reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

maqnio, Mati ma to samo z ulewaniem, naje się (nie wiem, czy za dużo, czy za mało - ssie po 10 minut), a potem ulewa i to nie mały strumyczek, ale chluśnięcie. Zauważyłam, że dzieje się tak: 1. podczas upału i duchoty, 2. gdy pije na łóżku na boczku z głwóką na tym samym poziomie co całe ciałko. U nas metodą na to jest podawanie cyca na rogalu z uniesioną główką. Po jedzeniu trzymam go 20-30 minut w tej samej pozycji i wtedy jest ok. Gdy zacznę zmieniać pozycję (nawet do pionu) - od razu zwrot jedzonka. Nie mogę też zmieniać pieluchy po jedzeniu - a najczęściej w trakcie jedzenia robi kupkę :(.

Na kolki - Delicol, kilka razy dziennie po kilka kropelek. Wspomaga przyswajanie laktozy. Może też i na ulewanie trochę pomaga?


Dziewczyny - jeśli chodzi o zasypianie albo chociaż uspakajanie marudka, to u nas świetnie spisują się płyty z kołysankami. Zamówiłam właśnie dla niego odtwarzacz - będę mu puszczać w jego pokoiku. Póki co słucha na naszym sprzęcie i nawet jeśli od razu nie zasypia, to wycisza się, lezy spokojnie z otwartymi oczkami.

A poza tym robi się coraz bardziej żywy - szczególnie w nocy :laugh2:.
 
reklama
Jak ja się cieszę że mały śpi. Mam nadzieję że będzie dość długo jeszcze spał.
Wczoraj była u nas mama, to pojechaliśmy na zakupy na pępkowe jutrzejsze, dobrze było się na trochę wyrwać. No a jak wróciłam to się przy nich rozkleiłam bez powodu. Mama myślała że się martwię o syna, o jego zdrowie, albo myśli że mam depresję poporodową. Ona wszędzie doszukuje się depresji tak naprawdę.
No i jakby jeszcze było tego mało to Paweł dostał propozycję pracy w Holandii gdzieś od sierpnia do końca marca. Mógłby ładnie zarobić, przydałoby się na remont dołu dla nas. No ale...
 
mondy dzieki kochana, probuje juz róznych metod, teraz sie zastanawiam ze moze za rzadko lezy na brzuszku, ale za mało sie odbija kurcze, a z cycem to tez meka bo mnie sie najlepiej karmi na lezaco i faktycznie wtedy malutka je w niezbyt wygodnej dla nije pozycji...spróbuje tez z kołysankami, a moge wiedziec jakie kupilas/ co do szczepionek to ja tez sie zastanawiam nad tymi 6 w 1 - musze jeszcze o nich poczytac bo niewiele wiem i sie zastanowic. delicol mam ale jeszcze nie podałam bo poki co nie widze potrzeby, nie wiem moze spróbuje i bedzie jej lzej wieczorami, dzis na szczescie u nas chłodniej wiec moze bedzie spokojniejsza...
 
Sestina pisałam już o tym w innym temacie - my zastosowaliśmy radą położnej i pediatry gencjanę bo mały miał popękaną aż skórkę w pachwinach i jak ręką odjął. Także skuteczność mogę potwierdzić.
Też muszę uważać na główkę bo mały ma tendencję do skręcania ją w lewą stronę. Co przekręcę na prawo to ten hyc - i w lewo.

Maqnio co do karmienia i ulewania to ja też karmię najczęściej na leżąco ale mały leży na takim klinie (gdzieś tu ostatnio był pokazywany) i główkę ma wyżej. Czasem też ulewa ale to może raczej z przejedzenia? U nas karmienie trwa około godziny :baffled:

Też wczoraj puszczałam wieczorem małemu kołysanki i leżał spokojnie :-)
 
Heja!

No narzeszcie nasza Ewcia z nami!!

U nas malutka grzeczna dalej... w nocy tylko je i śpi:) za to z odbijaniem tez jest cięzko.. rzadko jej sie ładnie odbije po jedzeniu, przez to potem jak ja poloze to jej sie odbije na leżaco i często ma czkawke..

wczoraj wieczorem mała troszkę marudziła po jedzeniu z piersi i ssała paluszki, to zrobiłam jej MM i wypiła jeszcze 30ml.. potem jak mi sie zrzygała to nie wiedziałam za co złapac... chyba sie przejadła, teraz myslę że jedynie pierś jej będe podawac, bo z butki to za szybko sie naje i moze za duzo..
 
Mondy 6 w 1 to szczepionka skojarzona zawierająca jeszcze wzwB, ja w każdym razie na nią się nie zdecyduje, bo zawiera szczepionkę przeciw wzw - hepavax, a ja chce engerix

a ja chyba powoli podupadam psychicznie.. jestem dzisiaj mega zmęczona, pewnie z powodu pogody, postanowiłam się położyć z małym, więc cyc w buzię, by się najadł i poszedł spać, a on najadł się i zaczął marudzić 1,5h- ręce - nie, leżak - nie, cycek- nie.. podlamałam się i jednocześnie miałam już go dość, aż zaczęłam go pytac czemu mi to robi i żeby się uspokoił.. teraz mam wyrzuty sumienia, że byłam na niego zła.. ogólnie chyba wpadłam w swoją pułapkę - on ciagle cyca by chciał, a mnie znowu brodawki bolą i zaczynam karmienie traktować jak karę.. a smoczka on nie weźmie, dzisiaj usiłowałam kilka razy mu wepchnąć, więc jak trzymam to jeszcze pół biedy, ale jak puszczę - to od razu "wypada"; zrobił sie z niego terrorysta, zasypia najlepiej na rękach, naprawdę mam na dzisiaj dość..
sama sie w to wpakowałam, te kolki sprawiły, że ciągle był na rękach i teraz to dla niego normalne a ja coraz bardziej się załamuje..

wybaczcie, że tak marudzę, ale musiałam się wyżalić
 
konwalianko tulę *. Wiem, jakie to ciężkie psychicznie. U nas wczoraj 3 ataki kolki + marudy. Dziś się zawzięłam - w nocy i od rana daję małemu sab simplex 15 kropli przed każdym karmieniem. Marud nie ma, były 2 ataki kolki, ale jakby krótsze. Wolę jednak już się nie cieszyć, żeby znów się nie zdołować. Cierpi na tym mój mały synek i większy też. Ciągle chcę, żeby Łukaszek coś mi podał, denerwuję się na niego, jestem płaczliwa. A on powinien mieć wakacje... Ech...
 
reklama
witajcie kochane, troszki Was zaniedbalam.......ale przez tydz i do dziś mam gorączkę ostatnio 39.7 dzis kolo 37 mam antybiotyk i paracetamol już jestem tez u konców nerwów....a to wszytsko z zapelenia piersi............ jak nie jeden cyc to drugi. malego ciezko wybudzić ze snu....nic na niego nie dziala...... potrafi spać 5 godz a mi cyce rozwala... sciagam troche ale to tez sie moja z celem bo bedzie sciagniecie plus jego jedzonko i bedzie mleka coraz wiecej...juz mam dośc ile sie mozna meczyc i liscie z kapusty...... po jedzeniu smierdzi............. ech......
Gratki dla Mamusiek nowych co nie gratulowalam........
Czytam o kolkach...... moj narazie nic nie ma odstawialm po szpitalu mleko........ i u mnie jakby dziecka nie bylo.... wszyscy mówią ale zobaczymy do czasu...... na kolki mam delicol w razie w i inafacol ale nie uzywam jak narazie. Ślę caluski dla was.... a ja znów masuję cyca bo juz mi narywa a Szymek se śpi w najlepsze......... ech............
 
Do góry