MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
Witam .... nie odzywałam się bo nie chciałam ględzić bez sensu .No więc u mnie bez zmian leże ,biore leki i tego koszmaru końca nie widać nadal brudze rano było lepiej ale musiałam jechac na miasto i szlag wszystko trafił znowu wylatuje to cholerstwo:-(ten krwiak doprowadza mnie do szewskiej pasji tak się nie da żyć .Nie mogę się cieszyć ciążą bo niby jak jak wiecznie strach....eh
bedzie dobrze zobaczysz - grunt to pozytywne myślenie . ciężko jak jest ciąża leżąca ale pomyśl że niebawem będziesz się cieszyć macierzyństwem . i tego się trzymamy