reklama
malamii06
Fanka BB :)
A my po spacerze. Zzzimnoo..
Ale jest coś gorszego - jak ubierałam Mateusza na spacer to nagle zaczęła mnie boleć szyja, nic mi nie szczyknęło, nagle się ten ból pojawił - taki jakby mnie przewiało albo skręciła mi się szyja po nocy , wiecie o jaki ból chodzi.. Jejku jak mnie boli, schylac sie nie moge,ledwo nakarmiłam Mateusza i wsadziłam go do łozeczka, cale szczescie zasnac ale nie wiem co ja z nim zrobie jak sie obudzi bo mam wrazenie ze co chwile jest coraz gorzej. Mojego meza nie ma i wróci dopiero poznym wieczorem.
Wzielam Apap bo tylko to mam w domu :/ Znacie jakies sposoby co z tym zrobić??
Ale jest coś gorszego - jak ubierałam Mateusza na spacer to nagle zaczęła mnie boleć szyja, nic mi nie szczyknęło, nagle się ten ból pojawił - taki jakby mnie przewiało albo skręciła mi się szyja po nocy , wiecie o jaki ból chodzi.. Jejku jak mnie boli, schylac sie nie moge,ledwo nakarmiłam Mateusza i wsadziłam go do łozeczka, cale szczescie zasnac ale nie wiem co ja z nim zrobie jak sie obudzi bo mam wrazenie ze co chwile jest coraz gorzej. Mojego meza nie ma i wróci dopiero poznym wieczorem.
Wzielam Apap bo tylko to mam w domu :/ Znacie jakies sposoby co z tym zrobić??
konwalianka
Mały bąbelek
Teśka, no non stop piszczy..nie guga nie gaworzy a ostatnio piszczy
malami, nie pomogę niestety..może jeśli to zawianie to szalik załóż?
malami, nie pomogę niestety..może jeśli to zawianie to szalik załóż?
malamii06
Fanka BB :)
Konwalianko na pewno nie jest to zawianie ani raczej nawet spanie w złej pozycji bo mi się to stało w ciągu dnia, nagle. Obawiam się, że to może być od noszenia Mateusza..? Nie wiem.. boli jak diabli!
Slodko Tymek sobie gada mój też zaczął od jakiegoś czasu ale na razie nie robi tego non stop tylko ma takie serie - uwielbiam go słuchać ))
Slodko Tymek sobie gada mój też zaczął od jakiegoś czasu ale na razie nie robi tego non stop tylko ma takie serie - uwielbiam go słuchać ))
aaalexaaandraaa
Fanka BB :)
Hahahaha Konwalianko, nie nie! Nie chodziło mi, że Ty jesteś nawiedzona tylko ta moja koleżanka. I nie przez tę jedną sytuację tylko wiele takich było dziwnych akcji. Tylko tę jedną przytoczyłam. Chyba nie ma takiej mamy na świecie która obojętnie by przeszła obok płaczu dziecka więc w pełni cię rozumiem! Z tą koleżanką to jest taki problem, że ona sama sobie wymyśla takie akcje. Jeżeli odkładasz dziecko, ono nie płacze ale tak na prawdę tobie jest źle, bo to Ty chcesz spać z tym dzieckiem i wymyślasz na około jakieś problemy typu "on się na mnie patrzy jakbym go miała na zawsze zostawić" - to to jest dla mnie dziwne. Natomiast mamy która lituje się nad maleństem które w głos się zanosi bo chce na rączki - to dla mnie zupełnie normalna sprawa :-)
Ja tam Alexa nie noszę - to jest chwila dla taty. Jak taty nie ma to się bawimy na leżąco/siedząco/brzuszkowo :-) z moimi dyskami to za duże ryzyko więc się nie przemęczam. Choć czasem, w takie płaczliwe dni chcąc, niechcąc to go noszę, no bo co zrobić? Nic nie zrobi się, jeśli mata jest beee, kocyk jest beee to tylko mama pomoże. Zawsze wtedy wyklinam na męża
Ja tam Alexa nie noszę - to jest chwila dla taty. Jak taty nie ma to się bawimy na leżąco/siedząco/brzuszkowo :-) z moimi dyskami to za duże ryzyko więc się nie przemęczam. Choć czasem, w takie płaczliwe dni chcąc, niechcąc to go noszę, no bo co zrobić? Nic nie zrobi się, jeśli mata jest beee, kocyk jest beee to tylko mama pomoże. Zawsze wtedy wyklinam na męża
Ostatnia edycja:
Heloł Mamunie!
U nas masakra. Poszliśmy na angielski z Łukaszkiem i Staś w wózku zaczął tak krzyczeć, że się przeraziłam. Łzy jak grochy. Nawet podczas kolki tak nie było. Nawet rączki i cyś nie pomógł. Godzina pod szkołą językową była dla mnie wiecznością. I to wszystko przez te podłe zęby. Nawet na chwilkę zasnął i nagle ból go wybudził, że aż zaczął się trząść. Męczyliśmy się tak 4 godziny, dałam paracetamol w czopku i teraz jest lepiej. Boziu, niech te zęby szybciej wychodzą, bo się wszyscy wykończymy.
U nas masakra. Poszliśmy na angielski z Łukaszkiem i Staś w wózku zaczął tak krzyczeć, że się przeraziłam. Łzy jak grochy. Nawet podczas kolki tak nie było. Nawet rączki i cyś nie pomógł. Godzina pod szkołą językową była dla mnie wiecznością. I to wszystko przez te podłe zęby. Nawet na chwilkę zasnął i nagle ból go wybudził, że aż zaczął się trząść. Męczyliśmy się tak 4 godziny, dałam paracetamol w czopku i teraz jest lepiej. Boziu, niech te zęby szybciej wychodzą, bo się wszyscy wykończymy.
Wisieńka
Fanka BB :)
Witajcie. Miałam gości ale już jestem. U nas wszystko w porządeczku. Mila w miarę naprawiona. Jutro mamy kardiologa więc prosze o kciuki.
danuska
Fanka BB :)
To dziś i ja coś napiszę
Młoda dzisiaj dostała pierwszy raz troszkę 1 łyzeczke tartego jabłka Na poczatku krzywiła sie zdziwiona, ale potem smakowalo :-)
Konwalijka, ja jestem też lekko "nawiedzoną" mamą. Nie cierpię kiedy młoda płacze, wychodzę z założenia, że nie potrafi jeszcze mną manipulować. Jeśli płacze to znaczy - czegoś jej potrzeba np. przytulenia. Ze względu na jej bardzo częste pobudki, przez pół nocy śpi z nami i nie uważam żeby miało ją to "zepsuć". Zasypia sama wieczorem i w dzień w łóżeczku ale potem ja biorę do nas.
Alex, zdrówka dla Was
Magia, ja piernicze biedny Stas, teraz tak przypomniało mi sie jak ósemka mi rosła to po ścianach chodziłam, bidulki z tymi zębami :-(
Konwalijka, no własnie Igunia tak ze 2 tyg robi ale seriami jak małejmi , piszczek mały
Młoda dzisiaj dostała pierwszy raz troszkę 1 łyzeczke tartego jabłka Na poczatku krzywiła sie zdziwiona, ale potem smakowalo :-)
Konwalijka, ja jestem też lekko "nawiedzoną" mamą. Nie cierpię kiedy młoda płacze, wychodzę z założenia, że nie potrafi jeszcze mną manipulować. Jeśli płacze to znaczy - czegoś jej potrzeba np. przytulenia. Ze względu na jej bardzo częste pobudki, przez pół nocy śpi z nami i nie uważam żeby miało ją to "zepsuć". Zasypia sama wieczorem i w dzień w łóżeczku ale potem ja biorę do nas.
Alex, zdrówka dla Was
Magia, ja piernicze biedny Stas, teraz tak przypomniało mi sie jak ósemka mi rosła to po ścianach chodziłam, bidulki z tymi zębami :-(
Konwalijka, no własnie Igunia tak ze 2 tyg robi ale seriami jak małejmi , piszczek mały
Wisienko &&&&&&&&& za kardiologa
Danusia no, naprawdę - nie mogłam patrzeć jak cierpi... Teraz już na szczęście jest uśmiechnięty:-) Ja tam jak Staś płacze to go uspokajam, jak trzeba - noszę. Lubię go przytulać. On jest egzemplarzem, który po prostu lubi spać w swoim łóżeczku, więc nigdy nie śpi ze mną. Za to w dzień tuli się, ile może I co więcej - ja nie tylko noszę go na rękach, ja go bujam. A przytulam tak mocno, że boję się, że go uduszę
Mój biedaczek mały, jak płacze, to mówi: "mamam". Ja oczywiście interpretuję to jako: "mama mama"
Danusia no, naprawdę - nie mogłam patrzeć jak cierpi... Teraz już na szczęście jest uśmiechnięty:-) Ja tam jak Staś płacze to go uspokajam, jak trzeba - noszę. Lubię go przytulać. On jest egzemplarzem, który po prostu lubi spać w swoim łóżeczku, więc nigdy nie śpi ze mną. Za to w dzień tuli się, ile może I co więcej - ja nie tylko noszę go na rękach, ja go bujam. A przytulam tak mocno, że boję się, że go uduszę
Mój biedaczek mały, jak płacze, to mówi: "mamam". Ja oczywiście interpretuję to jako: "mama mama"
reklama
Marzena197235
Fanka BB :)
Ale jaja nie ma u nas wody nie mam pojecia dlaczego nigdzie nie było ogłoszenia zadnego no i chyba pójdziemy wszyscy brudni spac
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 68 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 685 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: