reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Nil widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji. Też mieszkamy z rodzicami i poniekąd działę i pomoc w budowie domku to tylko dzięki nim :) Jej mój tato tak się zaangażował w tą budowę domu, że normalnie byłam pełna podziwu tak jak by dla siebie to robił. No ale teraz sami wykończyć go musimy :) MAcie już jakiś projekt na oku czy jeszcze o tym nie myślicie?? W ogóle to skąd jesteś ? Bo widzę , że też kujawsko-pomorskie ;)

Marzena no dzionek dziś okropny ;/ A Nikoś zamiast spać w taką pogodę to buszował w najlepsze dopiero pół godziny temu poszedł spać od 7 rano :szok:

Teśka u nas placki zazwyczaj w piątek , więc wiem już co juutro na obiad :)

Asica , Aneta, malami, i reszta ;*:* i milego popoludnia Wam życze
 
reklama
hej kochane, ja na chwilkę się przywitać.. pogoda kiepska, depresyjna wręcz.. wczoraj poczytałam co u Was ale dzisiaj jeszcze nie wszystko, więc to co na prędce....

Pia - wydaje mi się, że nie wiek a kwestia psychicznej dojrzałości się liczy no i pewnie przypadek i zdarzenia losowe.. ja np. urodziłam Tymka w wieku 30 lat, tyle samo ma mój mąż.. decyzja o dziecku była w 100% przemyślana.. po prostu chcieliśmy się macierzyństwem cieszyć a nie biegać za innymi sprawami, dlatego skończyliśmy studia, wyszaleliśmy się, znaleźliśmy pracę, kupiliśmy dom.. oczywiscie każdy decyduje o sobie i sam wybiera swoją drogę.. i wcale nie uważam za tragedię urodzić dziecko w wieku 40 lat - ba! uważam, że to jest już mega dojrzałe macierzyństwo.. i wydaje mi się, że właśnie "ze świecą szukać" osób w wieku 20-23 lat (nikogo nie obrażając) które świadomie decydują się na założenie rodziny, bo tego pragną.. szczerze w moim otoczeniu istnieje raczej trend - późniejszego zakładania rodziny..sama wyszłam za mąz w wieku 26 lat a dziecko w wieku 30lat..akurat w mojej rodzinie dziecko ok 40 roku życia nie jest niczym niezwykłym i w żadnym wypadku nie zauważyłam aby kuuzyni z tego powodu czuli się gorsi czy miałoby to dla nich jakiekolwiek znaczenie - rodziców kochają identycznie

daga, masz zagwozdkę..ale tutaj chyba tylko kwestia finansów się liczy, bo jeśli nie jest to dla Ciebie "gardłowa" sprawa, to ja bym siedziała z małą w domku, w sumie zostały 3 m-ce.. jeśli jednak musisz iść do pracy, to chyba wyjścia nie ma..ale z drugiej strony kombinować z nianią a później przedszkolem..hmm.. inna sprawa, że będąc z nianią mała już sie przyzwyczai do braku mamy przez jakiś czas.. na pewno zdecydujesz najlepiej!
 
Ostatnia edycja:
No i witam ponownie dalej smutna, moja mała pospała tylko 1h na I drzemce, to pewnie przez ten katar, szkoda, biedulka męczy się i katarek jej się leje z noska. Mam nadzieję, że wyleczymy sie szybko, sprawdzałam jej temperaturę i na szczęście jej nie ma podwyższonej. Miałyśmy własnie gościa, ciocia przyjechała - chrzestna Blaneczki, wybawiły się :) a u nas niestety pada cały czas i jest tylko 12 st C na termometrze :( także zimnooo!
A Wasze dzieciaczki jak się czują? Mam nadzieję, że już o niebo lepiej.

daga, no niestety wydaje się to śmieszne i obracam to zawsze w żart :-) ale ja niestety miałam takie schizy ale przez to ze miałam ciężkie dzieciństwo, mama się wiecznie na mnie wyżywała i mówiła, że zostanę starą panną tak jak moja chrzestna matka, więc to takie miłe nie było i też to przeżywałam bardzo, ja z tych spokojnych dzieci byłam. Dlatego nie mogła tego znieść, że jestem szczęśliwa i odnajduję się w małżeństwie i macierzyństwie i zrobiła wszystko, żeby mi to uprzykrzyć i utrudnić. Miłość zawsze zwycięża ;-) Mam nadzieję, ze jakoś Ci sie ułoży z ta pracą, ja tez jestem w Urzedzie zarejestrowana... tyle że ja tam pracowałam pracowałam i mam tam znajomości i tyle o ile mi tam koleżanki pomogą aby termin mi oddalić ale wiem, ze czasem to od nich nie zależy i kiedyś będę musiała coś przyjąć, ja ogólnie szukam pracy tylko że na swój koszt.
NiL, rozumiem, ja tak mówie że chciała bym wczesniej miec dziecko ale nie wiem czy była bym wtedy gotowa, znów ja od 5 lat pragnęłam dziecka, już gdy miałam 20 lat miałam w domu kupione i schowane ciuszki, nawet je po 5 latach wyciągłam i Blaneczka w jednych jeszcze niedawno chodziła :) buziak :* każdy popełnia błędy :* fajnie że masz takich rodziców którzy Wam pomagają.
asica, ja tez tak uważam :)

Wooooow... dziewczyny mnie skatowały tutaj :-)

Marzena, :szok: 1. nie pisałam tutaj NIGDY o tym czy ktoś kocha bardziej swoje dzieci czy nie. Fragmentu mojej wypowiedzi: "... ale sa i tacy którym to nie przeszkadza, liczy sie szczęście, lepiej późno niż wcale jak to się mówi :)". 2. nie pisałam tego z chęcią obrażenia kogoś. 3. pisałam, że ja tak NIE CHCIAŁAM, każdy ma inne życie, inne priorytety i inne plany na wszystko. 4. nie rozumiem Twojego oburzenia bo skoro jesteś szczęśliwa i tego chciałaś to to co napisałam (ogólnie nic nie napisałam) w ogóle nie powinno Cie dotknąć a wręcz przeciwnie. 5. to była rozmowa moja z NiL. 6. przykro, ze to tak odebrałaś. i prędzej Ty mnie obraziłaś a nie ja Ciebie. bo ja nigdy bym tak nikomu nie napisała, że jestem obrażona.

See you :*
 
Ostatnia edycja:
ja zawsze się tego bałam, że dziecko będzie kończyło 18 lat a ja w tym samym czasie 60tke! Na całe szczęście mnie to ominęło, ptfuuuu...Pia to tez sa twoje słowa , wiesz ja akurat bede miała 58 lat a moje dziecko 18 i jakos nie mówie Pfuuu , czasem sie zastanów co peplasz bo na tym forum so kobiety w róznym wieku i bardzo młode i takie stare jak ja , za babcie sie nie uwazam i za zadna stara babe po 40 stce
 
Witam;-)
Ponad godz temu wrocilam z pogrzebu, glowa mi peka bo wstalam o 5 i do powrotu nie jadlam o tego sie naplakalam i bol glowy gotowy. Do tego u nas tak goraco ze gotowalam sie w bluzce z krotkim rekawem, wczoraj tak samo:-D
Poczytalam co u Was
Maqnio, jak jak bym chciala zeby mi moja mama zafundowala fryzjera a tak swoja droga tez sie wybieram.
Ememte, my tez zyjemy bez slubu i szczerze nie czuje potrzeby zeby go brac. Tyle ze przez to i malego nie mam za dobrych stosunkow z ojcem ale trudno, kiedys zrozumie ile stracil
Asica, oby w koncu Blazejek zaczal wspolpracowac:tak:zagladaj do nas czesciej
Pia ja uwazam tak jak dziewczyny. Wszytsko zalezy od kobiety, nie kazda w wieku 25 lat jest gotowa na dziecko. Ty ogolnie masz dosc "drazniace" podejscie do zycia. Jak nie problem z tym ze dziecko sie brudzi to problem z wiekiem matki, ciekawe co bedzie pozniej;-)
Marzenko a tam nie bierz tego do siebie, jestes wspaniala mama;-)
Aneta u nas pod blokiem jest tylko piaskownica w ktorej zalatwiaja sie psy ale ul obok przy kazdym bloku sa nowe place zabaw wiec chodze a i obok mamy park a w parku duzy plac zabaw.
Anetka ja tez niecierpie butow na obcasie, dzis bylam i myslalam ze padne ledwo wrocilam a nogi tak mnie :sorry:bola
 
Ostatnia edycja:
daga ja Cię nie chciałam urazić i w żadnym wypadku nie uważam, że ktokolwiek miałby się tłumaczyć z swojego życia.. przecież to był Wasz wybór..nie wnikam kiedy, w jakich okolicznościach zdecydowałaś się na ślub czy dziecko.. Jak napisałam, że niewiele jest takich kobiet dojrzałych emocjonalnie w wieku 20-23 lata i wydaje mi się, że się nie mylę.. oczywiście to nie dotyczy żadnej z nas, bo podejrzewam, ze takich mam nie ma z nami na forum.. jest Was (w sensie młodych wiekiem, nie doświadczeniem czy dojrzałością emocjonalną, bo tego jestem pewna, że dorównujecie wszystkim bez wyjątku) tutaj całkiem sporo, co tylko potwierdza regułę :tak:
Ja osobiscie w wieku 23 lat nie byłam dojrzała ale nie twierdze, że wszyscy tacy są;-)
 
daga no to mialysmy 1 dziecko w tym samym wieku.
konwalianko ja oczywiscie zgadzam sie z Toba ale akurat moja ,,niedojrzalosc'' polegala na tym, ze ja bardzo chcialam dziecka ale meza niekoniecznie. Liwcia byla planowana ale wiedzialam ze rodzice beda nam kazali wziac slub dlatego o ciazy im powiedzialam w 6 mies. Wiem ze to glupie. Teraz sama tak mysle. Czasami tez mysle ze lepiej byloby najpierw znalezc stala prace zbudowac dom...ale oczywiscie dzieci absolutnie nie zaluje.
Anula wspolczuje. Nie lubie pogrzebow...
Marzenko zgadzam sie z Anula jestes przecudowna mama i chociaz Cie tak na prawde nie znam to troche wzoruje sie na Tobie i nie tylko w sprawach zwiazanych z dziecmi. Nie mialas tez latwego zycia. Jestes silna kobieta.
kamisia nie mamy poki co zadnego projektu. Ja czasami ogladam ale jeszcze troche czasu mamy. Ja mieszkam miedzy Włocławkiem a Ciechocinkiem.
Tesia o kurcze smaka mi narobilas ja uwielbiam placki ziemniaczane najlepiej z sosem pieczarkowym.


Tak nawiasem mowiac mam dobra kumpele 15 lat od siebie starsza (moj maz jej nienawidzi)jest ambina i wyzwolona kobieta. Ma 16-letniego syna. Nie chciala zmieniac nazwiska wiec jej maz i syn nosza jej nazwisko. Czesto doradzala jak ,,wychowac sobie meza''. Niektore jej metody sa troche drastyczne ale inne bardzo przydatne. Chodzilysmy razem na ,,kawki'' i do galerii. Serio wiek nie ma znaczenia i nawet sie go nie odczuwa.

Przepraszam Was dziewczyny bo czuje sie winna temu zamieszaniu. Nie gniewajcie sie prosze. Nie zrobilam tego świadomie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry