reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Hej
Już pisałam na zakupowym że pampki są nadal w promocji w Rossmannie od jedynki premium. I dwójki wychodzą nawet taniej niż w Lidlu bo 40 gr za sztukę.

Współczuję skoków ciśnienia. Ja zawsze mam niskie. Nocki ostatnio okropne.
Teraz mam mamę u siebie, przywiozla mi ciuszków dla dzidzi i znowu kolejna pralka do prania. Ogrom tego jest. Bardziej jestem zadowolona z ciuchów dla Aru bo już deficyt się robił ;)
 
reklama
Dziewczyny, ja tez miałam problem z farba u siebie w domu. Gdy kupowałam nowy wypoczynek to przy dostawie okazało sie ze jest on za duzy zeby sie zmieścić w drzwiach no i panowie dosyc mocno uszkodzili framuge. Teraz maz wyszpachlowal nierówności i chcieliśmy dokupić tą farbę, ktora jest pomalowana uszkodzona ściana, ale okazało sie ze te farby zostały wycofane. No i zostaliśmy z problemem... Maz jednak drążyl temat i okazało sie ze istnieje możliwość laserowego doboru farby. Odlamalismy kawałek ściany (wraz z farba) i maz go zawiózł chyba do castoramy (musze dopytac). Facet w sklepie strzelił laserem i zrobił nam taka sama farbę. Nie jestem w stanie jeszcze ocenić efektów bo jeszcze nie pomalowalismy tego fragmentu ściany ale mam nadzieje ze kolor okaże sie trafiony.
Moze ta rada sie którejś z was przyda :)
 
a ja lubię remonty, zmiany, wymyślanie itp.... ;-) także zazdroszczę Wam dziewczyny :-D

Widzę, że nie tylko ja mam taki zajęty tydzień. Co dzień mam coś zaplanowane do maksimum. Pranie małych ubranek miałam zacząć w tym tygodniu, ale ze względów technicznych muszę to przełożyć na co najmniej przyszły tydzień, albo i później.

Dzisiaj mądra próbowałam zdjąć coś z szafy i stałam na krześle. Oczywiście nie wzięłam pod uwagę, że już nie jestem zwinna jak sarenka i rąbnełam prawie jak długa. Także dziewczyny, nie wspinajcie się, bo można się najeść strachu :baffled:
 
Sokoja, ale dobrze się czujesz? Uważaj na siebie..

nie, no spoko, dziękuję. Jakoś z tego wybrnęłam, zdążyłam się chwycić oparcia, ześlizgnęłam się nogami, gdzieś po drodze chwyciłam się komody, walnęłam kolanem i w końcu znalazłam się na czworakach. Ale wszystko w porządku. To tak ku przestrodze dla innych ciężarnych "sarenek" ;-).
 
I dlatego właśnie ja się nigdzie nie wspinam. Już się przekonałam parę razy ,że sprawność fizyczna i niestety umysłowa;-) jakoś znacznie spadła.
To drugie to chyba efekt "niechodzenia" do pracy.
 
cześć Lipcóweczki :-)
ale się tu napisało, jak ja w dzikiej, bezinternetowej głuszy byłam :blink: same bratnie problemy :-) ja mam ciśnienie trupa 90/50, zawroty głowy, czasem krew z nosa i lekarza typu "cóż... jesteś w ciąży... na tę dolegliwość mogę ci dać moje dobre słowo i zapewnienie, że za kilka tygodni to wszystko już się skończy" :-) szczęście całe, że w ciąży nie za bardzo bystra jestem i wszystko mnie zasadniczo cieszy. Nawet brak proszku do prania i płynu do płukania dziecięcych ubranek i hm, nazwijmy to nikłe zaangażowanie tatusia w sprawy organizacyjne. Sudoku strzelam rekreacyjnie przed snem każdego wieczoru, ale jakoś nie mądrzeję od tego :sorry2: a jeśli mowa o posiadaniu zgagi... A i owszem, mam też! Od wszystkiego i zawsze. Dzidzia nie ma zbyt wiele miejsca w brzuszku, bo mam jedynie 160cm wzrostu i uciska żołądek, co powoduje ruch kwasów górę. Aż się budzę od tego, ech...
Na koniec - humor z życia. Byliśmy rodzinnie na Mszy w niedzielę, jechaliśmy do małego kościółka pół godziny, ludzi (majówkowiczów) tłum, więc przecisnęłam się z tym wielkim brzuchem i synkiem do środka, usiadłam na schodach na chór (też zresztą obleganych), i jak odsapnęłam wreszcie tuląc się do zimnej ściany, moje dziecię konspiracyjnym szeptem wyznało "mamusiu, chce mi się siku..." :-D dobrze, że wróciliśmy już do domu. Czy Was też tak męczą podróże? Ja po dwóch godzinach ledwo się ruszałam, do tego maluch cały czas jakby zapierał się rękami i nogami w proteście przeciw tej podróży i skutek był taki, że jak wylądowałam w końcu w salonie to bez uprzedzenia spłynęłam na godzinę. Nawet nie wiem kiedy. Chyba czas odpuścić wojaże :-(
 
makota na moim bierzmowaniu tez stalam i swiadek tez,no ale przeciez beda ławki w kosciele,a TY jestes chwilke potrzebna
edit:doczytalam ze bedziesz siedziała:)

tusiaczek
ja uzywalam 1 pampkow przy obydwu dzieciach ,nie pamietam dokladnei ale na pewno 2 ,3 pazcki wykorzystalam .

