Corin
Mama Trójki :)
Ja bardzo balam sie lotu, naczytalam się w necie tylu nieciekawych opinii, ze bylam sklonna zrezygnować z lotu na dzien przed terminem. Aż trafilam na wypowiedź stewardesy, która napisala ze maja przepisy zabraniajace stewardesom latac po 7 tyg ciązy, ale nie ze względu na mozliwość komplikacji tylko ze względu na turbulencje i to mnie przekonalo. Poleciałam. Też sama. W tamtą stronę ciągnęłam 8 kilo a spowrotem 14
Wszystko jest w porzadku. Byłam przygotowana na sensacje żołądkowe w samolocie, ale oprócz częstych wizyt na siku nic sie nie działo
Jeśli polecisz pamietaj o sporej ilości napojów. Ja miałam ze soba dwie półlitrowe butelki ice tea, a w samolocie jeszcze dostalam herbate i dwa kubki soku 
lady bardzo mi przykro. Nie wiem co powiedzieć, ale może poczekaj do wtorku. Ja też jeszcze nie ide bo boję się ze nic nie będzie widać. 5 tyg to jeszcze wczesnie bardzo... Tak bym chciala zeby wszystko bylo dobrze u ciebie
lady bardzo mi przykro. Nie wiem co powiedzieć, ale może poczekaj do wtorku. Ja też jeszcze nie ide bo boję się ze nic nie będzie widać. 5 tyg to jeszcze wczesnie bardzo... Tak bym chciala zeby wszystko bylo dobrze u ciebie
Ostatnia edycja: