reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

monia gratuluje zabka
pia thanks za kawe.
anula wspolczuje nocki.
miczka, madzia, tesia, anetkaa,wisenko :*

u nas szaro buro i tylko 5 stopni. maly jak nigdy zadowolony wstal po 8 i biegiem szykowanie sie do zlobka.

milego dnia
 
reklama
Nie było mnie trochę... Przepraszam ale miałam ciężki okres. Musiałam sobie to wszystko poukładać. Narazie jest dobrze ale czy tak będzie nie wiem. ECh te życie...
Mam nadzieję,że u Was wszystko dobrze i wszyscy zdrowi!
Z tego co wylukałam jednym okiem to Gratuluję Wisienko dwóch kreseczek dbaj o siebie!!!Ja też nie miałam żadnych objawów a byłam w ciąży także wszystko jest ok na pewno!
Monia dużo zdrówka ! Mam nadzieję,że tabletki w końcu zadziałają i bóle miną. Albo trzeba będzie je zmienić jak nie widać poprawy. Też miałam nadciśnienie w ciąży i często boli mnie głowa...

Ściskam mocno resztę mamusiek!

Muszę zmykać obiadek robić

Miłego dzionka dla Was! :*
 
PiaLove, dzięki za zaproszenie na fb :) domysliłam się, że to Ty. No niestety - dość, że mam Hashimoto z niedoczynnością, anemię z niedoboru wit. B12 to jeszcze pozostało to nadciśnienie. Ech...W ciązy pojawiło się ono u mnie w 26 tyg. (nawet byłam przez nie o krok od cesarki właśnie w tym tc). No ale na szczęście leki pomogły i donosiłam ciążę do końca. No i czasem po ciązy miałam podwyższone ciśnienie w okolicach 145/85, ale rzadko. A teraz juz niekiedy mam nawet 150/90, a w poniedziałek u lekarza miałam 170/100 :szok: Biorę leki i badania mam porobić. Ale co tu będę smęcić...

Miczka, jak po grzybobraniu? U nas dziś cały dzień pada. Ja mieszkam w okolicach, gdzie rosną lasy. Do najbliższego mam ok. 2 km. No i po deszczu np. w niedzielę grzybeczki ładnie wysypały...

sylwia, dzięki za zaproszenie :)

Anula, tulę po ciężkiej nocce :* Może Bartusiowi niedługo to minie? Może kolejne ząbki?

Wisienko, zapomniałam Ci wczoraj napisać - Ty nie panikuj Kobietko, że test jaśniejszy wyszedł! Ja miałam dokładnie tak samo i też panikowałam! Naprawdę! Jak zrobiłam test kilka dni po pierwszych zrobionych testach to też ta kreska testowa była słabsza niż wcześniej. I wystraszyłam się podobnie jak Ty! Ale test był całkiem innej firmy i moja gin mi powiedziała, że nie trzeba patrzeć na intensywność barwy kreski w tescie bo to zależy ile tam w nich jest tego odczynnika, który wykrywa betaHCG. Nie rób już testów i czekaj cierpliwie na wizytę u lekarza! Na pewno wszystko jest ok. Jak robiłam te testy też nie miałam jeszcze żadnych objawów poza zatrzymaniem @. I dziś mam Kingę! Także głowa do góry!

kamisia, witaj! A jak u Ciebie teraz z ciśnieniem jest? Pozostało po ciąży?
 
hej:-)
Miczka własnie jak tam grzybki? moj maz tez wczoraj grzybow przywiozl
monia to duzo zdrowka. Oj współczuje bardzo tego nadcisnienia:baffled: ja zawsze (w ciazach tez) mialam bardzo niskie
daga co do obiadu to ja nie pomoge. Dzis nie robie w ogole:no: moja mama powiedziala ze zrobi bo wielki kawal miesa kupila i duzo ziemniakow wstawila:-) dobrze bo ja jakos tez nie w nastroju do gotowania
kamisia oby wszystko sie ulolozylo po Twojej mysli:-) tule:*

Ja dzis bylam z Liwia u dentysty. Okazalo sie, ze trzeba leczyc zabek:-( znalazlam dentyste gdzie wykonuja bezbolesne leczenie. Jutro sprobuje ja umowic. Ja nigdy na czyms takim nie bylam a jestem ciekawa jak to wyglada
 
monia kurcze, przykro i jeszcze raz życzę ZDRÓWKA! Ja w ciąży nie miałam żadnych problemów z wyjątkiem stopy która w 9 msc-u ciąży zaczęła mnie boleć i puchnąć do tego stopnia że żadnego buta nie dałam rady założyć, a ze to było lato to w klapkach chodziłam ale też ciężko było stopę zmieścić... masz racje nie smęcimy już! choć czasem wygadać się trzeba :*
Tak tak moniu to ja na fcb wysłałam Ci zaproszenie :) witaj! zapomniałam Ci napisać, sama wiesz... ostatnio Blanka wisi mi na klawiaturze.

daga ja proponuje na obiad papardelle, my z mężem uwielbiamy no i coś innego od reszty albo no nie wiem leczo, bigos, krupnik, barszcz :D ja osobiście uwielbiam!

A my już po ciężkim dniu, chyba zapeszyłam chwaląc Blaneczkę bo dzisiaj podchodziłam do niej 3 razy z obiadkiem i nie chciała jeść, już mi ręce opadły, nawet jej dwie zupy ugotowałam, barszcz czerwony który uwielbia i rosół, eh... coś tam zjadła ale zdecydowanie do połowy nie doszło :-( noi spać nie dają jej ząbki ani w nocy ani w dzień, moje biedactwo :(
 
Ostatnia edycja:
hej!

Zapraszam na grzybki w śmietanie :-) I radzę czym prędzej bo grzybków za wiele nie ma :-D Niestety u nas zdecydowanie nie rok na grzyby. Chociaż wydawałoby się, że pogoda wymarzona bo mokro i słonecznie to w trójkę nazbieraliśmy jedno małe wiaderko. Ale już zapomniałam jakie przyjemne i relaksujące jest chodzenie po lesie. Tak dawno nie byłam. Także mimo niewielkich zbiorów wycieczkę zaliczam do udanych.

Anula, Monia współczuję nocek, mam nadzieję, że ta będzie o niebo lepsza! I Monia gratki ząbka! O jednego bliżej do końca.

Kamisia cokolwiek się działo niech już dobrze pozostanie, tego Ci życzę.

Daga zabieram się z Tobą na Hawaje!
 
PiaLove, dzięki za słowa otuchy :* Mnie też Kinia ciągle na klawiaturze by wisiała, dlatego najczęściej siedzę na necie jak ona śpi. Bo naprawdę ciężko by było coś napisać, bo ona też chce "pisać" :-D Martwi mnie to moje zdrowie, dlatego "wyżalam" się tu do Was, no ale nie chcę smęcić tylko o smutnych rzeczach. Jakoś to musi być. Najbardziej w tym wszystkim przeraża mnie to, że mam 26 lat, a prawdopodobnie do końca życia muszę łykać 4 różne tabletki (od 16 lat łykam na tarczycę, od 2,5 mca na anemię i od poniedziałku dwie na to wstrętne nadciśnienie :wściekła/y:).

Miczka, no ponoć to nie jest rok na grzyby, ale w niektórych miejscach (tak jak u mnie) jak nigdy ładnie wysypuje po deszczu prawdziwkami i podgrzybkami. Mniam, mniam, kusisz tymi grzybami w śmietanie :tak:

daga, no i co wymyśliłaś dziś na obiad? U mnie podobnie jak u NiL - obiad dziś zaserwowała moja mama - u nas dziś były kopytka, uwielbiam!


Kinia już śpi, ostatnio zasypia pół godz. wcześniej niż zwykle.

Dziewczyny, jaką porcję zupki/obiadku jadają Wasze Pociechy?
Bo moja Kinga zjada ok. 350 ml zupy i nie wiem, czy to nie za dużo.
 
hej kochane, wpadam na chwilę aby zameldować, ze żyjemy.. jakoś takoś.. nie mam na nic sił..wczoraj padłam o 6 rano.. żyję w jakimś kołowrotku, w pracy zamiast 6h spędzam 9:no::-:)-(mam dość.. wszystko kosztem Tymcia.. nie wiem jak długo wytrzymam..

tulę wszystkie i całuję wszystkie szkraby..

aaa coś widziałam, że daga na Hawaje wyrusza? Ja byłam:-D Pięknie tam.. ach..no dobra, doczytałam - wirtualnie, ale też polecam:)

monia, Tymek też coś koło tego zjada..ale ja mu daje tyle ile chce, więc nie obawiaj się.. jak tyle zjada, to tylko się cieszyć.. moja siostra ma niejadka i zdecydowanie wolę swojego wszystkożercę :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Monia kurcze wiem o czym mówisz i rozumiem Cię z tym łykaniem tabletek. Jestem w Twoim wieku i kurcze szkoda, no szkoda, ale widocznie tak ma być. Wiesz my taki rocznik (po tym Czarnobylu chyba - ja sobie tak to zawsze tłumaczę), ja tez miałam problemy z tarczycą jak byłam nastolatka ale wyleczyłam. Miałam nadczynność ale nie zaawansowaną. U mnie to też rodzinne niestety, od strony taty wszystkie jego siostry mają z nią problemy i ich córki w tym i ja... tylko, że ja wyleczyłam ale oczywiście w ciąży byłam pod obserwacją.
Noo moja mała mi już dwa klawisze urwała, i podchodzi mi spokojnie i paluszkami dotyka bo chce pisać tak jak ja na klawiaturze :) też raczej pisze jak ona śpi.
Co do zupek/obiadków to zależy, Blanka raz zjada z 200g a raz 300 ml. Ale chciała bym bardzo żeby zjada nie za mało i nie za dużo, tyle ile organizm potrzebuje bo dzisiaj to totalnie moich zupek nie chciała :( mama smutna :( za to wczoraj zjadła duuużo.

Moja mała już śpi. Usnęła tak śmiesznie, z kolanem na buzi tatusia, poza była niezła!

No nic ja uciekam na Przyjaciółki

Dobrej Nocy! See you!
 
Do góry