reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Ja chodze do lekarza prywatnie, ale podstawowe badania wypisał mi w książeczce, bo mówił, że nie ma sensu placić za te badania.. i nie płaciłam. A te które nie sa obowiązkowe, to byłam robić z własnej kieszeni..
 
reklama
No niestety biega się prywatnie, bo państwowo Cie oleją niestety. Ja już na to żeby mieć dzieciaczka wydałam ze 35tysięcy złotych ale wydałabym wszystko co mam albo i wiecej, bo dzidziol jest dla mnie najważniejszy. Niestety taki system mamy "prorodzinny" niby, który in vitro uważa za coś złego.
A tak propos z tego co zrozumiałam, jak to jest w końcu do tego becikowego - musze dokumentować te wizyty czy nie?? Zamotałam sie juz :-)
 
Jestem przykładem osoby korzystającej z NFZ. Nie powiem żebym narzekała, wizyty mam często, lekarz przecudowny, USG za każdym razem, badania refundowane (do tej pory bez tokso, wr i hiv, w środę zapytam co z tymi badaniami).
Moje zdanie jest takie, że najczęsciej ci sami lekarze przyjmują z NFZ i mają prywatne gabinety. Niektórzy niestety pacjentki "u siebie" w gabinecie traktują lepiej bo dostają za to wiecej kasy. Jednak wszystko zależy od człowieka, nie raz prywatni lekarze są do d.py, tak samo jak ci w państwowych przychodniach.
 
Hej dizewczyny! Rzeczywiście dziś dałyście czadu z postami. Ja wróciłam z pracy po pierwszym dniu po zwolnieniu i na szczescie nie było zle choc pracy tyle, że masakra, ale za to dzień szybko mija.

Dzięki za odzew odnośnie farbowania włosów. mnie właśnie lekarz zdziwił bo myślałam, ze to tylko zabobony, a on powiedział żebym sobie darowała, ewentualnei balejaż, bo to jednak cała głowa to duża powierzchnia na którą sama chemia jest nałożona. smam już nie wiem, ale z odrostami chodzic nie bede wiec coś pomyśle:)

Pozdrawiam i idę odpoczac po całym dniu pod kocykiem.
Buziaki
 
A ja gdzieś czytałam, że do becikowego, to wystarczy pokazać swoją kartę ciąży, przeciez tam jest czarno na białym, że chodzilysmy do lekarza i jak często.. więc trzeba pamiętać, żeby ja wziąc z powrotem ze szpitala..
Sama juz nie wiem jak to jest, rożne są opinie na ten temat, takie to wszystko pokręcone jest z tym becikowym!
 
Dodi na pewno trzeba trzymać wszystkie papiery i zbierać co się das bo póżniej wejdzie znowu jakieś rozporządzenie i będziemy latały ;-) Do szpitala mozna wziąć skserwowaną kartę ciązy
 
Gosia788 wyglada na to, że jesteś wielką szczęściarą, że ciążę bedziesz prowadzić sobie w UK. U nas niestety...za wszystko trza płacić, a u lekarza z kasy zazwyczaj trza się prosić o każde skierowanie na badania (nawet te najtansze jak morfologia czy mocz) dlatego ja robie sobie prywatnie badania i nie żebrze. Nie są to jakies straszne koszta, ale może tez ja nie narzekam na sytuację finansową.. nie wiem co by było gdybym nie pracowała i nie miała $. Chyba po prostu nie robiłabym comiesięcznych badań kontrolnych, bo na nie nie dostałabym skierowania.. Być może i nie trzeba tak czesto ich robic, ale rodzę pierwsze dziecko po trzydziestce, więc wolę się pilnować.
co do in vitro to każda próba kosztuje ok 8 tys zł plus inne koszta... więc masz szczęście i dużo kasy w portfelu...
 
dodi_misia no widzisz.. nie zawsze widać wszystko na karcie ciąży... Ja swoja mialam załozona przy drugiej wizycie i patrzac na nia to ja bylam pierwszy raz na wizycie dopiero w 11 tc wiec becikowe mi sie nie nalezy... bede musiała brac zaswiadczenie ze bylam wczesniej u gino i pokazac usg.

maluj po wieku córeczki widze ze jestes doswiadczona, wiec dziel sie swoja wiedza z niedoswiadczonymi nowicjuszkami... :D

Dzieki wszystkim za info o bacikowym!
 
zuzqa ale teraz nie trzeba juz iść do lekarza do 10 tyg ciąży, zniesiono to na jakiś czas.. Ja byłam co prawda w 8tc ale karte zakladali mi dopiero za drugim razem, czyli kolo 12 tc.
Trzeba po prostu miec jakis dokument potwierdzający, że w ogóle chodzilaś do lekarza i robiłaś jakieś badania.

Co do badań to ja chodze do lekarza prywatnie, ale morfologię, mocz, glukoze i nie pamietam co jeszcze miałam za darmo, lekarz sam mówił,że niepotrzebie bym na to kasę wydała,skoro może mi skierowanie dać i mam za darmo. Toxo (ok 20 zł) i CMV Też kolo 20zł) robiłam prywatnie, no i WR (12 zł) a to sie tylko raz w ciązy robi, więc aż taki wydatek to nie był:-)
I wcale nie musiałam prosic go o to skierowanie, więc widocznie masz nie fair lekarza:)

Znalazłam takie cos:

MINISTERSTWO ZDROWIA Warszawa, 3 lutego 2010 r.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia postanowiły zmienić przepisy dotyczące wypłacania tzw. becikowego: kobiety które po 1 listopada 2009 roku wystąpiły lub wystąpią o wypłatę becikowego nie będą musiały udowadniać, że najpóźniej od 10 tygodnia ciąży były pod opieką lekarza ginekologa lub położnej. Jedynym warunkiem otrzymania pieniędzy będzie okazanie przez rodzica zaświadczenia lekarskiego, które potwierdzi co najmniej jedną wizytę ciężarnej u lekarza ginekologa lub położnej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
sorki, ale ja znowu o tych badaniach...

skad wiecie jakie badania robic? Czy to wszystko sa badania prywatne? Moze troche za bardzo zawierzylam opiece zdrowotnej w UK, ale na razie mnie nikt na zadne badania nie wysyla.... co to jest WR?

Tutaj ciaze prowadzi lekarz ogolny a nie ginekolog, a specjalisci (np. wlasnie ginekolog) sa od problemow. USG mam robione w szpitalu polozniczym, w ktorym mamy rodzic. Gdyby potrzebne byly jakies badania to pewnie dostalabym 10 ulotek na ten temat... hmmm.....

Co kraj to obyczaj ;-)

w norwegii jest identycznie, ciaze prowadzi lekarz ogolny a gin jest od problemow. W irlandii mam siostre i mowi ze tam do 3. miesiaca nawet nikt nie traktuje tego jako ciaze i nikt zadnych badan do ukonczenia 12 tyg nie wykona. Takze rzeczywiscie jest malutki problem. Ja w hiszpanii, poza tymi zakreconymi procedurami, ze sie czasami mozna pogubic, to wiem ze jest dobra opieka lekarska, kieruja na kazde badania jesli jest taka potrzeba (bezplatnie wszystko), jest dobry sprzet. Jedyne co mnie zaskoczylo, bo dzisiaj przyszla siostra mojego D, powiedziala ze jesli sie nie zrobi fotokopii dokumentow i zdjec z USG to oni to wszystko sobie zatrzymuja w dokumentacjii. Jedynie z tych platnych badan 3,4D dostaje sie plytke z nagraniem. Dziwnie troszke ze im do kartoteki zdjecia z USG sa potrzebne, no ale trodno, porobie te fotokopie i tyle,oby mi sie nie zapomnialo.
 
Do góry