reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Wisienko, ja ją znalazłam na forum szyciowym, razem z wykrojem ;) Podchodzę do niej (trochę jak do jeża) ale myślę że się z nią zmierzę w końcu :) Póki co kończę zamówienia i jeszcze sukieneczka dla Ewci czeka, a czapka jest następna w kolejce ;)
 
reklama
Hej, witam się :)

My wczoraj szalałyśmy strasznie z Małą :)
Pogoda bardzo dopisała więc wybrałyśmy się z małą na plac zabaw i to co zobaczyłam to mną wstrząsnęło :D pozytywnie oczywiście, plac zabaw cały w dzieciach i rodzicach! 50 osób razem chyba było - oo działo się :)

Moja córcia cała uradowana ale ona raczej bierze zabawki idzie do kącika i bawi się, a od czasu do czasu podchodzi sobie coś powiedzieć po swojemu do dzieci :)

I mam pytanie do Was:
W tym wieku zbuntowanym, jak sobie radzicie z dzieciakami swoimi na takich placach zabaw?
Bo moje dziecko jest bardzo grzeczne, problem zaczyna się jak coś chce, np grabki a inne dziecko jej weźmie, mojej małej ciężko jest wytłumaczyć ale zapomina o tym po chwili i bawi się dalej. I jak pora wracać ooo to się dzieje :) płacz i co tu zrobić, musiałam ją wsadzić do wózka no i dom :) padła już wczoraj o 20:30 :)

Nie starajcie się mnie oceniać jeśli mnie nie znacie. Nie pouczajcie mnie.
Może racji nie miałam ale przesadziłyście. Nie rusza mnie to za bardzo ale nie wiecie o czym dokładnie z dziewczynami rozmawiałyśmy a rozwinęłyście tematy nieprzyjemne na forum i teraz pretensja do mnie jest wielka.
Pisałyśmy o matkach które celowo oszczędzają na dzieciach a Wy to wyolbrzymiłyście jak by się działo wielkie zło. I nasza miła rozmowa zamieniła się w walkę o to czy jestem zła czy dobra. Pomyliście się bardzo pisząc niektóre rzeczy. Oj bardzo.

Miłego i ciepłego dnia :)
 
Hej, witam się :)

Nie starajcie się mnie oceniać jeśli mnie nie znacie. Nie pouczajcie mnie.
Może racji nie miałam ale przesadziłyście. Nie rusza mnie to za bardzo ale nie wiecie o czym dokładnie z dziewczynami rozmawiałyśmy a rozwinęłyście tematy nieprzyjemne na forum i teraz pretensja do mnie jest wielka.
Pisałyśmy o matkach które celowo oszczędzają na dzieciach a Wy to wyolbrzymiłyście jak by się działo wielkie zło. I nasza miła rozmowa zamieniła się w walkę o to czy jestem zła czy dobra. Pomyliście się bardzo pisząc niektóre rzeczy. Oj bardzo.


Też się milam nie udzielać ale nie mogę... kogoś takiego z takim tupetem jeszcze nie spotkałam. Wystarczy przeczytac kilka Twoich postów i nabrać dystansu do Ciebie... Obrażasz i oceniasz ludzi których też nie znasz a sama burzysz się że ktoś Ciebie ocenia miarą Twoich wypowiedzi które w 100% określają Ciebie. Ja nie piszę tylko o styuacji i dyskuscji która wynikneła wczoraj, bo to poprostu wynik przebrania miarki z Twojej strony. Wg mnie zabiłaś atmosfere tego forum które stworzyłyśmy w trakcie kilku miesięcy ciazy i po.Przez co wiele tak jak i ja nie mamy ochoty tu wchodzić. Naszczeście mamy jeszcze swoją grupę na FB i to co bylo na tym forum ma swoja kontynuację. W miłej, przyjaznej i wspierającej atmosferze. Gdzie kazda wie że gorzkie słowa z jadem jak od Ciebie jej nie spotka.
 
