reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

kum ja się najbardziej boję tego, że hormony będą u mnie szaleć, będzie bolało, będę poddenerwowana, złośliwa (już teraz wszystko mnie wkurza na każdym kroku a co będzie podczas porodu :confused:) on nie będzie wiedział co ma robić, wszystko będę mu musiała mówić aż w końcu nie zapanuję nad sobą powiem mu coś niemiłego, on strzeli focha, ja zacznę żałować, że mogłam mamę wziąć do porodu i kłótnia na porodówce gotowa. Super, zamiast wspólnie to przeżywać i cieszyć się z narodzin córeczki będziemy na siebie obrażeni :zawstydzona/y:

nie orientujecie się ja kto jest z tą osobą towarzyszącą podczas porodu? czy jak się wpiszę kogoś w plan porodu to nikt inny nie może być? czy można wpisać dwie osoby i potem zdecydować kto ma być podczas porodu?
 
reklama
jakaś nie do zycia jestem, a Ola dziś wstała o 6:45 więc później niż zwykle i rano też pomijając płacz chwilowy sama się sobą zajęła (tablet to cudowne rozwiązanie), ale gdzies mi energia wyparowała, poza tym juz się z kibelkiem obściskiwałam, bleee

Ola śpi od około 21 do 6-7 teraz, jeszcze dwa tyg temu spała do 7-8, bardziej 8...
mały bobas to nie ma reguły, moja Ola dopóki karmiłam, budziła się co max 3h, jako niemowlak jadła co 1,5-2h, ale są dzieci, które już po miesiącu śpią bez jedzenia od północy do 6-7... ale pocieszając, jak Ola była malutka, to wstawałyśmy nawet koło 10 :)
 
Mój mąż na szczęście wie z czym to się je. Karola - ja swojego wygoniłam, bo w pewnym momencie zwyczajnie zaczął mi przeszkadzać, przez niego nie mogłam się skupić - chciał odwrócić moją uwagę, a ja wręcz przeciwnie próbowałam tą uwagę maksymalnie skupić, więc powiedziałam mu, żeby wyszedł, bo mnie rozprasza. Wyszedł i stał obok boksu, więc i tak wszystko słyszał i wrócił w porę.
 
Czyli za rok dwa jak zaczne chodzić wcześniej spać to jest szansa, że się wyspie ;)

Karola w niektórych szpitalach pozwalają żeby się zmieniać przy rodzącej, ale musiałabyś zapytać u siebie. A może nie będzie tak źle...
 
Witam:)

nadal dwupak, dzisiaj rano obudziły mnie skurcze ale się wyciszyło. Czekanie jest straszne.

Gratulację dla Darunii i Tusiaczka, dziewczyny już jesteś po, super.

Pisałyście o kontaktach towarzyskich, ja też mieszkam na wsi, mam przyjaciółkę która mieszka w tej samej miejscowości ale odkąd urodziła dziecko i wróciła do pracy, więcej rozmawiamy przez tel niż twarzą w twarz.
Dziewczyny, które mają dzieci pozamykane na 4spusty, nikt nie spaceruję, nie rozumiem tego. Taka dzicz.

Ja jestem za tym, żeby partner, mąż, ojciec dziecka był przy porodzie. Dlatego że większość facetów ma myślenie z czasów kamienia łupanego. Większości wydaje się że to parę sekund i dziecko jest na świecie. Sądzę że jak facet towarzyszy kobiecie, widzi te wszystkie emocje, stres, ból to później inaczej postrzega swoją partnerkę. Nie mam tu na myśli przypinania orderów ale taką zwykłą empatię.
 
karola raczej musisz się zdecydowac na jedną osobę. w jednym szpitalu jak zwiedząłam to osoba towarzysząca nawet nie może wyjść jeśli nie z położną.
faceci są różni. różnie radzą sobie ze stresem itd.. czytałam raz artykuł że często facet powoduje rozkojarzenie kobiety i ta nie skupia sie na sobie i porodzie tylko na facecie. a jak sie sama soba zajmie poćwiczy i wczuje w skurcze to idzie o wiele szybciej..
właściwie chciałabym aby był tylko z jednego powodu. mam spore bóle pleców.. i jeśli 1 faza porodu będzie długa to by sie przydało masowanko... tak gdzie pojadę to nie znieczulenia zo.
 
reklama
Karola- Jak czytam odpowiedzi Twojego męża to jak by miał 10 lat. Skoro ma być tak irytujący i mało wyrozumiały a ty zamiast skupić się na swoim ciele i porodzie będziesz się nim przejmować a on będzie ciągle zwracał na siebie uwagę to lepiej weź mame albo przyjaciółkę..

Ale wiesz moźe jak będzie widział Twój trud i cierpienie to stanie na wysokości zadania itd i okaże się że będzie całkiem inaczej... No ale po co gdybać. Wybierz to co dla Ciebie będzie najlepsze żebyś później nie żałowała:):* A jak urodzisz to mąż zaraz wparuje i weźmie małą na rączki- nie musi być przy porodzie..

Jak Cie czymś tu uraziłam to przepraszam..
 
Do góry