reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Kopacz - nie pamietam nazwy leku. Dzis ide do apteki po odbior. Wieczorem Ci napisze. Ogolnie ja mialam uplawy codziennie i tez biegalam z wkladka, ale to bylo podobno normalne. Chyba przedwczoraj nie wiedzialam, czy to sluz, czy wody, czy mocz, a pozniej poszedl mi zielonkawy sluz. Do tego mnie swedzialo, wiec wydawalo mi sie, ze musi cos tam siedziec.

Sen calkiem ladny. Ja mialam duzo gorszy, bo snilo mi sie, czy czytalam na forum, ze ktoras urodzila przedwczesnie...

Ja mam teraz kryzys. Serio. Stresuje mnie ten suwaczek. Boje sie porodu. Jak chodzilam w ciazy przez ostatnie pol roku to sobie bylam w ciazy i czekalam powiedzmy do czerwca, zeby zaczac prac i sprawdzic stan wyrawki, a teraz nie mam ochoty na zadnen czerwiec :(

W nocy budzilam sie co chwile i mialam problem zeby przekrecic sie z boku na bok. Poza tym pociekla mi siara. Pewnie juz za duzo i zbyt intensywnie mysle o porodzie :(

Milego dnia!

ja jako tako chyba porodu sie nie boje, serio, nie wiem czemu, bardziej boje sie o malego niz o sam porod, wiem ze musi pobolec by bylo dobrze, jakos sie tak psychicznie nastawilam, no ja to w sumie zawsze mialam jakies uplawy i czasem doprowadzalo mnie to do szalu, ze nawet do sexy bielizna musialam zakladac wkladki bo kurna cieklo :wściekła/y: a teraz mi taki lekarz powiedzial ze lepiej to wyleczyc do porodu


Małgorzatkar zazdroszczę.. U mnie ciąg dalszy syfu i jeszcze chora Klaudia do tego. Na dodatek teściów cały dzień nie ma dzisiaj i zgonię ją chyba do nich na bajki, żeby farby nie wdychała, a sami będziemy malować. Potem jak będę gotować, to najwyżej wezmę ją na górę. Budziłam się co chwilę, bo brzuch twardniał, a to pić, a to siku, przynajmniej Klaudia ładnie spała i po tym jak ją o 22 musiałam przebrać do cna, bo była mokra jak mysz, przespała ładnie całą noc i obudziła się dopiero o 8. Z resztą wszyscy finalnie do tej godziny spaliśmy, bo jesteśmy już wykończeni fizycznie tym remontem. Ja, bo robię więcej niż powinnam i mąż, który też chce jak najszybciej to skończyć, więc dwoi się i troi.

jagodka wez ty sie oszczedzaj kobieto!!! :angry:
 
reklama
Jagódka trzymam kciuki za szybki koniec... ja się cieszę, że wczoraj ogarnęliśmy z grubsza, chociaż dziś mnie boli wszystko, bo przynajmniej gdzie usiąść jest i jak jedzenie zrobić (ja miałam we wszystkich pomieszczeniach na raz... wszystko pod folią, dobrze że pogoda jako taka była, to przynajmniej na balkonie dało się usiąść...). a prania mam tonę chyba...i prasowania oczywiście, bo to razem w parze ze sobą idzie...
 
A w kwestii remontow. Nie ze zlosliwosci :-p zapytam, czy nie mialyscie jak inaczej zaplanowac remontu? Dzieci poczete okolo wrzesnia, wiec pozniej bylo zimno, a potrzebujecie odswiezenia i aranzacji kacikow dla maluchow?? Mi byloby ciezko, ale faktycznie lepiej przed narodzinami, bo coz pozniej poczac z maluszkiem :confused: nie zazdroszcze Wam, ale z drugiej strony po wszystkim bedzie tylko lepiej :)

Kopacz - ja nie mam na mysli samego bolu porodowego, ale wizyty w szpitalu, zastanawiania sie czy to juz, jak to przebiegnie, czy z dzieckiem ok itd
 
A w kwestii remontow. Nie ze zlosliwosci :-p zapytam, czy nie mialyscie jak inaczej zaplanowac remontu? Dzieci poczete okolo wrzesnia, wiec pozniej bylo zimno, a potrzebujecie odswiezenia i aranzacji kacikow dla maluchow?? Mi byloby ciezko, ale faktycznie lepiej przed narodzinami, bo coz pozniej poczac z maluszkiem :confused: nie zazdroszcze Wam, ale z drugiej strony po wszystkim bedzie tylko lepiej :)

Kopacz - ja nie mam na mysli samego bolu porodowego, ale wizyty w szpitalu, zastanawiania sie czy to juz, jak to przebiegnie, czy z dzieckiem ok itd

no to ja sie boje szpitala, ale zawsze sie balam, jak w nim jestem zle mi to wplywa na psychike i ten smrod...chyba caly czas bede wachac malego zeby nie czuc szpitala bo zejde:crazy:
 
Makota, ja mam mieszkanie na gwarancji, która kończy się w czerwcu, więc nie było inaczej jak zrobić...bo albo robilibyśmy w tamte wakacje i pewnie jeszcze nowe spękania ścian by wyszły, albo właśnie czekać trzeba było prawie do końca okresu gwarancyjnego. z tym, że ja od początku wiedziałam, że to trzy dni i że całe mieszkanie na raz idzie
 
Witam,
Makota u nas I fazę remontu wywołała właśnie ciąża :tak:
Mąż miał swoją pracownio-samotnię w pokoju na przeciwko sypialni, a że u nas cześć sypialna składa się z trzech pokoi to jednego by zabrakło. Na poddaszu mieszkalnym mieliśmy 4 sypialnie, zupełnie nie wykorzystywane (no chyba, że po imprezach ;-)) Dwa ostatnie pokoje mąż połączył w wielką pracownię. To można było robić w zimę i zostało zrobione. Pokój po mężu został odmalowany i położona została wykładzina, teraz zamieszka w nim córka na czas remontu w jej pokoju.
Ten ma się zacząć w przyszłym tygodniu i był planowany na wakacje (od września do szkoły). Na wakacje planowaliśmy też odświeżenie salonu, ale to łatwe i szybkie bo wszystko na biało i nasza sypialnia może się załapie :)
 
Cześć dziewczyny z rana. Mnie udało się przespać noc, ale rano obudził mnie kaszel, nowy objaw doszedł w dodatku bardzo męczący. To już czwarty dzień a ze mną tylko gorzej. Kaszel tylko wkurza Małego, eh:what: jeszcze pogoda taka beznadziejna że szok
 
A w kwestii remontow. Nie ze zlosliwosci :-p zapytam, czy nie mialyscie jak inaczej zaplanowac remontu? Dzieci poczete okolo wrzesnia, wiec pozniej bylo zimno, a potrzebujecie odswiezenia i aranzacji kacikow dla maluchow?? Mi byloby ciezko, ale faktycznie lepiej przed narodzinami, bo coz pozniej poczac z maluszkiem :confused: nie zazdroszcze Wam, ale z drugiej strony po wszystkim bedzie tylko lepiej :)

Kopacz - ja nie mam na mysli samego bolu porodowego, ale wizyty w szpitalu, zastanawiania sie czy to juz, jak to przebiegnie, czy z dzieckiem ok itd

A ja ci powiem, że jeśli o mnie chodzi to w połowie wakacji kupiliśmy dom i co miesiąc coś w nim dłubiemy. A że łazienka została nam z tych grubszych spraw na koniec to wynika z finansów. Nie wiem jak wy ale ja już wolę uzbierać kasę i płacić gotówką za te drogie rzeczy niż brać kredyt :-(
Wiadomo, że jak ma przyjść nowe dzieciątko na świat to zawsze chce się coś przeorganizować i odświeżyć. Wtedy dostaje się przyspieszenia, powera do takich rzeczy. No ale lepiej teraz niż po porodzie :-p


