monia_26
Mama Kingusi :*
Cześć Dziewczyny!
Remontu ciąg dalszy, mężulek działa na piętrze ze swoją ekipą, a już cóż...obecnie gotuję im obiadek. Wyszłam z małą dziś na dwór, myślałam, że cieplej, a tu wieje jak w kieleckim Czyli się wszystko zgadza, bo ja z powiatu kieleckiego jestem
Miczka, u nas taki typowy kaszel to od poniedziałku. Wcześniej było takie pokasływanie, jakby krztuszenie śliną, pamiętasz - pisałam Ci. Nadal jest bez zmian. Ostatniej nocy o północy Kinga kasłała tak z pół godziny, a potem już nic. I na dniu też nic. Naprawdę już nie wiem co to...Daję jej też ten syrop Aerius (przeciwalergiczny), ale na efekty chyba trzeba jeszcze poczekać. A Wy konsultowaliście to z jakimś lekarzem? Jak to dokładnie u Was wygląda? Tez tylko podczas snu?
daga, Kinga faktycznie już może takiego mleka nie polubić, liczę się z tym. A mleko podaję jej ciepłe.
daga, alex, Wy to chyba naprawdę w bajkowych stronach mieszkacie ;-);-)
konwalianko, cieszę się, że jakoś powoli doszłaś do siebie po tych wszystkich przejściach. Mam nadzieję, że już wszystko Ci się ułoży.
Dla reszty Dziewczyn - buziaki :* i miłego weekendu!
Remontu ciąg dalszy, mężulek działa na piętrze ze swoją ekipą, a już cóż...obecnie gotuję im obiadek. Wyszłam z małą dziś na dwór, myślałam, że cieplej, a tu wieje jak w kieleckim Czyli się wszystko zgadza, bo ja z powiatu kieleckiego jestem
Miczka, u nas taki typowy kaszel to od poniedziałku. Wcześniej było takie pokasływanie, jakby krztuszenie śliną, pamiętasz - pisałam Ci. Nadal jest bez zmian. Ostatniej nocy o północy Kinga kasłała tak z pół godziny, a potem już nic. I na dniu też nic. Naprawdę już nie wiem co to...Daję jej też ten syrop Aerius (przeciwalergiczny), ale na efekty chyba trzeba jeszcze poczekać. A Wy konsultowaliście to z jakimś lekarzem? Jak to dokładnie u Was wygląda? Tez tylko podczas snu?
daga, Kinga faktycznie już może takiego mleka nie polubić, liczę się z tym. A mleko podaję jej ciepłe.
daga, alex, Wy to chyba naprawdę w bajkowych stronach mieszkacie ;-);-)
konwalianko, cieszę się, że jakoś powoli doszłaś do siebie po tych wszystkich przejściach. Mam nadzieję, że już wszystko Ci się ułoży.
Dla reszty Dziewczyn - buziaki :* i miłego weekendu!