kopazc ato jak wychodzisz z wizyty to na kolejna Cie nei zapisuja?


a co do promocji to zazwyzcaj zaczyna sie od 2

to ja Wam pozycze tej bułki tartej,robilam kotlety ale jeszce zostalo;)
zapisuje mnie z wizyty na wizyte, ale okazalo sie ze go nie bedzie przez prawie caly maj, wrecz zajebiscie :wściekła/y:

Hej dziewczyny :)
Dzięki za rady odnośnie śniadań i chyba już odkryłam co mogę jeść bo wczoraj i dziś cukier po śniadaniu w normie :D Także jestem z siebie dumna :D:D

Udanych i szybkich remontów życzę :)
Tusiaczek ja też mam wrazenie, że jestemw czarnej d....ie:/

Co do pampresów to kupiłam jedną paczkę 1 ale to tak żeby było na wszelki wypadek jeszcze będe musiała dokupić.
A mam pytanie jakich kosmetyków dla dzieci zamierzacie używać?? Bo tu w uk nie ma dużego wyboru i tak się zastanawiam czy z Polski sobie nie sprowadzić. Czytałam dużo pozytywnych komentarzy o firmie Pharmacis. Co o tym sądzicie??

A pozatym to chyba zacznę coś ogarniać rzeczy Juli bo tak leży wszystko w walizkach :/ Idę jeść bo pora kolejnego posiłku hehe. Małgorzatka też mam czasem problemy z reguralnością posiłków ale pracuje nad tym :):)

Pozdrawiam :)

ja poczytalam duzo o tych kosmetykach dla dzieci na forum sroki, co dziewczyny kiedys polecaly i na poczatek kupie kosmetyki z rossmana, podobno dobry sklad maja i sa w miare tanie, mam nadzieje, ze przypasuja malemu, no i tez nie bede kupowac tone kosmetykow rozniastych, tylko cos do dupki na codzien, cos na odparzenia jak sie zrobia i cos do mycia, ewentualnie jakis balsam w razie czego, bo slyszalam zeby takich malych dzieciow nie smarowac za duzo

to teraz moja kolej na marudzenie:)

Ostatnio skacze mi ciśnienie i mam czesto 140/95 itp rano wstalam dzis a tam 150/106 :O to sie wystraszylam i pojechalam do szpitala do mojego lekarza. Moj lekarz jest znanym profesorem kazdy go szanuje i jego decyzje. Lekarze przychodza do niego na konsultacje.Bardzo madry czlowiek i ma duzo doswiadczenia. Jak mu powiedzialam jakie mam cisnienie to powiedzial ze duze no i kazal czekac na izbie przyjęć bo byla kolejka. Byla to 8.00 godz. bylo male zamieszanie i przyjęli mnie dopiero o 11.00 cisnienie spadlo do tej pory samo na 130/90. Lekarz kazal duzo odpoczywac i nie martwic sie czyms takim i mowil ze wszystko jest ok i w piatek mam przyjechac na kontrole. W domu juz przy popoludniowym pomiarze mialam 133/95. Mimo tego ze nie kazal sie martwic itd to ja i tak sie martwie biorę caly czas leki na cisnienie a ono skacze... co myslicie o tym? Lekarz chyba wie co robi. Mialam robione ostatnio przeplywy i wszystko bylo ok. Boję sie ze znowu mi bedzie tak skakac jak rano a dodam ze moj aparat na bank dobrze mierzy bo porownywalam z innym. :( martwie sie o malenstwo.

ja to sie nie znam, ale mam nadzieje, ze jakis stan przedrzucawkowy czy cos tam cie nie dopadnie :dry: mam nadzieje, ze nie nastraszylam:no:
 
reklama
No rzeczywiście wspinaczki w naszym stanie juz raczej nie wskazane.

Ja też w planach mam pranie ubranek w tym tygodniu zobaczymy jak mi to pójdzie:) Jutro mam wizytę u dietetyka i chcą mi zrobić kontrolne usg w szpitalu chodzi o rozmiary młodej, żeby nie była za duża. Ja wiem, że narazie jest w normie ale to było prywatne usg. W ogóle to dostałam list, ze będę miała jeszcze trzy usg jeśli nie urodzę wcześniej. Jutro za miesiąc i jeszcze 1 lipca . Przynajmniej teraz czuje, że ktoś się interesuje mną i ciążą, ale trzeba było cukrzycy do tego :/:/
 
Do góry