Corin
Mama Trójki :)
Psota, zebym to ja pamietala :/ Rana bolała bardzo, pielęgniarki dawały mi środki przeciwbólowe. Najgorzej było 2 pierwsze noce, Sebus był przy mnie, trzeba bylo wstac go przewinąć, nakarmic, a kazdy ruch sprawial okropny ból. W dzien prosilam o pomoc wspollokatorke, ale pielegniarki, w nocy bylam zdana sama na siebie. Nie bylo opcji żeby zabrali synka na osobna sale, ale z dnia na dzien bylo coraz lepiej. Po tygodniu wypuscili nas do domu i pierwsze co zrobilam po przyjsciu do domu to wysprzatalam mieszkanie