostawić mimo iż mówiłam, że nie ma problemu :-D Cenię sobie bardzo jego obecność.

Ianka właśnie jak sie pracuje to człowiek żywy jest, więc życzę Ci szybkiego powrotu do pracy tzn. wtedy kiedy będziesz chciała. A domek budujecie w małopolsce? Wiesz co ja się tu na wsi czuję wspaniale, swój własny ogród itd, do miasta bym już raczej nie wróciła. tylko nowa tu jestem i miejmy nadzieję, że poznam ludzi i samotność przestanie mi doskwierać.

Kopacz łączę się w bólu z wielkimi stopami... Mając normalnie rozmiar 38 musiałam sobie kupić buty rozmiar 40 bo w inne nie wsadzę ani pół nogi... I pomyśleć, że teściowa mi kupiła klapki na 37 i wpierała, że wsadzę nogę....... :angry:

Jagoda zazdroszczę szybkiego spadku wagi. U mnie nie było tak kolorowo a i tym razem też nie będzie. Doła giganta mam na samą myśl... No ale w sumie najważniejsze, żeby dzidzia zdrowa była a ja jakoś dojdę do siebie. Ja pamiętam po pierwszym porodzie, że nagle poczułam że mi zimno jest :-D Bo tak całą ciążę było mi gorąco a rodziłam w styczniu ;-)
 
reklama
co do meza przy porodzie,to moj na pewno ma obawy:-(nie dziwie mu sie ,byl przy pierwszym porodzie,ja mezcylam sie barzdo dlugo,potem widok 'sinego' dziecka itp ale nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo:no:


dzis czekalam na ktg w szpitalu,wyszedl tatus z sali porodowej ,przecieral pot zcola taki zestresowany,usiadl obok mnie i mowi ze zona cierpiala bardzo ,on by nie dal rany,nie wytrzymal by:no:


makota
&&&&&&

Dlatego facet powinien być przy porodzie bo to jest nie do opowiedzenia, a tak to ma zupełnie inne podejście tak sądzę.

Dziewczyny ja cały czas biorę zastrzyki z heparyny, podobno po porodzie dostaje się je przez 3 dni tak mówił mój lekarz ale nie pamiętam czy tylko po cc czy ogólnie, czy tylko jak trzeba. Odkąd biorę zastrzyki to widzę kostkę na prawej nodze:)

Gratulację dla GiB:)
 
Witam,
Są wieści od Makoty?


Dziś prawie cały dzień w ikea spędziłam z córką, ale jej pokój prawie skończony.
Mi nie chciała opuchlizna zejść a miałam naprawdę olbrzymią (nawet sikać z zatrucia przestałam) i dostałam tabletkę na odwodnienie, latałam do wc jak głupia, ale w jedną dobę odzyskałam kostki.

Moja córka jadła w nocy do ponad 2ch lat. Wstawała najwcześniej ok 7 ale to tylko miesiąc trwało, normalnie ok 8-9.
Karmiłam 7,5 miesiąca piersią - z wyboru.

Mąż przy porodzie... mój był, ja go wyganiałam, wracał, znów go wyganiałam i tak w kółko. Na ostatnią fazę kategorycznie zabroniłam mu wchodzić. Wszedł jak Mała była na zew, a on przeciął pępowinę.
Znam przypadek gdzie mąż nie potrafił pogodzić się z bólem żony przy porodzie i mimo jej próśb i jej wielkich chęci nie mają więcej dzieci.
 
Ostatnia edycja:
Elifit jest duże prawdodpodobieństwo, że to ich wina, ale nikt się do tego oficjalnie nie przyzna. Najważniejsze, że już jest ok tzn we wtorek jeszcze będą sprawdzać jej tą żółtaczke ale mam nadzieję, że już jest wszystko dobrze:)

Co do męża przy porodzie, ja jestem zadowolona, on chyba też. Fakt, że ja się długo nie męczyłam, bo wzięłam znieczulenie, ale w momencie gdy naprawdę bolało, stawał na wysokości zadania, chociaż czasem za bardzo próbował mnie rozśmieszać i jak Jagódka nie mogłam sie skupić. Tak poza tym to nawet zdążył się kimnąć. Obudziłam go słowami " kochanie rodzimy" bo położna powiedziała, że będę mogła przeć. Podczas parcia trzymał mi nogę ale "tam" nie zaglądał. Cały czas patrzył na mnie i podawała wodę między skurczami. Także ja nie żałuję, że był ze mną :)

Ciekawe jak tam makota :D:D
 
reklama
Do góry