Hej dziewczynki. Pozdrawiam wszyskie lipcówki i dzieciaczki. U nas jakoś leci, troszkę Was wczoraj próbowałam podczytać ale notoryczny brak czasu na neta... Błazej rośnie zrowo, nabija sobie guza za guzem, siniaka za siniakiem i tak nam czas leci. Jest bardzo żywiołowy, żeby nie powiedzieć nadpobudliwy ;-) Co do kardiologa to nadla nie jest ok i stale jesteśmy pod kontrolą (martwię się, że samo się nie unormuje), ale lekarka jest dobrej myśli... Natomiast co do ortopedy to jest bardzo dobrze (wczoraj mieliśmy wizytę kontrolną) Bardzo jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i mamy ogromną nadzieję, że nawrotu nie będzie... Poza tym jakoś nam sie układa....
Psotka - będzie dobrze, musi!!!
Daga - sorki, że pytam ale nie doczytałam, co się stało Jowice?
Pozdrawiam...
 
Hej dziewczynki Corin szyj czapki szyj będziemy składały zamówienia .Maqnio hej :* dobry duszek z Ciebie .Psotka z Dawidkiem wszystko będzie dobrze.Dziób ... ujęłaś to pięknie ale sądze,że TO JEJ NIE RUSZA .asica,daga, hejoo
 
Witajcie!

U nas w temacie z kaszlem po staremu. Nadal Kinga kaszle chwilami podczas snu, na dniu cisza. Czekam do poniedziałku - wtorku, jeśli gorzej nie będzie. Najwyżej pojedziemy się osłuchać tak dla świętego spokoju. Moje dziecko od 3 dni strasznie dużo je :) Chwilami mam wrażenie, że ja bym tego nie zjadła co ona potrafi zjeść. I bardzo domaga się mleka, ale pije maks. 2 butle dziennie. Niestety, nadal tylko Bebilon 3.

maqnio, no ja z mlekiem krowim to już chyba wszystkiego u mojej próbowałam, tzn. dawałam takie od krowy (bo moja babcia ma) i rozcieńczane i nie rozcieńczane, i z kaszą manną i bez, z ryżową, z płatkami, z musli, z kakao - no nie weźmie do ust takiego i już! Znaczy, weźmie, ale wypluwa i mówi, że: "bubu" :tak::biggrin2: Kupiłam też takie kartonowe 3,2 % łaciate, ale też nie chce. Tylko bebilonik....Jakbyś Ty pierwsza znalazła sposób na polubienie takiego mleka to dawaj w dym :-D

daga
, a jaką maść używacie na bliznę? Moja Kinga też sobie rozcięła kiedyś policzek czymś ostrym i do dziś blizna została, już sporo czasu minęło.


