reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

sestinka staram sie robić szybkie i w miarę zdrowe żarcie. Musze nakarmić chłopaków i nie bardzo mam wyjście. Jak pracowałam to jak balkan gotowałam na kilka dni a teraz jakos tak codziennie albo raz na dwa gotuję. Szczerze mówiąc to lubię to chociaz czasem nie mam siły i leń tez się zdarza. Na początku ciązy jak wymiotowałam po 9 razy dziennie i czułam sie okropniej niz teraz gotowali chłopaki. Teraz też ich czasem zaganiam , no i zawsze obierają mi warzywa, kroją mięsko więc jakoś daję radę.
Corin miłej drzemki
 
reklama
Witam!!

Co do gotowania to ja dzisiaj zrobiłam sznycle, ziemniaczki i otworzyłam paprykę marynowaną a co! nie miałam weny na nic innego dziś... w ogóle jakaś od rana jestem nie do życia.

Jeśli chodzi o bujaczki to ja nie wiem jaki mam wybrać, moja siostra się zadeklarowała, że ona kupi bujaczek chrześnicy tylko mam sobie wybrać ale jest tego mnóstwo i trudno się określić:(


Ehh jakiś taki dziwny mam dzień, skurczy dziś żadnych, czuję się ogólnie dobrze fizycznie ale jakiegoś doła załapałam. Jeszcze z mężem się pokłóciłam - od wczoraj chodzi i ciągle mówi, że nie wytrzymuje z bólu bo go ząb boli i jedzie na przeciwbólowych!! już ketonal mu nie pomaga, więc ja dzisiaj od rana szukam mu dentysty jakiegoś bo większość na urlopie! dzwonilam do mamy nawet by też kogoś znalazła to ona zadzwoniła do koleżanki i ta powiedziała, że może uda się go wcisnąć dziś lub jutro ale nie obiecuje i że oddzwoni. No to nie było problemu. Ta dentystka dzwoni do mamy i mówi, że dzisiaj pod wieczór może go przyjąć w ostateczności jak tak cierpi - mama dzwoni do mnie - ja przekazuję mężowi a on, że nie pojedzie!!!! jak zapytałam dlaczego to odpowiedział "bo nie jest przyszykowany"!!! nosz kuźwa myślałam, że mnie szlak trafi!!!!!!!!!!! dzwonie do mamy by odwołała - mama się też troche zdenerwowała no bo jakby na to nie patrzeć wyszła na idiotkę... na co ja powiedziałam mężowi żeby go tak faktycznie zabolało to wtedy będzie miał bo widocznie teraz ściemnia!! to jeszcze się na mnie teraz obraził, że mu tak miło życzę i efektem jest to, że siedzimy w osobnych pokojach...

Przepraszam, że tak przynudzam ale musiałam się komuś wyżalić...
 
Grr.. jakos nie moge zabrac się za pakowanie bo mam wrażenie że muszę spakować wszystko co mam w domu... Boję się jak nie wiem co że czegoś zapomne... Można powiedzieć że zawsze można coś dowieźć... Tylko u nas ta 100 km odległość od domu też przeraża. Musze nie tylko spakować mnie i dziecko ale i tatusia.. Bo w 99% będziemy mieć do dyspozycji pokój rodzinny i jednak wolałabym żeby Żab byl ze mną caly czas... Bo szwedziego nie ogarniam.. a po ang nie wszyscy potrafią i mówią do człowieka po szwedzku tak jak by ktoś ich ogarniał :D ogłaszam wszem i wobec.... ZACZEŁAM SIĘ BAĆ:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)szok::no::no::no: aż mnie sparaliżowało:eek:
 
ania23 to ciekawe która z nas będzie pierwsza :-) obstawiam ciebie
malamii nie, jeszcze się za modelami nie rozglądałam, ja niedawno skończyłam kupować rzeczy do porodu i wyprawkę, takie które mogą poczekać odkładam na potem

hmm mam dylemat - obejrzeć film czy poczytać ? :-Dchyba zalegnę z książką na balkonie dopóki jeszcze jest słoneczko

powiem wam że fajnie byłoby już urodzić, ale z drugiej strony takie ostatnie beztroskie spokojne dni też są fajne - słodkie lenistwo, staram się jeszcze egoistycznie korzystać ile wlezie

patrycja moim zdaniem masz rację - najwyraźniej rzeczywiście tak bardzo nie cierpi...bo inaczej gnałby w podskokach. A może na spokojnie do wieczora jeszcze się "przyszykuje" i namysli?

dziób dziób ty też na 5 lipca?trochę nas tu jest...ja jestem jakoś dziwnie spokojna, ale to pewnie przez to, że nie wyborażam sobie jakoś żebym miała dziś czy jutro rodzić... bo tak nagle, znikąd?:-D a nie sorry, doczytałam w suwaczku, że jednak na 6 jesteś zaplanowana...
 
Ostatnia edycja:
patrycja kurczę jakoś mi tak znajomo to brzmi ta sytuacja - nie znoszę jak mój się wykręca sianem i głupimi argumentami- oni wtedy najzwyczajniej się boją!
pippi ja bym wybrała balkon ale mam za mały hehe z utęsknieniem czekam na przeprowadzkę bo tam bede miała az dwa :)
 
Dziób, odparaliżuj się, bo na sztywno to się trudno spakować.... :) ale faktycznie jak taka odległość, to musisz już się na kilka dni spakować.... choć na pewno zawsze można brakującą rzecz po prostu dokupić.....

Patrycja, a może Twój mąż, jak zobaczył Twoje przygotowania do szpitala, to stwierdził, że On nie gotowy na dentystę, bo sie nie spakował.... :) może go spakuj po prostu i każ jechać..... :) a tak na poważnie, to weź go porządnie op***, kurcze, żona w ciąży, zaraz będzie rodzić, co do przyjemnicy czynności i bezbolesnych raczej nie należy, a ten się głupiego dentysty boi..... a jak znowu zacznie jęczeć, to mu powiedz, że miał szanse iść do dnetysty, więc niech teraz nie narzeka.....
 
Dziewczyny, narobiłam się jak osioł! Przewaliłam wszystkie szafy w domu i uzbierałam 6 dużych worków jakiś starych papierów, ciuchów itp. Mój mąż się przeżegnał po wejściu do domu, stwierdził, że mnie Bóg opuścił i że chyba dzisiaj z przemęczenia urodzę ;)

Danuska, wyślę Ci całego gofra, co tam pół;)

Malamii, dziękuję! :)

Maqnio,j ak nam nie wyjdzie z facetami, to zawsze to jakaś alternatywa, także wiesz,buuuuzi;)

Ania, to super, że coś się dzieje! Ciekawe co u mnie dzisiaj będzie, pewnie jedno wielkie ZERO.

Patrycja, może się bardziej boi niż go boli… Nie przejmuj się, ten typ tak ma…

Dziób, moja koleżanka na stałe mieszka w Niemczech, 3 tygodnie temu urodziła i ostatnio, jak gadałyśmy, to się śmiała, że plusem porodu w obcym kraju jest to, że mogła bezkarnie wyzywać na porodówce, bo nikt po polsku nie mówił, hehe;)
 
reklama
Do góry