reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Konwalianka ja stosowalam cetaphil ale nic nie dal,ciagle mial placki szorstkie i czerwone az dala masc ta ktora ma steryd:wściekła/y:Rozumiem Cie moja mama uwaza ze wymyslam z alergiami i mlekiem bo ja z moim rodzenistwem moglam byc kapana we wszytskim i tak samo bylo z jedzieniem...
 
reklama
Magia może przejdzie szybko i nic gorszego się nie rozwinie :&:&:&:&:&;-) :*:*:*
anulka ja odstawiłam już nabiał na tydzień nawet nie jadłam bułeczek maślanych czułam się non stop głodna ale mała te placki na buzi miała nadal :baffled: moja pediatra dała mi cutivate ale nie stosowałam bo miała sterydy ;-)
konwalianka mój też tak uważa ,że szukałam małej chorób .... po wizycie u neonatolog stwierdziła ,że nawet to może byc od wody czy powietrza nie koniecznie od jedzenia a nawet od brody męża ganiam teraz mojego codziennie żeby golił się :-D
 
Konwalianko Anula jak mnie wkurza takie gadanie - że się wymyśla dziecku choroby, alergia nie istnieje:wściekła/y: kiedyś moja teściowa śmiała się, że panikuję, bo Łukaszek kaszle tylko kilka razy dziennie od paru miesięcy - no przecież każdy, nawet dorosły kaszle tak każdego dnia:no: No i oczywiście okazało się, że mały miał zapalenie płuc od 2 lat. Ech, szkoda słów. A te placki suchej skóry zaogniające się to AZS - atopowe zapalenie skóry. U nas np. z powodu alergii.
Konwalianko ja zapobiegawczo smaruję Stasia jak są małe zmiany tym Lipikarem, ale równie dobrze można maścią cholesterolową. Trochę pomaga, ale nadal małe suche zmiany są. Jak się mocno zaognia to już Elidel. A jak było naprawdę źle u Łukaszka (rany do krwi) to bardzo cienko Elocom. Czasem, kiedy jest naprawdę to konieczne steryd jest niezbędny.
Anula ja jednak uważałabym na proszki. Mały na pewno leży czasem na brzuszku. Dotyka, liże. Czapka (też jest blisko twarzy). No, niestety można też mieć uczulenie na wodę itd.
Orchi uważaj na jogurty, owoce pestkowe itd. Ale wyjęłaś mi to z ust. Można mieć uczulenie dosłownie na wszystko, choć na szczęście tak często się to nie zdarza:-)
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co? Jak Łukaszek miał 3 miesiące zaczęły mu czerwienić się policzki i wychodzić te placki na skórze. Ja odstawiłam prawie wszystko do jedzenia. A on nadal miał takie zmiany, że kiedyś rozbieram go do kąpania, patrzę - a on ma takie rączki jak po pożarze. Dosłownie jakby zdarte do krwi:-( Ile ja się wtedy napłakałam. Poszliśmy do jednego alergologa - nic nie wymyślił. Drugi był jeszcze lepszy - mówi: "I tak nigdy nie dojdziecie co to jest za alergen. Odstawić małego - choć karmienie piersią pomaga alergikom. A ja pytam - a co z tą swędzącą, pokancerowaną skórą? A on mi na to:"No żeby spał w nocy to ja jedynie mogę dać hydroxizinę w syropie (co za buc - to przecież psychotrop)". Nosz dziad jeden. Wkurzyliśmy się z małżem nie na żarty:wściekła/y: I powiedziałam: My nie dojdziemy? Zrobię wszystko dla mojego dziecka - i zaczęło się: pranie w płatkach mydlanych (3 razy naprawialiśmy przez to pralkę), potem znaleźliśmy płyn mydlany, jadłam ryż z cukrem i nutramigenem na początek (i co tydzień coś nowego testowałam). Jak mały miał rok - dostał astmy - wziewy ma do dziś. Jeździłam z nim na 3-4 tygodnie do Rabki po parę razy. I dziś jest praktycznie zdrowym sześciolatkiem.
 
o rany, Magia, podziwiam poświęcenie, a przede wszystkim systematyczność, ale fakt, że dla dziecka można zrobić wszystko.....

Mateusz dostaje czasami plam na twarzy.... ale pojawiają się i znikająw ciągu kilku minut albo kilku godzin... do tej pory to ignorowałam, ale może nie powinnam.....

udało mi się przetrzymać Mateusza do 19.30, czyli normalnej godziny kąpieli, więc może zmiana czasu na niego nie wpłynie...
 
hej Słonca!!!
kurcze dziewczyny strasznie Was współczuje z tymi skórnymi problemami maluszków. u nas poki co chociaz w tej kwestii spokój..tfu tfu tfu..zebym wilka z lasu nie wywolała...
Młoda dzisiejsze po południe straszny marud, tylko u mnie na rekach. normalnie plecy i kolana mi wysiadaja eh...

ja dzis z mloda całe po południe sama bez tatusia - ten w pracy. co prawda była kumpela, ale Rózia sie na raczki wziać nie dała. i tak zauwazylam, ze jak jestem sama z Mała i musze wszystko zrobic przy niej samodzielnie to normalnie jestem tak zorganizowana, ze szok. Dzis juz o 19;30 miałam chalupke ogarnieta, młoda wykapana, najedzona spala i ja na jutro spakowana (jedziemy do tesciów) a jak malz jest, to idzie mi to wsio tak opornie ze 2 h z wszystkim walcze.
magia, madzia hmm..czemu ja Was na FCB nie mam cio!??!!?:-D:-Dpoprosze o namiary:)
magia kurcze kochana Ty jestes fantastyczną mama, to ile TY poswieciłas dla Łukaszka, to ludzie pojęcie przechodzi. nic tylko przykład z ciebie brac. Twoi chłopcy to naprawde szczęsciarze, ze mają taka cudowna, dbająca o nich mamusie:-)
balkan a ugotujesz dla mnie jeszcze raz te jajka i szpinak?? plis:-D
anula :-)
sis spijcie dobrze!
orchi kolorowych!
psocia spokojnej nocki!

magia, madzia, balkan, konwalianko, sesti, corin, teska, anula i wszystkie mamuski - spijcie spokojnie!
 
Balkan Maqnio napisałam to wszystko po to, żeby powiedzieć, że nie jest łatwo z alergią, ale da się wygrać. I że ona istnieje czy tego chcą babcie, mężowie itd. Ale my damy radę, bo to nasze dzieciaki. Bo dla kogo mamy się starać?:-)
Nie żeby zaraz się chwalić, he he:-D No może troszeczkę:-D
Maqnio a Ty to już nie chcę mówić ile poświęcasz dla Rózinki! Ona Cię będzie kiedyś na rękach nosiła;-)
 
A mi sie Karolcia przeziebila... Miala temp 37,7, katar i kaszel. Pojechalam na pomoc dorazna bo mi sie dziecko wyraznie meczylo, spac przez ten kaszel i psikanie nie mogla biedulka. I co mi tam powiedzieli? Ze to tylko przeziebienie i mam czekac albo maly organizm zwalczy to sam albo przyjsc jak juz sie powaznie rozchoruje:angry: Facet mi powiedzial ze teraz to on mi nic nie pomoze i mam tylko paracetamol dla dzieci kupic i dac jesli zacznie goraczkowac, czyli powyzej 38 stopni... Kupilam ten paracetamol i masc majerankowa. Czuje ze to bedzie dluga noc...
 
reklama
Do góry