Lipiec 2014

[malgorzatkar]

witam,
ja też nie sprzątam na święta bo a) wyjeżdżamy w piątek, najpierw do teściów (mam nadzieję, że tym razem będę miała co jeść, mąż miał powiedzieć kochanej mamusi żeby kupiła pierś z kurczaka to sobie ją sama zrobię) b) musimy zgłosić w końcu te poprawki remontowe-gwarancyjne na mieszkanie, więc się nakurzy zaraz mocno... chyba panią do sprzątania zatrudnimy, żeby nam ogarnęła wszystko

dziś w planach zawiezienie Oli na zdjęcie szwów, dobrze że nie musimy jechać do szpitala, tylko w medicoverze nam zdejmą... te podejście pielęgniarek nfz do dzieci mnie przeraża, a tu dostanie tonę naklejek, zabawią ją i jakoś to pójdzie. czekam też na kuriera, wczoraj happymum wysłało mi kurtkę i tunikę, swoją drogą bardzo miła obsługa online, zadzwoniłam, kiedy mi wyślą, bo może odbiorę sobie osobiście jak już w Olsztynie będę, a pani do mnie zadzwoniła za półtorej godziny, że już wysyła, to będę miała szybciej kurierem

 

[mika8]

Agulam, moja córka w lipcu skończy 3 lata. Nie mam wcześniejszych doświadczeń. :-)
Zgadzam się,że zdarza się sztuczne do granic,albo bluzeczki z koszmarnymi naklejkami..Nie znoszę.
Generalnie mam problem z dzieciowymi ubrankami...Moje dziecko nigdy nie było szczupakiem, nie jest tez otyła, ale brzuszek wystaje i wszystko jej przeszkadza w związku z tym...
A poza tym ja kupuję generalnie wszędzie , od używanych zaczynając...

 

[malgorzatkar]

Mika, wczoraj w factory zaszłam do ecco, słaby wybór sandałków mają, może ze 3 modele tylko, cena koło 130zł. poprzeceniane półbuciki mieli i mniej przecenione balerinki... pewnie po świętach się coś pokaże... na tym stoisku w ch targówek (tym z castoramą, nie ikeą) też jeszcze letnich nie było

 

[bellina]

GiB Tobie również

 

[makota89]

dzień dobry

ale się u Was dzieje

obolałym proponuję w miarę możliwości zwolnić, a chorym życzę poprawy zdrowia.

dopiero teraz się skumałam, że piszecie o sandałkach i bucikach dla dzieci, a ja kiedyś tam wcięłam się ze swoją wypowiedzią na temat zakupu butów dla mnie ehhh... odmóżdżam się chyba...

ja porządek mam zrobiony na tyle, że mogę zaliczyć go do świątecznego okien nie myję, bo w ciąży się boję. byłam w szpitalu i nie będę szalała na stołku myjąc okna... jak M. umyje to będą umyte, a jak M nie umyje to nie będą umyte - już naprawdę jest mi wszystko jedno. wczoraj bolała mnie nerka i do tego te uszy dlatego dużo leżałam. dziś wstałam a tam góra naczyń do zmycia... on jest po prostu leniwy i ma wrażenie, że jak siedzę w domu na zwolnieniu to mam funkcjonować jak służąca... ja nie jestem leniwa, ale nie zawsze czuję się na tyle dobrze, żeby wszystko oporządzić. najchętniej bym tych naczyń nie zmywała, ale ja nie znoszę bałaganu

organizację świąt opiszę w innych okolicznościach

zebrało mi się

miłego dnia

 

[Gosia i Bartek]

Makota to zostaw naczynia... umyj po sobie..... pozniej nie bedzie lepiej bo zawsze ogarniesz...

 

[D o t i]

Witam
Jagódka z mlekiem mam identycznie jak Ty mleko, kako ok, ale zupy mleczne bleeeee
Moja mama też ich chyba nie lubiła bo nigdy nam nie robiła, do przedszkola nigdy nie chodziłam więc nie miałam okazji jeść.
Za to moja córka lubi, czasami chce żebym jej zrobiła, a ja nawet nie wiem jak

Ja swojej córce lubię kupować w endo.pl często można trafić na wyprzedaże a jakość jest super. Czasami w smyku lub cocodrillo.

Magłorzatkar w Markach otworzyli niedawno tkmax i mają sporo sandałków i balerinek dziecięcych.

Na Święta nie sprzątam jakoś specjalnie, mam porządek

W sobotę jesteśmy w domu, idziemy tylko z koszyczkiem (właśnie muszę kupić albo znaleźć jakąś ozdobę do koszyczka bo stoi smutny nie wiosenny) W niedzielę jedziemy do teściów a w poniedziałek do moich rodziców - wszyscy mieszkają w obrębie 10 km więc się nie na jeździmy

Oj Makota rozpieszczasz męża

 

[malgorzatkar]

właśnie jeszcze nigdy tam nie byłam, wybieram się jakoś przy najbliższej okazji. jeszcze o sandałkach nie myślę, ale balerinki będę musiała jej kupić, chociaż może wezmę po prostu tenisówkowe balerinki (widziałam fajne z befado), a dopiero sandałki kupię porządne, żeby się goła nóżka nie poobcierała...

 

[użytkownik 902]

Zawiozłam posiewówkę do luxmedu. Zapłaciłam, zdjęłam kurtkę, bo duszno mi się zrobiło i usiadłam. Na skierowaniu miałam numer h16, wywołali jakiś E02, potem h17 i h18 Eeeeej kurna a gdzie mój?! Podchodzę do rejestracji zapytać, a dziewczyna mówi, że wywoływali podobno - ta ciekawe kiedy, chyba jak wchodziłam do luxmedu Co za ludzie, jeszcze głupią i głuchą ze mnie robi Wyniki do 3 dni roboczych, przed Świętami jeszcze powinny być.
Coś mi się dziś brzuch stawia i boli dołem, też zaczynam się sypać Spać mi się chce pierońsko. Jakoś po 12 jadę do biura, żeby za długo na mamę nie czekać.
A jeszcze co do wielkości brzuchów - kurka czy ludzie są nienormalni, przecież to już końcówka ciąży to jakie te brzuchy mają być?

 

[D o t i]

Małgorzatkar Ty jej jeszcze ze sztywną piętką kupujesz?