Witam wieczornie!
Ale nam dzisiaj dzień zleciał!! Najpierw byłam z małym na zakupach (zyskał nowy kombinezonik
) potem długi spacerek, chwilka w domu, potem tatę zawieźliśmy do kolegi, wróciliśmy,pobawiliśmy się, zaraz potem kąpiel, jedzenie i teraz mój szkrab kochany grzecznie sobie zasypia
Ot i cały dzień
No i teraz mam czas na kolację i doczytanie tego co pisałyście dzisiaj.
Póki co odpisuję:
psotka - tak, taki krem kupiłam
mam nadzieję, że będzie Mateuszowi służył
teraz testuję maść z Alantana Plus bo nie wiem skąd i dlaczego ale miałam w apteczce
wczoraj w nocy Mateusz spał przy wyłączonym świetle, postanowiłam spróbować
któraś z Was pisała, że w pokoju świeci się tylko aureolka z niani, więc też ją włączyłam. Uważam, że ona praktycznie w ogóle nie daje światła, a jedynie ładny efekt ale co tam
Tym bardziej, że u nas stoi ona na parapecie i do łóżeczka na prawdę żadne światło nie dochodzi. W każdym bądź razie i ja dałam radę (włączałam lampkę przy ziemi jak przyszłam karmić i zmieniać pieluszkę) i Mateusz (nie płakał z powodu ciemności). Więc może tak już zostanie..? Najbardziej zadowolony z takiego rozwiązania jest mąż, który się bał że Mateusz się przyzwyczai do lampki w nocy i inaczej będzie się bał zasypiać.
No to idę Was poczytać...