reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Ja bardzo balam sie lotu, naczytalam się w necie tylu nieciekawych opinii, ze bylam sklonna zrezygnować z lotu na dzien przed terminem. Aż trafilam na wypowiedź stewardesy, która napisala ze maja przepisy zabraniajace stewardesom latac po 7 tyg ciązy, ale nie ze względu na mozliwość komplikacji tylko ze względu na turbulencje i to mnie przekonalo. Poleciałam. Też sama. W tamtą stronę ciągnęłam 8 kilo a spowrotem 14 :) Wszystko jest w porzadku. Byłam przygotowana na sensacje żołądkowe w samolocie, ale oprócz częstych wizyt na siku nic sie nie działo :) Jeśli polecisz pamietaj o sporej ilości napojów. Ja miałam ze soba dwie półlitrowe butelki ice tea, a w samolocie jeszcze dostalam herbate i dwa kubki soku :)

lady bardzo mi przykro. Nie wiem co powiedzieć, ale może poczekaj do wtorku. Ja też jeszcze nie ide bo boję się ze nic nie będzie widać. 5 tyg to jeszcze wczesnie bardzo... Tak bym chciala zeby wszystko bylo dobrze u ciebie
 
Ostatnia edycja:
reklama
IzaJ trochę mnie natraszyłaś :) chyba jednak poczytam o tym co powinnam jeść chociaż na tyle rzeczy mnie mdli, że nie wyobrażam sobie jak mogłabym zmusić się do zjedzenia czegoś na widok lub zapach czego lecę odrazu do łazienki :/

Lady nie martw się, może jeszcze wszystko będzie dobrze u mnie w 5 tyg też nie było nic widać ale pani dr powiedziała, że jeszcze jest czas i faktycznie tak było. Wszystko się pokazało jak należy, czego i Tobie życzę z całego serca:)

Sicipol z własnego doświadczenia nie wiem :) ale siostra moja latała dużo podczas ciąży i w lipcu urodziła ślicznego i zdrowego synka tak więc raczej to nie szkodzi :)
Poza tym mam koleżankę, która jest stewardessą a o ciąży dowiedziała się dopiero w 3 mc i dopiero wtedy przestała latać kilka razy w miesiącu :) Teraz chodzi z wielkim brzuszkiem bo termin ma na 12.12 :)

Dziewczyny czytam o Waszych powiększających się brzuszkach i cieszę się, bo ja też zaczynam mieć coraz ciaśniejsze ciuchy ale myślałam, że mi się wydaje, bo jeszcze za wcześnie :) A tu jednak nie :)
 
Witajcie! Lady bedzie dobrze musisz w to wierzyć i dlatego po czesci nie robi sie tak wcześnie usg i dtatego moj gin mowil ze jest sens 12-14 tc zeby sie nie stresować, musi byc oka bede 3mać kciuki !!!!!!!!
A ja pospałam se dziś dłużej. Mąż poszedł odśnieżać bryki bo tak u nas zasypało na wschodzie ze masaaaaa.... oby w pon juz nie padało bo nie pojedziemy na usg tylko teraz to mi w głowie.
Co do odżywiania ja jem co mi sie chce choć uważam że nie mam zachcianek.... ale gin mówił zeby jeść duzo czerwonego mięsa nabiały jaja i mleko i to te z krótkim terminem ważności bo ma w sobie wiecej odzywczych składników a nie takie co stać 2 lata może. Wędlina mówił chyba ze swoja bo ta sklepowa to strasznie chemia i malo jest w niej wartości ..... wiec wszystko racjonalnie kobitki.
Co do brzuszka to ja wciskam sie w dzinsy ale juz sa ciasnę i nakladam tiunikę i sie rozpinam pod nią heheeh jakby ciut więcej, musże kupić taśmię do mierzenia to bede się mierzyć bo waga u mnie taka sama 55,9 przy wzroscie 167. I tez przyznam się ze jakoś duzo nie jem, nie jestem głodna jakoś i nie mam chęci... dobrze ze maż coś robi to mi podsuwa pod nos a tak sama z siebie... nie bardzo i tez się boję... ale czs zacząć sie dozywiać bo juz wchodzimy kobitki w ten okres zwiększania zapotrzebowania wiec spokojnie wszystko przed nami!
Coś mi się zaczyna kręcić w głowie... i mam lekkie mdlości ale jakoś funkcjonuje. A wy jak spędzacie dziś dzień? Ja wczoraj porobiłam porządki i dziś mam luzzzzzzz
 
hej ciezaroweczki:) ja od wczoraj u mamy nie chcialo nam sie wracac dzis powrot do domu ale fajnie jest:)
witam nowe zafasolkowane:)i oby do lipca:)
milego popoludnia zycze:)
 
Hej dziewczyny. Postaram się was nadrobić ale czuję się blee. Bardzo blee od dwóch dni i pewnie mam duzo do nadrobienia. U mnie w porządku ale to samopoczucie nie pozwala mi na normalne funkcjonowanie.:-)
 
ja dziś czuje sie strasznie :angry:jestem jakaś słaba i kręci mi się w głowie . do tego cały dzień mnie mdli ..:dry:cała sobota przesrana a miałam tyle planów. eh ...
 
Hej Grabkowa, widzę że też jesteś młodą mężatką. Mamy podobny staż :) my też staraliśmy się od razu po ślubie czyli od października.

Dziewczyny muszę wam się trochę wyżalić... Codziennie teraz czytam o ciąży, i o diecie w ciąży. Co powinnam, a czego nie, i jak to wpłynie na rozwój dziecka. I tu zaczyna się mój problem. Zacznę od tego że od dziecka byłam strasznym niejadkiem, mogłam nie jeść dzień i dłużej jeśli nie było czegoś co lubię. Kłopot w tym że nie lubię warzyw i owoców, może z kilkoma wyjątkami ale to raz na jakiś czas. Teraz niestety jest tak samo, bardzo rzadko je spożywam i jak czytam że 60% mojej diety w ciąży powinny zawierać warzywa i owoce mam wyrzuty sumienia. Kurczę nie dość że w ogole mi się teraz nie chce jeść to jeszcze powinnam jeść coś czego nie lubię. Chcę wszystkiego co najlepsze dla mojego dziecka i głupio mi że źle się odżywiam. Mogę się zmuszać ale czy to ma sens, i czy nie odbierze przyjemności ciąży...



danusiu nie zamartwiaj się na zapas. trzeba porozmawiać z lekarzem na pewno są witaminy które pokrywają większość zapotrzebowania pewne składniki . jeżeli masz ok wyniki to nie ma powodu do zmartwień. a dla uspokojenia sumienia wmuś co jakiś czas jakiegoś małego owocka :)
 
To trochę mnie pocieszyłyście z tymi brzuchami. Ja prawie nic nie jem a moje ulubione obcisłe jeansy trochę zaczynają cisnąć. Może faktycznie macica już na tyle duża że się rozpycha. :-)


A dziś mi się śniło że urodziłam ślicznego, zdrowego 4 kg synka. Hehe tylko że tak jakbym urodziła teraz i nic dla niego nie miałam. Wszyscy się dziwili czemu nic nie przygotowałam, a ja że przecież nawet jeszcze brzucha nie było widać i się nie spodziewałam. ;-):-D:-D Trochę było mi smutno że go nie ma jak się obudziłam.


Wisieńka może ty będziesz miałam jednak bliźniaki, czytałam że w mngiej ciąży są dużo silniejsze mdłości ;-)


Dzieki Madzia :tak: pewnie panikuje bez sensu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry