reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

reklama
Veroniq dziekujejeszcze troche i u Ciebie bedzie polowa:-)Szybko mi zlecialo ale moze dlatego ze dowiedzialam sie w 7tc,nie dopuszczalam do siebie mysli ze moge byc ale stalo sie i dobrze:-)

uciekam trzymajcie sie dziewczyny mamy miec goscia;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
veronique, ja już w sumie jestem do tego przyzwyczajona..wiadomo, że nie lubie rozstania, ale juz sie z tym pogodziłam,bo wiem że 4 tyg szybko miną i wtedy znów jesteśmy tylko razem na 2 pełne tyg:) a teorię mam taka...że tylko tak naprawdę silne związki moga sobie na coś takiego pozwolić, bo takie tam słabe to by tego nie przetrwały i dawno by się rozpadły..My prawie codzinnie rozmawiamy ze sobą na necie wieczorem, a jak nie to piszemy smski:) i wiem, że te rozłąki nie są wieczne, teraz zaczynamy budowę domku, mam nadzieję w rok go skończyć..i wtedy małż wraca do domku, o ile nie wcześniej:) więc jestem dobrej myśli.. a co do dzieci, to w sumie mają tatusia tylko dla siebie przez dwa tyg non stop, to czasami więcej niż jakby miał przychodzic z pracy późnym wieczorem i wychodzić rano..bo tak często bywa u moich znajomych..i w sumie też mało czasu spędzaja ze sobą:)

Ja mojego A. juz odzwyczaiłam od kupowania ciągle jakichś prezentów dla małej,bo nie chciałam, żeby każdy jego przyjazd kojarzył się z nową zabawką..i teraz już nawet sie nie dopomina..a zdarzało sie, że jak małej czegoś nie chiałam kupic, to mówiła, że jak tata przyjedzie to napewno jej kupi..cwaniara mała hehe

balkan, my tez musimy zmienić samochód na wiosnę, bo ten będzie za maly, tzn za mało pojemny jak pojawi się drugie dziecko..więc sytuacja nas zmusila hehe
 
Katerina jaka tam agentka ;-) Najbardziej żałuję, że jak sie dziecko rodzi to nie wypada razemz nim instrukcją obsługi.Niby zwykla życie ,a codziennie sa sytuacje w których musi reagować negocjować i dyskutować. I ciale jakieś zaskoczenie. Tym razem zwycięstwo. Pies wyprowadzony na smyczy ( za nim kolejka absztyfikantów) A dziecko poszło po kawę dla mamusi i nutelę dla siebie - dzis słodka sobota.
A mój małż chwali sie Wam, ze pomimo choroby wstał już (już:szok:) i powiesił pranie :-)
Kawa`przyszła
 
Ostatnia edycja:
No jakiego masz dzielnego męża mailuj!!:-D A córa, to chyba mamie nic nie odmówi:):)

Idę myć włosy i sie troszkę ogarnąć..bo wróci małż z działki i powie,że ja nie zrobiona jestem, a mamy na zakupy jechać..
 
Ostatnia edycja:
Odpocznij sobie Weroniczko:-).
Dodi udanych zakupow- pełnych prezentów dla Ciebie :-)
Was też wkurzają te Walentynki? Oczywiście miło jak dostanie sie jakiś drobiazg,ale co prawdziwa miłośc ma wspólnego z tymi walentykowymi gadżetami. Pamietam,ze kiedyś najpiękniejszym wyznaniem milosnym okazalo się zdanie : Śpij ja ją nakarmię. Bo milość to nie fajerwerki tylko codzienność...
 
Ale naskrobałyście od wczoraj :-D Wybaczcie ale mam z 15 stron do nadrobienia, zwyczajnie mi się nie chce ;-)

Ja własnie podsłuchałam tętno maleństwa i ciepło mi sie zrobilo bo wysłyszalam dwa różne tętna... Gin twierdzi ze na 100% jest jeden dzidziol, wiec zakadam że to drugie to moje było... ale mimo to jakoś mi tak nieswojo...
 
Hej babyyyy:-D Corin moze drugie gdzieś sie skryło:-p
mailuj co do walentynek to ja uwielbiam i ten dzień i gadżety :sorry: moze dlatego,że wiecej jestem sama niż z NIM nie wiem..... wiem natomiast jedno w tym roku walentynki obchodze z dziecmi a co tam. Jutro córka kończy 13 lat wiec bedzie ciacho...ktore na bank zostanie jeszcze na poniedziałek więc walentynki będą słodkie jak nie wiem co.
 
reklama
margerita, przestan... Jeszcze miesiac temu na usg mąż przyciskal gina zeby ten dobrze posprawdzal czy aby napewno tylko jedno siedzi... No i gin ubawiony sprawdzal i potwierdzil ze jest tylko jeden człowiek :)

My walentynek nie obchodzimy wogóle. Mąż ma w tym dniu urodziny i stwierdził ze nie odda swojego święta jakiemyś Walentemu ;-)
 
Do góry