reklama
U
użytkownik 902
Gość
Haust wszystko z Tobą w porządku Dla chętnych i mających dostęp potwierdzenie nadania (razem z ceną) zamieściłam na wątku zamkniętym.
U
użytkownik 902
Gość
Klikasz sobie na osobę do której chcesz wysłać PW, otwiera Ci się jej profil i tam pod jej avatarem masz "wyślij pw". Wątek zamknięty nie jest Ci do teog potrzebny, zamieściłyśmy tam, bo ani Szmaragd, ani Emyly nie chcą ujawniać danych adresowych. W każdym razie wg mnie nie jest sfałszowane czy coś Mamy po prostu dowód na to ile przesyłka kosztowała.
sokoja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2013
- Postów
- 2 917
witam dziewczyny. Widzę, że wszystkie po świętach w miarę dobrych humorkach ;-). Ja też miło je spędziłam i jestem 1 kg do przodu .
Jolcia współczuję straty i trzymam kciuki za dotrzymanie do końca ciąży.
Michalina to byłaś bardzo blisko mnie na tym spacerku
Kropka mój Synek przeszedł do swojego pokoju jak miał 2 latka. Zrobiliśmy Mu pokoik, nowe łóżko, nowa pościel i.....jak chcieliśmy Go przenieść do nas w trakcie nocy to płakał, że chce do swojego pokoiku. Śpi tam już pół roku i ani razu do nas nie przyszedł. Ewentualnie zawoła to ktoś do Niego idzie, ale zdarza się to meeega sporadycznie. Także każde dziecko inne, a bałam się, że On taki przyzwyczajony do spania w naszym pokoju i nie będzie chciał tam. A łóżeczko ma takie: KRITTER Rama łóżka z dnem z listew - biały - IKEA i jest naprawdę fajne.
Skurczy łydek nie mam. Łykam magnez i nospe, ale jakoś tak nieregularnie jak czuję, że brzuch boli ciągnie, czy te pachwiny blokują mi chodzenie to zażywam. Zgaga póki co tez mnie omija szerokim łukiem.
Agulam powodzenia na wizycie.
No i moja pamięć ciążowa jest krótka więc nie pamiętam co jeszcze chciałam napisać .
Jolcia współczuję straty i trzymam kciuki za dotrzymanie do końca ciąży.
Michalina to byłaś bardzo blisko mnie na tym spacerku
Kropka mój Synek przeszedł do swojego pokoju jak miał 2 latka. Zrobiliśmy Mu pokoik, nowe łóżko, nowa pościel i.....jak chcieliśmy Go przenieść do nas w trakcie nocy to płakał, że chce do swojego pokoiku. Śpi tam już pół roku i ani razu do nas nie przyszedł. Ewentualnie zawoła to ktoś do Niego idzie, ale zdarza się to meeega sporadycznie. Także każde dziecko inne, a bałam się, że On taki przyzwyczajony do spania w naszym pokoju i nie będzie chciał tam. A łóżeczko ma takie: KRITTER Rama łóżka z dnem z listew - biały - IKEA i jest naprawdę fajne.
Skurczy łydek nie mam. Łykam magnez i nospe, ale jakoś tak nieregularnie jak czuję, że brzuch boli ciągnie, czy te pachwiny blokują mi chodzenie to zażywam. Zgaga póki co tez mnie omija szerokim łukiem.
Agulam powodzenia na wizycie.
No i moja pamięć ciążowa jest krótka więc nie pamiętam co jeszcze chciałam napisać .
doti, agulam wierzę Wam jako doświadczonym mamom, że może wymięknę szybko i wstawię łóżeczko do sypialni, ale chcę chociaż spróbować. W razie W jest gdzie wstawiać, więc nie ma problemu
makota również miałam 124 po 2h - glukoza w normie.
jagódka wysłałam również właśnie PW do emyly (mam nadzieję, że nick poprawny i dotrze bo nie umiem szukać profili tylko w nowej wiadomości z ręki wpisałam użytkownika).
makota również miałam 124 po 2h - glukoza w normie.
jagódka wysłałam również właśnie PW do emyly (mam nadzieję, że nick poprawny i dotrze bo nie umiem szukać profili tylko w nowej wiadomości z ręki wpisałam użytkownika).
elifit
Moderatorka
Kurcze a jak wysłać pw z telefonu? No nic jutro w pracy wyślę.
Aru dziś zjadł pierwszą rzodkiewke z mojego ogródka Jaka jestem dumna z siebie
Makota glukoza za tobą jej
Aru dziś zjadł pierwszą rzodkiewke z mojego ogródka Jaka jestem dumna z siebie
Makota glukoza za tobą jej
karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
dziewczyny, mam pytanie. Jak często wam w ciągu doby twardnieje brzuch? Nie ukrywam, że jestem tym zestresowana bo u mnie tak z 10-12 razy. Czasami taki skurcz macicu obudzi mnie w nocy.
mnie bardzo często twardnieje brzuch, własnie tak ok 10 razy w ciągu dnia, w nocy też potrafię się kilka razy obudzić własnie przez te twardnienia bo gdy twardnieje mi macica to zaraz czuję mocny ucisk na pęcherz w nocy zauważyłam, że najczęsciej twardnieje gdy przekręcam się z boku na bok, w ciągu dnia to różnie, czasami jak siedzę, czasami jak chodzę. Mi twardnieje już od 18 tc i od tego czasu jestem cały czas na Luteinie ale od ok 2 tyg zauważyłam, że twardnienia są częstsze i skurcz trwa dłużej niż to miało miejsce do tej pory.
co do kolan to oj bolą, na wadze + 8 kg (aktualnie jest 65kg) i chyba już moje kolana mają ciężko to udźwignąć. Tyle, że ja sobie to tłumaczyłam tym, że mam słabsze kolana (prawe kolano 3-krotnie prawie skręcone, lewe raz ale za to skutecznie- pozrywałam w kolanie wszytsko co mogło się zerwać co unieruchomiło mnie na kilka ładnych miesięcy)
ja od kilku dni nie mogę spać, tzn już od kilku miesięcy chyba nie przespałam całej nocy bo albo budziło mnie parcie na pęcherz to znów twardnienia brzucha lub szaleństwa Małej ale ostatnio to masakra jest, nie mogę spać nawet gdy nic mi nie jest i Mała jest spokojna
arabelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2006
- Postów
- 1 350
mnie bardzo często twardnieje brzuch, własnie tak ok 10 razy w ciągu dnia, w nocy też potrafię się kilka razy obudzić własnie przez te twardnienia bo gdy twardnieje mi macica to zaraz czuję mocny ucisk na pęcherz w nocy zauważyłam, że najczęsciej twardnieje gdy przekręcam się z boku na bok, w ciągu dnia to różnie, czasami jak siedzę, czasami jak chodzę. Mi twardnieje już od 18 tc i od tego czasu jestem cały czas na Luteinie ale od ok 2 tyg zauważyłam, że twardnienia są częstsze i skurcz trwa dłużej niż to miało miejsce do tej pory.
dokładnie mam tak samo, zmartwiło mnie bardzo to, że sa coraz dłużesze i coraz cześciej :/ w poprzedniej ciaży byłam na fenoterolu więc byłam spokojniejsza, teraz martwię się bardziej
reklama
ja też mam czasem napięty brzuch, ale wydawało mi się, że to może mieć związek z zaparciami, albo z za długim staniem i raczej jak poleże to jest lepiej, ale nie do końca potrafię ocenić czy i kiedy jest twardy wróciłam na luteinę 2x2 dowcipną i jest trochę lepiej, ale nadal codziennie mnie boli/ciągnie podbrzusze i pachwiny - chyba taką mam urodę
najchętniej spałabym na plecach jest mi wtedy najwygodniej i najlepiej czuję małego, ale staram się na lewym boku, z tym że podkładam sobie poduszkę lub kołdrę pod brzuch i coś za plecy, żeby móc się oprzeć na plecach, tylko że zawsze się budzę, bo mi w końcu bark lub biodro drętwieje
z tym zusem same problemy, u mnie też robią co mogą, żeby mi zasiłku nie wypłacić za zwolnienie w marcu!
piszecie o przenoszeniu starszego dziecka, ja się zastanawiam co będzie z moim kocim dzieckiem, które chodzi za mną jak cień i śpi przytulony na mojej poduszce, chyba będzie kocia depresja...
najchętniej spałabym na plecach jest mi wtedy najwygodniej i najlepiej czuję małego, ale staram się na lewym boku, z tym że podkładam sobie poduszkę lub kołdrę pod brzuch i coś za plecy, żeby móc się oprzeć na plecach, tylko że zawsze się budzę, bo mi w końcu bark lub biodro drętwieje
z tym zusem same problemy, u mnie też robią co mogą, żeby mi zasiłku nie wypłacić za zwolnienie w marcu!
piszecie o przenoszeniu starszego dziecka, ja się zastanawiam co będzie z moim kocim dzieckiem, które chodzi za mną jak cień i śpi przytulony na mojej poduszce, chyba będzie kocia depresja...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
Podziel się: