reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

reklama
Witajcie!

Daga, Asica, Margeritka, dziękuję!

Asica, duuużo duuużo zdrówka dla Błażejka! Trzymam kciuki za serduszko, ja uważam, że jeśli Dawidkowi , nie wiadomo jak, dla mnie to cud, zniknęły w ciągu 3 miesięcy dwie poważne, operacyjne wady serca, to chyba wszystko jest możliwe:)

Corin, mówisz, że zmieniłaś ,,buciki" na letnie;) Ja jadę jutro, chyba już nie będzie śniegu, co? ;)

Wisienka, Maqnio, Silwia, cmokasy!

Dziób, mam podobne zdanie.

Monis_26, mój synek wczoraj się świetnie bawił nad jeziorem na plaży, kopał w piachu, turlał się, grzebał w wodzie i gonił kaczki, był brudny caluuusieńki, ale za to jaki szczęśliwy, a dla mnie to najważniejsze.
 
Ostatnia edycja:
helloooo! Ale pospalam... Moje dziecie dzis zarzadzilo pobudke o 6 rano wiec jak maz wrocil z pracy o 8 to sie zlitowal i zawiozl go do niani a ja spalam do... 12!!!! :szok: no normalnie rozpusta :-):-) wstalam strasznie glodna bo przez tn bol brzucha od wczorajszego poludnia nic nie jadlam i sniadanie normanie wsysnelam :-):-)

daga - z sierpniem to sie jeszcze dogadamy, bo ja w lipcu rodze a jesli drugi synek bedzie na poczatku taki jak Alexik to musze sie przygotowac na ciezkie przezycia i najzwyczajniej w swiecie goscie to ostatnie z moich marzen ;-) ale zyje nadzieja, ze tym razem bedzie duzo, duzo spokojniej a noce nie beda istnymi horrorami :-) co do Jowitki to niestety ale dzieci tak maja, nie przewidzisz i nie zdazysz zareagowac, choc ja mam manie 'krakanie' - mowie: Alexik zaraz spadniesz! Alexander zaraz polecisz w tyl! Aleeee... bummm Alex lezy :-)
Ps. U ciebie tez taki sztorm? ja mam mase spraw do zalatwienia na miescie ale az strach glowe wystawic... Widzialam, ze tak bedzie - jak w Polsc sie zrobi cieplo to u nas bedzie mroz... wrrrrr :wściekła/y:

wisnia - nam zostala do remontu juz tylko lazienka i maz sobie wymyslil, ze zrobi ja w czarwcu :crazy: oby zdazyl i oby 'nic' wczesniej nie wyskoczylo, bo jak tu zyc z dwulatkie, noworodkiem i bez kibla????? :-D:-D

silvia -
a sadzilas truskawki z nasionek czy gotowe sadzonki? mnie truskawki w zeszlym roku wzrosly doslownie na 2 cm :-):-) w tym roku kupie gotowce w sadzonkach :-D a jak zazimno to lepiej wstaw do domu bo jeszcze przemarzna! Co do butelki to my tak mamy z Kubusiem - tak lubi ciumkac z tj butelki z dziubkiem, ze potrafi wypic nawt pol... NA RAZ!!!

PIA - ja nie wiem co jest z Toba nie tak ale w jednym poscie pokazujesz sie najpierw od strony calkiem fajnej babki tylko po to, zeby ten caly obraz zaraz legl w gruzach nastepnymi slowami... moze ty masz jakies rozdwojenie jazni czy schizofremie...? :sorry: zeby juz nie przeciagac to przedstawie ci to 'obrazkowo' - siedzisz sobie z dzieckiem na placu zabaw i nagle widzisz jak jedna z matek, piekielnie wsciekla podchodzi do swojego dziecka i ciagnac za reke i krzyczac wyciaga go z tego placu zabaw. Co sobie myslisz? Pewnie 'co za wredny babsztyl' to jedno z najlagodniejszych okreslen z Twojej glowy. Nie rozkminiasz tego ze moze wczoraj wlasnie wyrzucili ja z pracy a maz ma mlodsza o 10 lat kochanke i po calej przeplakanej nocy najzwyczajniej w swiecie, pierwszy raz puscily jej nerwy. Reagujesz, chociazby w myslach i oceniasz ja poprzez te jedna wiadoma tobie sytuacje i jest to normalne bo nie jestesmy w stanie rozkminiac tak wszystkich znanych i nieznanych nam ludzi. Dlatego ja (i jest to tylko i wylacznie moje zdanie) tez moge wypowidziec sie o tym co napisalas bo jak juz powiedzialam to nie jest Twoja wlasna opinia wyszeptana kolezance na ucho w stylu 'zobacz jakie ta laska przd nami ma krzywe nogi', tylko sa to bardzo krzywdzace slowa, pelne pogardy i niesprawidliwe. Wypuszczajac je w siec musisz sie liczyc z tym, ze znajdzie sie pelno ludzi ktorym to sie nie spodoba i ktorzy beda Cie za to krytykowac! To bylo wytlumacznie do Twojego pierwsze go zdania 'nie starajcie sie mnie oceniac'. Wszystko na tym swiecie podlega ocenie, zapamietaj... Potem piszesz, ze z jednej strony cie to nie rusza ale sama pogrubionymi literami wylewasz swoje zale tak, zeby przypadkie ktos tego nie ominal. A nastepnie stwierdzasz, ze to wina wszystkich innych a nie Twoja!! Ale tak wlasnie dziala efekt motyla - gdy on zatrzepocze skrzydelkami na jednym koncu swiata to na drugim koncu swiata powstaje z tego huragan! Ty wypowiedzialas slowa, tak nieciekawe, ze przybraly one mase masakry wiec jesli chcesz kogos winic za 'nieprzyjemna atmosfere' to spojrz najpierw lustro. I ta rozmowa nie jest o tym czy jestes zla czy dobra bo nikt nie jest w stanie tego stwierdzic gdyz swiat to nie podzial i biale i czarne charaktery ale kazdy jest szary - ma w sobie cechy dobre ale tez duzo wad. Wazne czy potrafi je w sobie zobaczyc i cos z nimi robic. I nawt Monia probuje ci to wytlumaczyc ale do ciebie to najzwyczajniej w swiecie nie dociera.
Ty masz prawo oceniac innych.
Ty masz prawo mowic co ci sie podoba a co ci sie nie podoba w zachowaniu innych ludzi.
Ale nikt inny nie ma prawa ocenic ciebie i wypowiedzic sie na Twoj temat.

Moze i niepotrzebnie rozwinelam temat ktory ciagnie sie w nieskonczonosc, ale nie cierpie jak ktos robi z siebie ofiare tak jak Ty. Nie zachowuj sie jak mala dziewczynka, tylko przymij to na klate. Palnelas glupstwo, okey nie ty pierwsza i nie ostatnia, ale nie zganiaj teraz winy na caly swiat, nie doszukuj sie jakiegos drugiego dna w tej calej sytuacji... i na koniec moja ulubiona margeritkowa puenta - NO.
Ja spadam na miasto, mam 3 godziny zeby sie ubrac, wyjsc z psem, zrobic zakupy, zahaczyc o szpital, zwiazki i elektrownie i ugotowac obiad :cool: seeyaaaaaa :*:*:*:*:*:*
 
Alex , Aleksik wali prosto z butli o takiej Nestle - Woda źródlana Aquarel Kids - Napoje - Rossnet potrafi cala wypic przed snem oczywiscie i po flaszce mleka, nic dziwnego ze pampek pelen. co do truskawek to kupilam gotowe, te pnace sie. juz jeden wyladowal w smietniku , byl w domu. teraz widze na balkonie drugi juz ma lliscie suche. no i wogole ty powinnas pisac powiesci. brakowalo mi twoich postow dlugich i tak swietnie opisanych. p.s. wyslij mi na priv twojego bloga. :-D powiadasz remont kibelka, no to Alekx wam porzyczy nocnik lub pieluchy.
 
hej dziewczyny..
Oczywiście jestem na bieżąco, ale nie miałam sił ani weny do odpisywania. Nieco uporałam się z sobą, więc może coś napiszę..

asica- witaj, dawno Cię nie było.. co jeszcze niepokoi lekarzy? Super, że nóżka ok i że Wam się układa
daga - OMG ale musiał być rumor i płacz.. nie zazdroszczę..dobrze, że tylko tak sie skończyło..no i opatrzność jednak czuwa ( że ta ława stała jednak inaczej)
monia, Tymek także nie weźmie mleka:( jedynie w kawie zbożowej..ale w innej formie - nie:-( Tymek mleko je tylko w kaszce, z butli nie je..nie je serków, jogurtów, nic.. a próbowałam już wszystkich..
wisienko, a co za remont robiliście?
psota, Dawidek będzie zdrowy, musi!
corin, a jaką sukienkę planujesz uszyć?
reszta dziewczyn - buziaki..
w kwestii pia sie nie wypowiem, wszystko zostało powiedziane..

A co u nas..
Tymek przeszedł szkarlatynę i zapalenie spojówek.. później jeszcze przeziębienie i został mu jeszcze kaszel - mokry..czasem tak go budzi w nocy, że koniec ze spania.. Tymek od kilku dni szczypie, kopie.. nie wiem jak z tym walczyć, macie pomysł? No i oczywiście bunt na tapecie i histeria po każdej odpowiedzi na nie..walczymy dalej..
A ja? Ja.. jestem po poronieniu, niestety podobnie jak po porodzie walczę z stanem zapalnym.. już 2 tygodnie.. Uspokoiłam się już nieco, energii dodaje mi słońce (akurat dzisiaj brak) i uśmiech Tymka; w pracy od tygodnia jestem w nowym dziale.. obecnie nieco się uspokoiło, ale praca nadal niepewna..
 
reklama
daga - oby tak bylo!!! ja nie mowie nie, ale nie wiem jak bedzie i nie chce zapraszac a potem odmawiac. A gdzie chcecie sie wybrac na domki?

konwi - wlasnie dzis o Tobie myslalam, chyba cie sciagnelam! dobrze ze samopoczucie lepsze, ciesze sie, ze sie z tym w miare uporalas... Oby na nowym dziale bylo lepiej. A zastanawia mnie jak tam menu u opiekunki? zmienilo sie cos na lpsze czy dalej maslanie...?
 
Do góry