PiaLove, powiem tak - mnie Ty tu nie przeszkadzasz, wręcz przeciwnie, polubiłam Cię jako Mamę i cieszę się, że jesteś tu na naszym forum, ale ostatnimi słowami przesadziłaś i uważam, że Dziewczyny (zresztą ja też) mają prawo mieć do Ciebie teraz żal i pretensje, za to co napisałaś. Jesteś fajną Mamą, widać, że bardzo kochasz swoje dziecko (podobnie jak My wszystkie), chcesz dla dziecka jak najlepiej. Ale - wybacz - Twoje stwierdzenia typu "przecież nie są biedni" czy "każdy ma to na co sobie zasłużył" obrażają (a wręcz urażają) inne Mamy, Kobiety, a także ich dzieci. Wiem - pisałaś, że Cię poniosło. Każdy ma prawo do chwili słabości. Ale nie dziw się, że Dziewczyny tu na forum teraz Cię "atakują" za takie słowa, bo one każdego by poruszyły, kto ma choć trochę uczuć w sobie. Ja Cię nie oceniam, bo Cię po prostu nie znam. Twoje wypowiedzi tu na forum niekiedy dają Cię poznać jako Mamę, która bardzo kocha swoje dziecko (to nie podlega dyskusji), ale czasem przewrażliwionej i "wymyślnej" odnośnie niektórych tematów (np. picia mleka w kartonie czy zabawach w piaskownicy). Ty jesteś Mamą i Ty robisz, co słuszne dla Twojej małej. Ja pisałam - lubię, jak moje dziecko czyste chodzi, mam czas na pranie, prasowanie, i robię to (z braku zajęć). Ale moja córka mimo, że zwykle nie chodzi w brudnych ciuchach, za to nie ma markowych rzeczy, adidaski koło domu ma z lumpeksu, bawi się na podwórku z kurami (nawet u nich w korytku z jedzeniem :tak:), ma piaskownicę na ogrodzie, czasem i tam pogrzebie, ubrudzi się to ją zwyczajnie przebieram, bo nie lubię jak chodzi brudna. Kiedyś obsługiwała mojego kota, dając mi Kitekat to i ona polizała..Hmmm...i co w tym złego? Wszystko w granicach umiaru i rozsądku. Ciągnie kota z ogon, wołając przy tym "miau" i cieszy się z tego...A niech się cieszy, to jej małe radości. Nie boję się, że kot ją drapnie czy psyknie na nią. A nie raz ją po rączce drapnął. Mieszkam na wsi, obok dziadków mających gospodarstwo i tu naprawdę w obejściu czysto nie jest. Wiadomo jak to na wsi :) Mam znajomą, która ma córkę 2 mce starszą od Kingi i jak tylko się spotkamy, np. na spacerze to ona do tej małej: "nie schylaj się, bo się zgrzejesz", "nie dotykaj, bo się ubrudzisz", itp. Normalnie wtedy wytrzymać nie mogę, ale uwagi jej nie zwracam - nie moje dziecko. Sorki za taki monolog. Ja nie oceniam Cię, staram się nigdy nikogo nie oceniać, kogo nie znam. I staram się nikogo nie obrażać. A najgorsze jest urazić czyjeś uczucia - a Ty to zrobiłaś. Odnośnie buntów to ja bardzo rzadko u mojej córki to obserwuję, czasem się zdarzy, ze nie chce ze dwora wracać, ale wtedy jakoś ją zagaduję, obiecuję, że dam jej ciastko itp. I jakoś wracamy do domu.


Wisieńka, oby Ci ciepło nie dokuczało :)

asica, witaj! Będzie dobrze, napewno! Buziaki dla Błażejka :****


To sobie popisłam :)

Miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
hej, u nas zaledwie 10 stopni. znowu zimno.
miczka wow ogrodek,zazdroszcze. ja jak Alexx zadowole sie balkonem. posadzilam truskawi, ale znowu zimno i nie wiem co z tego bedzie
alex a no widzisz, moze tak jak piszesz, podwinelo sie do gory. no i pisalas ze Aleksik duzo pije, wiec moze i dlatego. moj tez ostanio wypije 1-4 litra wody (ale nie dla tego ze mu cie chce pic, tylko ze butelka jest fajna) a po godzinie pampek do zmiany.
asica witaj, dawno ciebie nie widzialam. kciukasy za wszystkie wizyty
maqnio buziam mocno
wisienka wiadomosc na fb
dziob, monia, daga,tesia witaj
 
reklama
Uch, pol dnia wyjete z zyciorysu. Pojechalam dzis na wymiane opon, matko ile ci mechanicy maja czasu.... Najpierw 40 minut czekalam na swoja kolej a potem prawie 1,5 godz na wymiane... Masakra jakas.

Margerita, hehehehe, jak mi sie uda uszyc, na pewno sie pochwale -znasz mnie ;)

daga, cale szczescie ze malutka tylko mala ranke zaliczyla a nie cala buzia, nawet nie chce o tym myslec. I tak pewnie placzu bylo co nie miara.

silvia, nawet nie mow ze uwas znow tak zimno, to by znaczylo ze te temp i do nas dojda, ja nie chce :(
 
Do góry