reklama
Marzena197235
Fanka BB :)
Corin ja juz pare dni nie daje kaszki bo mała jak ja jadła to strasznie jeczala nie chciała to na pare dni odpuscilam , za to marcheweczka i jabłuszko smakuje ale nie ze słoiczka , ja nie daje Klaudi wogóle słoiczków wole sama jej zrobic
maqnio
Mamusia Różyczki
dzien dobry!!
psociu własnie oglądałam fcb i normalnie jestem Toba zachwycona!! gdzie Ty ukrywałas te super nogi jak ja u Was byłam co!?!?!?buziii
konwalianko chyba faktycznie problem tkwi w Twoich przekonaniach. Ja absolutnie nie będe cie namawiala, zebys wbrew sobie nie brała Tymusia na rączki. Jak Rózina czasem krzyczy jak oszalała to nie ma mowy, zebym przeszła obok tego obojetnie i odrazu ląduje na raczkach i sie przytulamy. Słonce najwazniejsze, zebys robiła tak jak Ci serducho i instynkt podpowiada. I jezeli usypianie Tymka na raczkach sprawia Ci radosc a maluszek jest spokojny to noś go ile wlezie. Ja wiem, ze dzieciaki maja coraz bardziej słuszna wagę wiec moze sprobouj sie z nim potulic w jakims fotelu zeby odciązyc kregosłup. to tak naprawde kwestia zgrania sie maluszka z mamusią. u nas Ziutka sama zasypia- mnie z tym dobrze, jej tez, wiec nie ma potrzeby jakiejkolwiek zmiany, jesli u Was Tymusiowi wyraznie przynosi ukojenie noszenie to chyba trza go nosic. Wiadomo ze zadna mama nie chce by jej dziecie plakalo. Takze Kochana nie miej zadnych wyrzutów sumienia czy cos takiego. Przyjdzie taki czas, ze dzieciaki same juz nie będa chciały sie przytulac, wiec teraz trzeba korzystac, tulam:*
teska, psotka kurcze zazdroszcze Wam dziewczyny, ze Wy wychodzicie z maluchami na spacerek własnie jak sie obudza. u nas odwrotnie ja moge wyjsc tylko wtedy kiedy zbliza sie pora spania, bo inaczej bedzie w wózku bunt
orchi, corin, marzenko i wszystkie nie wymienione buuuziam!!!!
psociu własnie oglądałam fcb i normalnie jestem Toba zachwycona!! gdzie Ty ukrywałas te super nogi jak ja u Was byłam co!?!?!?buziii
konwalianko chyba faktycznie problem tkwi w Twoich przekonaniach. Ja absolutnie nie będe cie namawiala, zebys wbrew sobie nie brała Tymusia na rączki. Jak Rózina czasem krzyczy jak oszalała to nie ma mowy, zebym przeszła obok tego obojetnie i odrazu ląduje na raczkach i sie przytulamy. Słonce najwazniejsze, zebys robiła tak jak Ci serducho i instynkt podpowiada. I jezeli usypianie Tymka na raczkach sprawia Ci radosc a maluszek jest spokojny to noś go ile wlezie. Ja wiem, ze dzieciaki maja coraz bardziej słuszna wagę wiec moze sprobouj sie z nim potulic w jakims fotelu zeby odciązyc kregosłup. to tak naprawde kwestia zgrania sie maluszka z mamusią. u nas Ziutka sama zasypia- mnie z tym dobrze, jej tez, wiec nie ma potrzeby jakiejkolwiek zmiany, jesli u Was Tymusiowi wyraznie przynosi ukojenie noszenie to chyba trza go nosic. Wiadomo ze zadna mama nie chce by jej dziecie plakalo. Takze Kochana nie miej zadnych wyrzutów sumienia czy cos takiego. Przyjdzie taki czas, ze dzieciaki same juz nie będa chciały sie przytulac, wiec teraz trzeba korzystac, tulam:*
teska, psotka kurcze zazdroszcze Wam dziewczyny, ze Wy wychodzicie z maluchami na spacerek własnie jak sie obudza. u nas odwrotnie ja moge wyjsc tylko wtedy kiedy zbliza sie pora spania, bo inaczej bedzie w wózku bunt
orchi, corin, marzenko i wszystkie nie wymienione buuuziam!!!!
asica.g
szczęśliwa mamcia :)
Witam wszystkie mamuśki bez wyjątku :-),
co do zasypiania to mały usypia na naszym łóżku, ja lub mąż leżymy obok niego ( najlepiej oboje;-)), tulimy i głaszczemy, bardzo niespokojny jest od jakiegoś tygodnia więc i zdarza się bujanie na rączkach, ale wcześniej sam zasypaił na łóżku... może kiedyś będzie go trudno oduczyć ale jak na razie uwielbiam się z moimi chłopakami kłaść wieczorkiem na łóżku...
co do zasypiania to mały usypia na naszym łóżku, ja lub mąż leżymy obok niego ( najlepiej oboje;-)), tulimy i głaszczemy, bardzo niespokojny jest od jakiegoś tygodnia więc i zdarza się bujanie na rączkach, ale wcześniej sam zasypaił na łóżku... może kiedyś będzie go trudno oduczyć ale jak na razie uwielbiam się z moimi chłopakami kłaść wieczorkiem na łóżku...
Witam mamusie,
my dalej walczymy z katarkiem.