Emyly całą noc się męczyłam, żeby zasnąć, żeby w ogóle znaleźc odpowiednią pozycję do odpoczynku. A mnie biodra, w sumie cała miednica bolała i do tego pachwiny. pomimo ogólnego zmęczenia nie mogłam oczu zamknąć. Rano nieprzytomna wstałam, zła, wściekła na cały świat. Mojemu mężowi się oberwało :-( trudno musi to wytrzymać hehe
 
Ostatnia edycja:
my tak właśnie zaplanowaliśmy remont i skończyliśmy we wrześniu a w październiku zaszłam w ciążę, ale od września zdążyło się narobić bałaganu i namnożyć mnóstwa przydasi, więc mimo że remont mamy już za sobą to ciągle coś teraz sprzątam i przeorganizowuje:tak: a teraz to już w ogóle w wir wpadłam bo od poniedziałku jestem na zwolnieniu Nie wiem czy Was też tak wygląda, ale jak ja się zabiorę za porządki to nagle robi się prawdziwy bajzel i tracę siły i ochotę, żeby to ogarnąć:-D


u mnie noc w miarę, jak zwykle pobudka o 5 ale potem jakoś dosypiam do 9 z przerwami, ale zawsze


mam dziś trochę do załatwienia spraw administracyjnych a potem pierwsze ćwiczenia w szkole rodzenia, już myślałam, że się nigdy nie zwolni miejsce na tej gimnastyce, a pisali, że polecają od 20 tyg:wściekła/y:
 
reklama
Agulam - ja mam żółto-zielonkawe upławy i do tego strasznie mnie swędzi. wczoraj miałam jakieś wodniste. wolę to sprawdzić. skurcze masz pewnie BH. uważaj na siebie.
u mnie na szceszescie uplawy sa biale ale wkurzaja mnie:confused:


Agulam - odpoczywaj!!! bo jak widzisz naszej zgody na przecieranie szlaków porodowych lipcóweczek nie masz ;-)

Dzisiaj miałam iść na te badania i w końcu nie poszłam. Rano szłam do łazienki z pojemniczkiem na mocz w ręce i... po prostu się wysikałam. Trzymając go w dłoni zapomniałam o nim! :confused:
odpoczywam chociaz przy 2 dzieci latwo nie jest
szalona:-D

Ja też mam dziś skurczowy dzień.Moja lekarka mówi ,że do 10 na dobe luz,powyżej o ile nie są regularne też może być ( w granicach kilkunastu)
Mi się chyba dają we znaki braki w nocnym wypoczynku..
ja mialm na pewno 10 ale nieregularne...


Wiecie ja nie twierdze, że to skurcze też myśle, że to młoda się wypycha tylko poprostu jest to czasem dość bolesne szczególnie jeśli w tym samym czasie chce się położyć na którymkolwiek boku:/ No nic może takie mi narazie Jula zapewnia atrakcje potem może przyjdzie czas na żebra hehe.

Ból pleców troszkę przeszedł ale za to czuję się tak zmeczona, że nic tylko iść spać :/ Może jeszcze kąpiel sobie strzele :)
mnie tez kopniaki ostatnio bola,wczoraj wieczorem ledwo wytrzymywalam:no:a bol plecow nie ustepuje w ogole...


zdrowka dla malych i duzych chorowitkow:))))

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
witam :)

p
isze juz posta 2 h ,ciagle ktos lub cos mi pzreszkadza:crazy:

dopiero zjadlam sniadanko ,bo maz mial niespodziewanych 'gosci' i usiedli sobie w kuchni:baffled:a ja nie chcialm sie krecic


dzis psychicznie czuje sie lepiej bo wizyta po poludniu i chyba dlatego,chociaz boje sie troszke zebym w szpitalu nie wyladowala:-(

doszla mi dzis jedna paczka,czekam na druga ,

jak dlugo zceklayscie na paczke z gemini?


miłego dnia zycze:)
 
Do góry