reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

ja dopiero niedawno wstałam, a tu juz tyle napisane! :)
Co do skarpetek to akurat problemu nie ma, tylko z ta torba z siłlowni, bo to przeciez naocznie nie widać, że tam brudne rzeczy:)
Mój A. uważa się za czyścioszka, jak przyjeżdza do domu, to faktycznie, ja rzadko wtedy zmywam, bo on nie lubi jak naczynia są w zlewie,chociaż najlepiej to i tak wole to zrobić sama, bo wtedy wszystko spada z suszarki, bo tych suchych wczesniej nie wyjmie.. ale już garnki pochować do szafki, czy przyprawy do szafki to nie jest takie ważne..okruszki też go irytują, ale tylko tam gdzie siedzi i akurat widzi:) Ma też problem z zapamiętywaniem listy zakupów, jak po coś idzie to musze mu zapisywac na kartce, bo inaczej przyniesie co innego, albo nic hehe.

Kiedyś sprzątałam wszystko przed jego przyjazdem, ale teraz sie zmądrzyłam, i sprzatam jak on jest..żeby nie myslał, że to się samo robi..
A jak czasem na niego naskocze, że cos ma zrobić, to zaczyna robić ale tak nieudolnie, że i tak sama to musze zrobić..
Chciaż, faktycznie, przed świętami odkurzył i pozmywał korytarz..no ale to czasami tylko ma takie przebłyski..a wtedy był taki zmęczony już, ze musiał sie położyć:-)

A co do badań, to te które moga coś wykryć i da sie z tym cos zrobić to oczywiscie, że chcę zrobic. Np taka toksoplazmoza, czy badanie WR, jeśli rzeczywiście coś by mi dolegało to przecież można leczyc w ciąży i nic nie zagraża wtedy dzidziusiowi..więc nie ma mowy żebym ominęła te badania.
Moja koleżanka też zrobiła na toksoplaznoze, jest w tym samaym tyg ciaży co ja. I okazało sie, że ma świeża infekcję, dostaje antybiotyk.. Myślę, że te akurat badania są potrzebne.. Tak samo CMV.
Jeśli jest to coś co mogę leczyc i chronić dzidziusia to poprostu dla mnie oczywiste, że badania wykonam.
Moj lekarz chcial mnie skierować do genetyka, ale powiedziałam, że amniopunkcji i tak bym nie wykonała, wiec nie ma sensu. Bo przecież zespół downa nie jest wyleczalny,bo to nie choroba, tylko wada genetyczna.. a zdecydowałabym się na usuniecie ciąży z tego powodu..
Ja nie poszłam na badanie Papp-a dlatego, że tak chciałam, lekarz mnie skierował, ponieważ usg nie było w porządku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
No u mnie wszystko da się wytłumaczyc:

mdłosci / wymioty - przejadłam się
nieciekawy smak w ustach - psuje mi sie zab
puchną mi kostki - za ciepło się ubieram :D
szybko się męczę - jestem za gruba
boli mnie brzuch - to jest jedyne co go rusza, wtedy każe mi sie położyć i skacze koło mnie :D

Dzis mam zdecydowanie lepszy humor i to wszystko mnie śmieszy :D

em_ka współczuję ci. Faktycznie mogłaś miec juz wszystko pozałatwiane, ale na drugi raz będziesz już wiedziała co i jak...

Ja muszę zrobic posiew moczu. Bylam dzis w aptece po pojemnik i spytałam (z głupoty) czy ten pojemnik nadaje się do posiewu, i babka mi wytłumaczyła co i jak. Okazało się że w ani jednej aptece nie ma płytki żeby zrobić posiew a w piątek muszę mieć juz wyniki badań. Pojechalam do labolatorium i dostałam od nich płytkę. Dobrze że na to wpadłam, bo inaczej pewnie zjeździlabym pół śląska.
 
dziewczyny porazka z ta moja dzisiejsza wizyta. Czekalam na nia od 27 grudnia od momentu kiedy przyjechalam, weszlam do gabinetu i siedzial ginekolog gbur, ani slowa nie powiedzial, ja zaczelam mu opowiadac jaka byla moja sytuacja, ze zaszlam w ciaze bla bla i ze nie mam zadnych badan jeszcze bo w polsce nie chcialam robic zeby nie powtarzac ich znowu tutaj. Koles tylko sie na mnie patrzyl (jesli to on bedzie moim lekarzem natychmiast go zmieniam) i pielegniarka ktora jest w gabinecie i zapisuje wszystko powiedziala mi ze skoro jestem w ciazy to musze isc najpierw do tej matrony (czyli poloznej) do swojego centrum medycznego i jak juz ona mi zleci badania i bede miec wszystko to mam przyjsc do nich. Poszlam do tego centrum i myslalam ze od razu bede miala ta wizyte, a babeczka mi mowi ze na 17.01, wiec sie zbuntowalam i mowie ze jestem juz w 12 tc i ze nie mam jeszcze zadnych badan, ze potrzebuje wczesniej, wiec dostalam na 14.01 !! ale walek, jesli wiedzialabym ze lekarz ginekolog bez uprzedniej wizyty u poloznej nie wysle mnie na badania to bym poszla do niej juz po przyjezdzie i wszystko by sie odbylo o wiele wczesniej. Super normalnie, jestem mega pocieszona.
na dodatek jak stalam w warzywniaku w kolejce, bylo tyle ludzi, nagle poczulam sie jakbym miala zemdlec, az sie zahwialam na nogach, wyszlam z tymi siatami i sobie siadlam pod blokiem. Nie wiem czy z nerwow czy tak po prostu jest. Jakas masakra. Eh..
Ja dopiero jutro ide na badania te ktore mam napisane na kartce mimo iz badaie krwi i moczu ogolne robilam juz kilka razy ale teraz mam zrobic
Toxo
TSH
Glukoza
mocz ogolny
Wiecie co boje sie tej toksoplazmozy mam kota kot byl badany i nie jest nosicielem :/
A jesli chodzi o cene badan to zalezy jakie badanie toksoplazmozy bo sa dwa rodzaje jedno kosztuje 20 a drugie 40 zl
 
Brzuchatki Kochane Wy po prostu wymiatacie!!żeby od wczoraj wieczorka tyle napisać:szok: przynajmniej miałam co czytać.
Corin Ty to powinnas jakis poradnik o przebojach damsko-męskich napisać. usmiałam się jak nigdy.
Veronique trzymam kciuki, żeby badania wyszły w normie
Em_ka współczuje Ci tego czekania, faktycznie ten gin to jakiś gbur!! Musisz uzbroić się w jeszcze chwilkę cierpliwości. weim, że to nie łatwe, ale musisz jeszcze te kilka dni poczekać. a to ze zrobiło ci sie słabo to chyba też w ciązy normalne. Tak myslę. Mnie sie zaczyna kręcic w głowie jak w jakims pomieszczeniu, w którym jestem jest za ciepło i jak jest wokól mnie za duzo ludzi. Tak jakos przestrzeni brakuje.
 
No widzisz Em-ka dobrze, że poszłaś do lekarza w Polsce. Poszukaj może gdzieś w necie hiszpańskich procedur opieki nad ciężarnymi to unikniesz takich niespodzianek. Zawsze w takich sytuacjach, w Polsce też, słysze od lekarza: no przecież wszyscy o tym wiedzą. Zapominają, że kobiety nie są w ciązy dwadzieścia lat, tak jak oni pracują, i że niekoniecznie muszą wszystlo wiedzieć;-)
Veronigue1986 jak kot zdrowy to się nie martw. Wszystko na pewno będzie dobrze:-)
Ja od rana próbuje coś porobic ale mi się nie udaje. Mój mąz jak przyjdzie to trochę ogarnie chałupę bo ja dzis nie dam rady. A on lubi poukładać sobie by pokazac całemu światu jaki jest pracowity :-) Najbardziej lubię jak sprząta w kuchni. Wszystko popakuje do zmywarki , wyjmie z niej ale niestadartowych naczyń t,j salaterki itp nie ruszy bo nie wie gdzie się je kładzie. Sprzątając nie ruszy też garków, nawet jak są zarośnięte. mówi, ze to nie jego działka.
 
no tak dziewczyny, jestem troszke zawiedziona ale dobrze juz, znalazlam rozwiazanie. Jutro pojde do kliniki gdzie pracuje siostra mojego D i zona jego brata, zrobie za darmo wszystkie badania i na czwartek bede miec wyniki, przynajmniej dla swojego swietego spokoju ze cos zaniedbalam. Oni tutaj nie bardzo chca przyjmowac wyniki ktore robi sie prywatnie na boku, bo twierdza ze nie sa wprowadzone do komputera i ciezko im to polapac, co oczywiscie jest wielka bzdura bo tak samo sie patrzy na wyniki ktore sa na papierze jak i w komputerze. Jesli jednak beda cos burczec na ten temat zleca mi je jeszcze raz i wtedy bede miala przez sluzbe zrowia wprowadzone do komputera. No zobaczymy co w ten piatek z polozna, pewnie od razu mi zleci USG bo juz przeszlam ternim na 12 tygodni. No i znowu czekanie i czekanie, nieustanne...

co do mezczyzn znowu, Corin rozbawilas mnie do lez z tymi skarpetami twojego mezulka :-D moj robi to samo, a co lepsza jak mu daje do reki wyprane to mowi, zebym ja mu wlozyla do szuflady i jeszcze zwinela w takie kulki, aby sie przypadkiem nie mieszaly zeby szukac drugiej pary nie musial. Ja mu oddaje i mowie, masz dwie raczki to sobie sam to zrob :-D czasami oczywiscie ulegam i wykonuje to sama jak go nie ma w domu. Tak samo z jedzeniem, wiecznie chce modyfikowac moje polskie potrawy, wiec zawsze powtarzam, nie jestem twoja mama, jesli ci nie smakuje to nie jedz albo zrob sobie cos innego.. i na tym konczy sie dyskusja z Magda :-D wyciaganie nowych ubran z szafy i rzucanie ich na krzesla jest standardem. Jednak musze mu przyznac ze jak chce to pieknie sprzata i nie musze po nim nawet poprawiac. Jedzenie wieczorem tez mi zawsze przygotowywuje choc przychodzi z roboty po calym dniu a ja siedze w domu. Dziwne to ludki, maja swoje wady i zalety tak jak kazdy i trzeba przymykac na niektore sytuacje oko i dochodzic do porozumienia, a bedzie dobrze :-)
 
reklama
danuska piękne dzięki że mnie poparłaś co do becikowego, bo już się przeraziłam:tak:. A co do męża to ja na swojego nie narzekam. Póki co nie pracuje, więc pomaga mi we wszystkich obowiązkach domowych i opiece nad naszym pierworodnym. Trudy ciązy też doskonale rozumie i codziennie rano dostarcza mi do łóżka świeżutką kawkę. Kiedyś mu powiedziałam, że jest Aniołem, że wytrzymuje moje humory i dzielnie je znosi.:-)
 
Do góry