reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Witajcie kochane

U nas tez noc nie za bardzo , mala wstała o 2 w nocy i buszowała do 4 rano nie wiem co było powodem moze te wiatry na dworze paskudne sa i moze na dzieci tez działaja
Daga ja małej nie usypiam w zadnym wózku ani w swoim łozku ani jej nie tulam i nie nosze do spania , po prostu za kazdym razem jak wstanie to podejde i ja kłade na podusie , nie wiem ile razy bo tego nie licze i nie liczylam ale mnóstwo , wiem ze trzeba do tego ogromnej cierpliwosci i wytrwałosci ze czasem nosi czlowieka ale nie ma innego sposobu , ja tak po prostu robie i po jakims czasie mala zasypia
pia no kochana współczuje ci takich przebojów co im zalezy zeby wam to oddac to nie rozumiem upartosci rodziców
Malami witaj dawno cie nie było u nas kochana
Ememte Witaj
Konwalianko Jak Tymus radzi sobie z okularkami
Wisienko , Weroniczko , Maqnio Witajcie kochane
Teska nie pozwol bic sie po twarzy dziecku , to bardzo zły nawyk u dzieci oby jak najszybciej oduczyc tego paskudztwa
Anetka 85 Dobrze ze synus ma swoja przytulanke moja niunia nie rozstaje sie ze swoja podusia tuli ja podrzuca i bawi sie nia potem na glowe se ja daje i najczesciej tak zasypia

Reszte mam co minełam witam
 
reklama
wszystkie mamuśki :*
skumulowało mi się zmęczenie i nie wyrabiam... próbowałam Was doczytać ale zlewają mi się literki...
zaniosłąm szefowi dokumenty do podpisu i pewnie zaraz będę wzywana bo ze zmęczenia pewnie głupoty popisałam, eh
 
Wydrusia Bartolini też woli raczkować, ale namiętnie trenuje:)
Konwalianka ja bym sobie dała rękę uciąć że już się odstawiliście. Skoro masz opory to karm do momentu jak poczujesz że już najwyższa pora. Dla Tymusia zawsze to lepiej, a i dla Ciebie kochana dobrze:)
Malamii Bartek dzisiaj też zawodzi jak kojot, ale nie wiem od czego:)
W końcu udało mi się obiad ugotować.
U nas wielkie odliczanie do wyjazdu. Z jednej strony nie mogę siędoczekać a z drugiej wolałabym żeby był za jakiś miesiąc.
Weź tu zrozum kobietę:-D
 
halo !!!!:-)marzena pierwszy raz jej sie to zdarzylo ,po drugie to bylo tylko takie delikatne klapniecie ,bo ona tymi swoimi rączkami non stop macha wiec wiesz ,to nie jest tak ze ona celowo tak zrobila ,no i niepozwalam jej ,wie co znaczy nie ale tylko smieje sie z tego :)musze zakupic jaj bebenek i niech niech stuka w bebenek ,tylko narazie niewiem kiedy bo nie ma pieniazkow na zabawki ale moze ktoregos dnia zaoszdzedze i kupie dla niej:tak:miłego dnia ,my dzis w domku bo okropna pogoda.
 
Marzenko, masz rację. Taki przytulak to fajna rzecz dla malucha. Od samego początku nie wyobrażałam sobie, żeby Filipowi nie sprezentować nocnego przyjaciela. A jeszcze pamiętam jak się bałam, gdy nakładał go sobie na oczy i z przerażeniem nie mógł złapać oddechu bo świat mu się skończył :rofl2: Młodszy też będzie miał.
Co do bicia po twarzy... Mój też to robi ale tylko babcię bije. Mnie jeszcze nigdy. Ale macie rację, muszę mamie zwrócić uwagę na to żeby mu na to nie pozwalała.
Teśka, to prawda, marna pogoda.

Dziewczyny, mam pytanie. Używacie kostek rosołowych do gotowania? Jeśli tak, to dajecie takie obiady dzieciom? Ja jeszcze mam przed tym opory dosyć spore, bo za dużo naoglądałam się programów typu "Wiem co jem".
 
Teska ja nie mowie tego zlosliwie ale to bardzo zle i brzydko wyglada jak dzieci podnosza rece na rodzicow , ja tam miałam z moja Ania tak jej lomot sprawiłam na dupsko ze sie oduczyło dlatego jestem bardzo na to uczulona , no ponoc duzo dzieci wsrod nas jest co juz rozumieja co sie do nich mówi

A pogoda dzisiaj zas wietrzna mala medozi cały czas to napewno te wiatry tak na maluchów dzialaja
 
marzenka kochana wiem ze niezlosliwie to napisalas :tak:i wiem tez ze to okropnie wyglada jak dziecko tak jak ty pisalas reke podnosi na rodzica ,ale Nadia napewno tego jeszcze za bardzo nierozumie traktuje jako za zabawe ,slaba zabawa ale ona tak zapewne to traktuje ,oczywiscie karce ja w sensie ze mowie ze niewolno i staram sie zajac ja czyms innym:tak:pogoda u nas tez kiepska
 
Z tym biciem to u nas też mały raczej nie rozumie, że to coś złego , a traktuje jak zabawę. Ostatnio nauczył się robić br br br zadzierając usteczka rączką lub paluszkiem ( nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, ale nie potrafię inaczej tego wytłumaczyć :)) i to samo chce robić nam , ale nie zawsze potrafi trafić w usta i nie ma wyczucia więc bije nas po twarzy. Mówię mu , że nie wolno i pokazuje mu jak to delikatnie zrobić , ale wiadomo, że nie zawsze mu wychodzi :)
U nas też okropna pogoda, ale na 17 lekarz więc i tak musimy wyjść.
 
reklama
Anetkaa, no jeszcze nie odstawiłam..właściwie to wyeliminowałam tylko kilka nocnych karmień ale i tak 2 w nocy są..planuje je jeszcze wyeliminować a dzienne narazie zostawię..zobaczymy jak wyjdzie..do września one mogą zostać a później to naturalnie sie wyeliminują jak pójdę do pracy.. taki mam plan:-)
Marzenka, Tesia.. macie obie rację..nie można pozwolić na podnoszenie ręki na rodzica, ale to działa w obie strony i osobiście jestem zwolenniczką teorii: przemoc rodzi przemoc..a zlanie dziecka bo uderzyło rodzica takze nie uważam za wychowawcze , może ja jeszcze mało wiem..ale zrobię wszystko aby nie uderzyć swojego dziecka, uważam jak Tesia że na tym etapie dzieci nie rozumieją wszystkiego..no i broń boże nie można pokazać dziecku że to jest zabawne, bo teraz się śmiejemy a zaraz będziemy je karać za to co wg. niego bylo śmieszne..
 
Do góry