monia_26
Mama Kingusi :*
Hej Kobietki!
U nas nocka spoko, tylko dwie pobudki. Udało mi się Kingę trochę "przestawić", tzn. kładę ją pół godzinki później spać, a wstaje o 6.00. Bo jak chodziła wcześniej to pobudki były o 5.00-5.15. No i od jakiegoś tygodnia mamy jedną drzemkę w ciągu dnia.
maqnio, dzięki Kochana:***oj, słodzisz mi bardzo, słodzisz no ale niestety moja "figura" mówi sama za siebie i trzeba się za siebie wziąść, ale strasznie ciężko jest mi schudnąć. Jeszcze moja chora tarczyca powoduje, że mam 3 razy wolniejszą przemianę materii. Moja Kinga to dopiero teraz ma włoski nadające się w jakikolwiek sposób do spinania. Ale niestety nie chce.
tesiu, ja też właśnie wczoraj pierwszy raz podcięłam Kinii grzywkę, bo w oczka wchodziła. Nie za bardzo chciała sobie dać obciąć, ale dałam radę.
Aneta_85, będziesz mieć drugą dzidzię na wiosnę, jesli dobrze pamiętam? No to dobrze się składa, bo akurat przyjdą ciepłe dni, urodzisz dzidzię, minie połóg i można latać z wózkiem ile wlezie i na dodatek poganiać za prawie wówczas dwuletnim Filipem
NiL, współczuję sytuacji z mężem...Oby jakoś on to wszystko szybko zrozumiał i zauważył w końcu Ciebie i dzieci, tak jak powinien to robić mąż i ojciec.
U nas nocka spoko, tylko dwie pobudki. Udało mi się Kingę trochę "przestawić", tzn. kładę ją pół godzinki później spać, a wstaje o 6.00. Bo jak chodziła wcześniej to pobudki były o 5.00-5.15. No i od jakiegoś tygodnia mamy jedną drzemkę w ciągu dnia.
maqnio, dzięki Kochana:***oj, słodzisz mi bardzo, słodzisz no ale niestety moja "figura" mówi sama za siebie i trzeba się za siebie wziąść, ale strasznie ciężko jest mi schudnąć. Jeszcze moja chora tarczyca powoduje, że mam 3 razy wolniejszą przemianę materii. Moja Kinga to dopiero teraz ma włoski nadające się w jakikolwiek sposób do spinania. Ale niestety nie chce.
tesiu, ja też właśnie wczoraj pierwszy raz podcięłam Kinii grzywkę, bo w oczka wchodziła. Nie za bardzo chciała sobie dać obciąć, ale dałam radę.
Aneta_85, będziesz mieć drugą dzidzię na wiosnę, jesli dobrze pamiętam? No to dobrze się składa, bo akurat przyjdą ciepłe dni, urodzisz dzidzię, minie połóg i można latać z wózkiem ile wlezie i na dodatek poganiać za prawie wówczas dwuletnim Filipem
NiL, współczuję sytuacji z mężem...Oby jakoś on to wszystko szybko zrozumiał i zauważył w końcu Ciebie i dzieci, tak jak powinien to robić mąż i ojciec.