Mondy
Fanka BB :)
maqnio, Mati ma to samo z ulewaniem, naje się (nie wiem, czy za dużo, czy za mało - ssie po 10 minut), a potem ulewa i to nie mały strumyczek, ale chluśnięcie. Zauważyłam, że dzieje się tak: 1. podczas upału i duchoty, 2. gdy pije na łóżku na boczku z głwóką na tym samym poziomie co całe ciałko. U nas metodą na to jest podawanie cyca na rogalu z uniesioną główką. Po jedzeniu trzymam go 20-30 minut w tej samej pozycji i wtedy jest ok. Gdy zacznę zmieniać pozycję (nawet do pionu) - od razu zwrot jedzonka. Nie mogę też zmieniać pieluchy po jedzeniu - a najczęściej w trakcie jedzenia robi kupkę .
Na kolki - Delicol, kilka razy dziennie po kilka kropelek. Wspomaga przyswajanie laktozy. Może też i na ulewanie trochę pomaga?
Dziewczyny - jeśli chodzi o zasypianie albo chociaż uspakajanie marudka, to u nas świetnie spisują się płyty z kołysankami. Zamówiłam właśnie dla niego odtwarzacz - będę mu puszczać w jego pokoiku. Póki co słucha na naszym sprzęcie i nawet jeśli od razu nie zasypia, to wycisza się, lezy spokojnie z otwartymi oczkami.
A poza tym robi się coraz bardziej żywy - szczególnie w nocy .
Na kolki - Delicol, kilka razy dziennie po kilka kropelek. Wspomaga przyswajanie laktozy. Może też i na ulewanie trochę pomaga?
Dziewczyny - jeśli chodzi o zasypianie albo chociaż uspakajanie marudka, to u nas świetnie spisują się płyty z kołysankami. Zamówiłam właśnie dla niego odtwarzacz - będę mu puszczać w jego pokoiku. Póki co słucha na naszym sprzęcie i nawet jeśli od razu nie zasypia, to wycisza się, lezy spokojnie z otwartymi oczkami.
A poza tym robi się coraz bardziej żywy - szczególnie w nocy .