reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

daga ja polecam rowniez melona lub brzoskwine lub figi
konwalianka dzielny chlopak. no niestety u nas tez sie rozregulowal dzien przez zlobek i napewno teraz na wakacjach to niechce mysle jak te nasze dni beda wygladac. co do zupek: Aleksik jadl normlanie ugotowane pokrojone razem z ryzem i szpinakiem plus marchewka (taki wloskie danie) no i oczywiscie pizze z pieczarkami uwielbia. czego to moj cudak nie lubi.

podaje przepis na krem z pietruszki (to jest przepis ktory robilam na wigilie. ALeksikowi smakowalo, az zjadl 2 michy)
1/2 kg pietruszki
1l bulionu drobiowego
4dag maki
4dag masla
2 zoltka
4lyzki smietany
peczek natki
sol, pieprz

pietruszke pokroic na kawalki, zalac 2 szklankam osolonego wrzatku ( ja gotuje bez soli) i gotowac do miekkosci. nastepnie wyjac pietruszki a do wywaru dodac bulion drobiowy. z masla i maki przygotowac zasmazke. dodac do zupy razem z miksowana pietruszka. roztrzepac zoltka ze smietana i zaciagnac zupe. doprawic do smaku sola i pieprzem. posypac posiekana natka. ja dla doroslych dodaje kilka krewetek grilowanych na patelni grilowej. a dla Aleksika dodalam posiekana rybke ktora najpierw ugotowalam.


krem z dyni

dynia i ziemniaczki (robie na oko) kroje na kawaleczki i gotuje tak aby pozniej je zmiksowac. potem zmiksowane dodaje do wywaru co zostal i dodaje zmiksowana mala cebulke, zabek czasnku, troche maselka( jak to lubi) i lyzeczke oliwy. potem wsszystko mieszam razem na malym ogniu (okolo 10min) dodajac kostke rosolowa, przyprawiam wedle gustu. jak jest gotowe to wlewam na polmiski iposypuje parmezane, posiekana natka lub innym serem dodajdz rowniez kawalki sucharkow o smaku cebulowym lub ugotuje makaranu dla ALeksika.
tesia buziaki
 
reklama
Witajcie,
My na nogach od 7:30. Ale poleżeliśmy z Blaneczka do 9:00 :-D
My mamy dzisiaj najazd gości u których byliśmy tydzień temu. Także, porządki mnie czekają, nie mam tak źle w mieszkaniu także nie będzie tak źle tez ze sprzątaniem, obym sie szybko uporała z tym. Moja mała ogląda bajke ale zaraz pewnie jej się znudzi. Wczoraj zasnęła o 19:20 :-):-):-) no ale pobudka była jedna w nocy, wzięłam ją jak zawsze do siebie no ale najpierw się przewierciła a potem wstawała, nie chciała spać, dałam jej się napić wody i już nie pamiętam chyba razem zasnęłyśmy... już widzę że dolna dwójka prawa będzie się przebijała, gryzie wszytsko strasznie.... eh :)

Ania, jak bym zaczęła prace to nie wiem co z Blanką. Niani nie chcemy, żłobka tak samo. Będziemy się wymieniać, najwyżej mąż zmieni pory pracy, zależy też jaką ja pracę znajdę.
NiL, no to cieszę się, że jak na razie masz spokój, i że taki miły dla Ciebie ;-) będzie dobrze!

To życzę Wam miłego Dnia! Ja uciekam brać się za sprzątanie..... ;)
 
Ostatnia edycja:
hej!

łohoho ależ tu dzis pusto. Pogoda byla piekna i pewnie byłyscie na spacerkach z dzieciaczkami.My niestety dzis w domku i jutro rowniez. różana już lepiej, gorącza była tlyko rano, potem cały dzien spokój i teraz na noc znowu jest,ale "tylko" 38,2. Katar mnijeszy,kaszel również, za to okropnie marudzi. normalnie jak nie moje dziecko. Wlaściwie dziś cały dzień był płacz . szok.jestem wymeczona bardzo.Młoda prawie nie schodziła mi z rak. plecy mnie bolą jak 150!do tego nieszczesna pralka zepsula sie na amen i jeszcze dzis jechalam kupic nową. do tego pomylam okna i wylizałam lazienkę. i 5 kaw wypiłam:szok:.nie mam na wiecej sił i normalnie nie wiem jak konwalianka daje rade wiecej zrobic. Rózia teraz lezy w łóżeczku i strasznie krzyczy na swojego misia:-):-) mamy dwa kolejne zabki - prawa gorna i dolna czwórka. dziwne, bo po trojkach ani sladu:) pewnie i dodatkowo to marudzenie przez zębiska.

tesiu fajnie ze humorek juz lepszy!
pia pieknie pospałyście. zazdraszczam:-)
daga dzieki za pamiec - wszystko opisane wyzej. a jak Jowitka? z kupką lepiej już?

Dziewczyny czy Wasze pociechy bawią się same? jesli tak to jak długo? U Nas z tym jest klopot,jak Rózia ma lepszy dzien to i 40 min. potrafi sama się soba zając a jesli ma dzien taki jak dzis to ani minuty sama nie posiedzi. uparcie bierze mnei za rączke i prowadzi do pokoju. Nawet niekoneicznie bym się z nią bawiła, ale wystarczy ze jestem w pokoju to juz sie sama soba zajmie. Tylko ze to meczące bardzo. bo nic zrobic nie moge a siedzenie z nia w pokoju przez cały czas nie wchodzi w gre,bo to moim zdaniem zły nawyk. nie uczy dziecka samodzielnosci. probuje ja tego oduczyc, jednak zawsze idzie za tym placz i lament. szkoda mi jej i nie chce niepotrzebnie zeby az tak bardzo sie tym stresowała. nie mam pomysłu, tym bardziej ze jak zostaje z małżem to zawsze pieknie się sama bawi - nawet godzine potrafi. a jak tylko ja pojawiam sie na horyzoncie to zmienia sie o 180 stopni. ja wiem ze ona teskni, ja równeiż dlatego jak wracam z pracy to przede wszystkim pierwsze ok 1,5 h poswiecam wyłącznie Rózince, potem probuje nadrobic domowe zaleglości,ale ona mi nie daje - wisi na mnie cały czas. nie wiem jak jej tego oduczyc przy minimalnym stresie.Wiem ze jedynym sposobem jest bycie konsekwentną. i tak tez robie, za kazdym razem keidy zaczyna płakac ze wychodze zaprowadzam ja do jej pokoju, tłumacze ze mama jest obok, ze ma piekne zabaweczki, ze jest duza dziewczynka ze ma sie sama pobawic, ze ja jestem tuz obok itp. gadam do nije jak do 5-cio latki. czasem na chwilke sie soba zajmie ale najczesciej wpada w histerię. jestem bezradna.pomocy!

to sie pozaliłam.

miłego wieczorku!
 
Hej!

U nas nocki ostatnio o wiele lepsze...2-3 króciutkie pubudki, bo moja mała budzi się jak się za bardzo wierci i uderzy w szczebelki np. nogą. No i wyszła wreszcie nam ostatnia dwójka.

maqnio, jeszcze raz zdrówka dla Rózi! Odnosnie Twojego zapytania to u nas jest tak samo...Niewiele mogę zrobić przez cały dzień, bo Kinia chce ciągle, żeby jej uwagę poświęcać. Jak się sama pobawi to też 30-40 minut i już "mama" i na raczki albo z nią się bawić, zajmować.

daga, u nas jak kupa ciężko idzie to działamy termometrem i oliwką :tak:jak Jowisia?

Marzenko, sylwia, :****

Pia, witaj kolejna takze moja imienniczko :-D gratki kolejnego ząbka!

dobranoc!
 
dobry wieczór!!

zasiadłam dopiero do Was, od rana ciągle "coś" - goście, zakupy, sprzątanie itd. itp. Do tego mały dostał dziś gorączki. To nasza pierwsza więc jestem delikatnie mówiąc poddenerwowana :szok::szok::szok: Koło 14:00 38,7, podałam ibufen, trochę spadła. Teraz mierzyłam - 38,2. Poza tym zero jakichkolwiek innych objawów - kataru, kaszlu, nic... :eek: Jakieś pomysły? Może to ząbki ale jakoś nie bardzo mi to pasuje na ząbkowanie. Apetyt raczej normalny.
 
Miczka róznie dzieci na zeby reaguja , widzisz mojej teraz wychodza i zero reakcji i apetyt ma i nie goraczkuje a zeby ida jeden za drugim jak grzyby po deszczu , ale jak jej szły wczesniej 4 na raz to było ponad 40 goraczki a apetyt mimo to miala do jedzenia , a ja na goraczke jestem teraz uczulona po Milusi Dorotki i jak tylko ma to zaiwaniam do lekarza bo jak jest goraczka to na bank jakas infekcja jest bo z czego ona by była tak o sobie napewno nie
Maqnio ​powiem ci kochana ze to chyba dlatego ze ona po prostu teskni i jak sie pokazesz to cie nie opuszcza na krok , moja lubi ogladac bajki i ma swoje ulubione to wtedy jest spokojna ale zabawkami tez nie bardzo lubi sie bawic woli jakies nakretki kapsle , garnki to ja interesuje
 
miczko poki co spokojnie. obserwuj, mierz temperature. mozesz co 3 h podawac paracetamol na zmiane z ibuprofenem (jesli bedzie wysoka i bedziesz miala problem zeby ja zbic). inaczej - co 6 h cos na zbicie. Taki maluch moze miec max. 3 doby gorączke, jesli po tym czasie nie zniknie - koniecznie do lekarza. poki co nawadniaj mlodego na maxa.moze byc od zebow, od brzuszka. powodzenia i dawaj nam znac co sie dzieje!:*
marzenko na ja tez myśle ze z tesknoty,ale musze ja tego oduczyc, bo inaczej nie da sie funkcjonowac. buziaki!
 
reklama
Maqnio kochana nie oszukujmy sie to sa malenkie dzieci jeszcze nie za wszystko rozumieja , ona jak cie widzi jest szczeliwa ze w koncu mama jest i trzeba do tego sie przyzwyczaic bardziej jak czegokolwiek jej oduczac , jak nie mozesz robic nic to po prostu nie rób trudno dziecko jest wazniejsze , jak podrosnie bardziej bedzie kumała o co chodzi i sama bedzie sie chciala bawic bez ciebie
 
Do góry