Jeśli chodzi o zasypianie to na początku, jeszcze w szpitalu Filip spał ze mną na łóżku, potem jak przywieźliśmy go do domu to jedną noc spaliśmy wszyscy we trójkę, ale Paweł bardzo się obawiał że go przygniecie i od tamtego momentu Filip ma swoje łóżko. Kilka razy jak byłam w domu rodziców to spał ze mną na łóżku, ale za bardzo tego nie lubiłam, bo mały się wiercił i mnie budził. Tak więc Filip ma swoje łóżko, my swoje i tak jest najlepiej jak dla nas.
my dalej walczymy z katarkiem.
Jeśli chodzi o zasypianie to na początku, jeszcze w szpitalu Filip spał ze mną na łóżku, potem jak przywieźliśmy go do domu to jedną noc spaliśmy wszyscy we trójkę, ale Paweł bardzo się obawiał że go przygniecie i od tamtego momentu Filip ma swoje łóżko. Kilka razy jak byłam w domu rodziców to spał ze mną na łóżku, ale za bardzo tego nie lubiłam, bo mały się wiercił i mnie budził. Tak więc Filip ma swoje łóżko, my swoje i tak jest najlepiej jak dla nas.
Miczka
Fanka BB :)
heloł heloł!
my już po wizycie u pani rehabilitantki, teraz wykorzystałam babcię i wysłałam ją na spacer z wnuczkiem a ja się zabieram za prace domowe. Tylko musiałam najpierw do Was zajrzeć
Szymuś dziś spędzil pierwszą nockę pod kołderką on nie lubi za dużo przestrzeni wokół siebie więc jak go kołderka opatuliła to i wiercił się mniej.
No dobrze, spadam już, do później!
my już po wizycie u pani rehabilitantki, teraz wykorzystałam babcię i wysłałam ją na spacer z wnuczkiem a ja się zabieram za prace domowe. Tylko musiałam najpierw do Was zajrzeć
Szymuś dziś spędzil pierwszą nockę pod kołderką on nie lubi za dużo przestrzeni wokół siebie więc jak go kołderka opatuliła to i wiercił się mniej.
No dobrze, spadam już, do później!
U nas tez Karolina spi w swoim lozeczku, od samego poczatku Tzn w nocy, bo w dzien roznie. U nas noce chyba tez wracaja do normy-2 pobudki i sen do 9;30:-) A swoja droga to ciekawe kiedy bedzie pierwsza noc cala przespana, chcialabym juz
Psota wiesz ze od kiedy wzielam Twojego Dawidka na to przestalam narzekac ze mi ciezko nosic Karoline?
Psota wiesz ze od kiedy wzielam Twojego Dawidka na to przestalam narzekac ze mi ciezko nosic Karoline?
malamii06
Fanka BB :)
A my się właśnie na spacerek wybieramy. Mateusz co prawda zapadł przed chwilą w drzemkę ale musze go zbudzić i troszkę dokarmić. Ja już jestem ready więc lecę... Trochę zimno dzisiaj ale myślę, że taki godzinny spacerek się należy :]
Będę później
Będę później
Wróciliśmy ze spacerku, Dawidek się wściekał, bo ktoś mu wszystkie liście z drzew poobrywał ale ostatecznie wystarczyły mu do podziwiania ogołocone gałęzie
Teśka, owocnych poszukiwań bucików!!!
Sis, :***, Misia:***
Corin, Asica, witajcie!
Maqnio, co Wy z tymi nogami... ale dziękuję bardzo za komplement:*** Lovamy!
Aneta, zdrówka!
Miczko, i jak po rehabilitacji?
Ania, widzisz, zawsze to jakiś plus naszej wizyty
Teśka, owocnych poszukiwań bucików!!!
Sis, :***, Misia:***
Corin, Asica, witajcie!
Maqnio, co Wy z tymi nogami... ale dziękuję bardzo za komplement:*** Lovamy!
Aneta, zdrówka!
Miczko, i jak po rehabilitacji?
Ania, widzisz, zawsze to jakiś plus naszej wizyty
reklama
Corin
Mama Trójki :)
Ja to wogole jakas wyrodna matka jestem, bo nie lubie z dziecmi w lozku lezec a co dopiero spac czasem w weekend przychodzili jak byli mniejsi, do sypialni, ale szybko uciekalam wtedy z wyra. No jakos tak mam ewa od pczatku spi w swoim lozeczku i nie widze innej mozliwosci ;-)
Ja dzis stwierdzilam ze ugotuje ewie jabluszko i dopiero jej dam. Moze jej lepiej posmakuje niz takie surowe. Teraz gwiazda spi, a ja mam lenia jak stad do monako. Pogoda tez nie nastraja optymistycznie, e jakos tak...
Poza tym od wczoraj koszmarnie boli mnie brzuch z prawej strony. Oczywiscie poczytalam troche i sie przerazilam bo bol w tym miejscu to albo problemy z watroba albo kamica. Poczekam do jutra, jak mi nie przejdzie tompojde do lekarza (nienawidze tam chodzic)
Ja dzis stwierdzilam ze ugotuje ewie jabluszko i dopiero jej dam. Moze jej lepiej posmakuje niz takie surowe. Teraz gwiazda spi, a ja mam lenia jak stad do monako. Pogoda tez nie nastraja optymistycznie, e jakos tak...
Poza tym od wczoraj koszmarnie boli mnie brzuch z prawej strony. Oczywiscie poczytalam troche i sie przerazilam bo bol w tym miejscu to albo problemy z watroba albo kamica. Poczekam do jutra, jak mi nie przejdzie tompojde do lekarza (nienawidze tam chodzic)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 706 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 118 tys
Podziel się: