ooo, Limonka jaki masz ładny porządek w tej szafeczce :-) to ja może z przyzwoitości tej mojej sterty pozostałych do prania nie przedstawię, a reszta się suszy dopiero... Ech... Od początku ciąży jakoś tak ze wszystkim jestem w ogonie
Jeśli chodzi o dietę, to (mam nadzieję, że mój diabetyk tu nie zagląda) był taki dzień wczoraj, że po prostu musiałam się czymkolwiek najeść i pożarłam wielką pszenną bułę z masłem, dwie parówki z musztardą i zagryzłam ciastkami. Do tego herbata z cytryną i cukrem. Cukier w badaniu skoczył oczywiście. Najadłam się i mogę dietować dalej na gotowanych brokułach :-)
Jestem 10 kg do przodu, czuję się jak już wcześniej gdzieś wspomniany mamut i też chodzę wciąż w jednym i tym samym. I jestem jeszcze przed USG, może się jutro wybiorę na to darmowe do Gliwic, ale jak będzie tak brzydko jak dziś to nie, bo nie mam z kim młodego zostawić - oczywiście. Zresztą w środę. mam gin., nie pali się.
Z poprzedniej ciąży mam tylko jedno zdjęcie z mężem i ... całą jego rodziną, bo to roczek chrześniaczki był teraz chciałabym więcej, ciekawe czy się uda...
Cześć Lilla My :-) ja też późno dołączyłam - jakoś czasu brak było wcześniej.
Undomiel - współczuję, moja Marysia jak słyszy muzykę to tak wywija, że brzuch skacze z lewej w prawą. Na juwenaliach pewnie też by się bawiła, w przeciwieństwie do mnie...
Jeśli chodzi o dietę, to (mam nadzieję, że mój diabetyk tu nie zagląda) był taki dzień wczoraj, że po prostu musiałam się czymkolwiek najeść i pożarłam wielką pszenną bułę z masłem, dwie parówki z musztardą i zagryzłam ciastkami. Do tego herbata z cytryną i cukrem. Cukier w badaniu skoczył oczywiście. Najadłam się i mogę dietować dalej na gotowanych brokułach :-)
Jestem 10 kg do przodu, czuję się jak już wcześniej gdzieś wspomniany mamut i też chodzę wciąż w jednym i tym samym. I jestem jeszcze przed USG, może się jutro wybiorę na to darmowe do Gliwic, ale jak będzie tak brzydko jak dziś to nie, bo nie mam z kim młodego zostawić - oczywiście. Zresztą w środę. mam gin., nie pali się.
Z poprzedniej ciąży mam tylko jedno zdjęcie z mężem i ... całą jego rodziną, bo to roczek chrześniaczki był teraz chciałabym więcej, ciekawe czy się uda...
Cześć Lilla My :-) ja też późno dołączyłam - jakoś czasu brak było wcześniej.
Undomiel - współczuję, moja Marysia jak słyszy muzykę to tak wywija, że brzuch skacze z lewej w prawą. Na juwenaliach pewnie też by się bawiła, w przeciwieństwie do mnie...
Ostatnia edycja: