Hej
Mały niedawno zasnął i mam chwilkę dla siebie.
Byliśmy wczoraj u lekarza i oskrzela czyste. Dostaliśmy tylko syropek wykrztuśny i jakiś homeopatyczny na noc, ale niestety nie było w aptece i zamówiłam więc dzisiaj musimy odebrać. Synek czuje się już lepiej natomiast ja średnio. Co prawda nie jest gorzej, ale zbytniej poprawy też nie ma.
Wczoraj nie było naszej lekarki i przyjęła nas jakaś nowa. Zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Nigdy nie byłam tak długo u lekarza. O wszystko wypytała, zbadała małego tak , że nawet nie zapłakał. Widać, że lekarz z powołania. Wytłumaczyła mi wszystko odnośnie alergii naszego synka. Od 20 lat zajmuje się homeopatią i tak stara się leczyć dzieci, aby przyjmowały jak najmniej mocniejszych leków, no chyba , że jest taka potrzeba. Powiedziała abyśmy kupili nebulizator bo niestety pewnie będzie nam często potrzebny bo u dzieci a alergią głupi katar kończy się często nieprzyjemnym, duszącym kaszlem. U nas faktycznie często tak jest i faktycznie musimy kupić ten nebulizator. Chyba przepiszę synka do niej bo zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.
Pia odnośnie wieku to wydaje mi się , że nie on jest najistotniejszy. Faktycznie pod względem fizycznym młode macierzyństwo może i jest lepsze, ale pod względem psychicznym nie zawsze. Moim zdaniem najlepszy wiek na macierzyństwo jest wtedy kiedy kobieta jest na to gotowa pod każdym względem. Znam wspaniałe mamy w każdym wieku jak i beznadziejne w wieku 20 i 40 lat. Nie ma reguły
Wydaje mi się , że najważniejsze jest aby kochać swoje dziecko i zapewnić mu to co najlepsze, a czy kochająca mama ma 18 czy 45 lat nie jest dla dziecka ważne. Ważne aby czuło się przy mamie bezpiecznie bez względu na jej wiek.
Co do szybkiego małżeństwa też nie byłabym taka pewna czy to najlepsze rozwiązanie. Kiedyś kobiety brały szybko ślub aby nikt ich nie wytykał , że są starymi pannami lub wychowują bękarta, a teraz chyba się to zmieniło i decyzję odnośnie ślubu można dobrze przemyśleć, nie śpieszyć się i wziąć ślub kiedy jesteśmy na to gotowi. Oczywiście tak jak z macierzyństwem nie ma reguły bo może się okazać , że związek osób młodych przetrwa dłużej niż osób starszych , ale tu chyba też nie tylko o wiek chodzi.
Uf to się rozpisałam
Zdrówka dla Blaneczki, oby Katarek szybko minął.
Maqnio świetnie, że Rózinka ma się już lepiej . Co do fryzjera to jakiś czas temu moja mama zrobiła mi ten sam prezent i też się zastanawiałam: Boże czy ja aż tak źle wyglądam ?
Anetka zdrówka dla Was. Co do obcasów to ja też z tych wygodnych J Najlepiej na płaskim, na obcasie nawet nie umiem chodzić. Czasami trochę tego żałuję jak widzę jakieś piękne buty na wysokim obcasie. No nic, kiedyś się nauczę chodzić w szpilkach
Teśka ja często zaglądam, nawet kilka razy dziennie tylko gorzej z tym pisaniem bo jakoś ciężko mi się zebrać
Asica, Daga, Aneta, Kamisia,Malamii witajcie i życzę miłego dnia