reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Kochane, jeśli mogę zapytać.. - jak u Was było z zajściem w ciąże? Długo się starałyście? Ja myślałam kiedyś, że to takie proste, a jednak nie...

Jeśli chodzi o moją ciąże, staraliśmy się z mężem jakieś półtora roku temu. Trwało to ok pół roku i nie udawało się. Może dlatego, że tak bardzo pragnęliśmy tego dzidziusia... Potem moja sytuacja zawodowa się zmieniła (awans i możliwość dalszego rozwoju) i przestaliśmy próbować. Dopiero w październiku wznowiliśmy starania, ale z dużo mniejszym ciśnieniem. Praca nadal była ważna, ale moje myślenie się zmieniło. Stwierdziliśmy, że jeśli się uda, to tak miało być, tym bardziej, że wcześniej się nie udawało.. Pomyśleliśmy - a jeśli tylko teraz jest szansa, jeśli w przyszłości będzie jeszcze trudniej...? I tak, po pierwszej próbie... CUD!!! :)

Cały czas się zastanawiamy - czemu wcześniej się nie udawało? czy to naprawdę leży gdzieś w psychice? Coś w tym musi być, bo innego wyjścia nie widzę.

Oboje bardzo się cieszymy. Mariusz jest przeszczęśliwy - marzy o córeczce. Ja, tak jak Wam już pisałam o synku. Chociaż ciężko mi to wyjaśnić, mam przeczucie, że to jednak dziewczynka.. I też będę się bardzo cieszyć :)
 
reklama
Corin ja moge powiedziec Ci cos w kwestii rozmow na ,,trudne tematy,, gdyz sama mialam taki problem z wlasna mama. Nigdy jako tako nie rozmawiala ze mna na temat dojrzewania i higieny. Sama dochodzilam do wszystkiego, oczywiscie wczesniej porusza sie takie tematy w gronie kolezanek. Z tego wlasnie powodu bylam skryta w sobie, ze wszystkimi problemami radzilam sobie sama i powiem szczerze ze to nie jest zdrowe dla dziecka w tak mlodym wieku. Brakowalo mi tego kontaktu i tej otwartosci z mama. Tak jak ktoras z was napisala, nie zaczynac rozmowy od ,,MUSIMY POROZMAWIAC NA TEMAT DOJRZEWANIA" bo to jest krepujace i nie zbyt zachecajace. Najlepiej robic to regularnie przy kazdej nadazajacej sie okazji. Jesli zwleka sie zbyt dlugo z tego typu rozmowami, w pozniejszym czasie nawet nie ma po co nawiazywac do tych tematow bo bedzie problem. Ja sie buntowalam bo nagle moja mama zaczela mi mowic o tabletkach antykoncepcyjnych w momencie gdy nie mieszkalam juz w domu. Jak dla mnie troszke za pozno. Dlatego miejmy nadzieje ze z wlasnym dzieckiem bede mogla lub przynajmniej postaram sie rozmawiac na bierzaco.
przypomniala mi sie taka ksiazka ktora mialam i ktora przegladalam jak bylam mala ,,cialo czlowieka" i wszystko bylo opisane i narysowane, o dzidziusiu w brzuchu tez, takze nigdy nawet chyba nie zadalam pytania skad sie biora dzieci. Warto kupic taka ksiazke, a dzieci juz same sobie odpowiedza na te trudniejsze pytania :-)

katerina84 na mialam problemy z tabletkami, przez 7 dni bralam progesteron na wywolanie @ a po ok 3 tyg od tego momentu zaszlam w ciaze, takze dlugo czekac nie musielismy :-D a o tym, czy kobieta stara sie kilka lat czy kilka tygodni decyduje wiele rzeczy. Niektore kobiety same z siebie maja predyspozycje i momentalnie sa w ciazy, niektore potrzebuja wiecej czasu, inne zas zbyt intensywnie mysla o poczeciu i tez ma to jakis wplyw, takze nie jest to chyba dokladnie okreslone. Ostatnia rzecza w jaka uwierze jest pozycja, zwisanie do gory nogami, podkladanie poduszek. Wydaje mi sie ze jesli masz zajsc w ciaze to w nia zajdziesz, niezaleznie od wszystkiego.
 
Ostatnia edycja:
Corin dziekuje za rade co do uświadomienia córeczki. Poczekam aż mnie sama o to zapyta, bo na razie nie wpadła na ten pomysł, ale im bliżej porodu tym pewnie bedzie ciekawsza :)

katerina84 U nas to było tak. Z pierwszym dzieckiem to raczej nie było planowane, chociaż zdawaliśmy sobie sprawę, że to może sie w końcu zdarzyć..trwało to 11 miesięcy, ale bez specjalnego starania, poprostu czasami rezygnowaliśmy z zabezpieczenia.

Teraz staralismy się od naszego ślubu czyli od maja tego roku, tyle, że było to trochę utrudnione ponieważ mąż pracuje za granicą w układzie 4 tyg pracy tam i 2 tyg w domu..więc nie było tak łatwo, ale moim zdaniem i tak szybko nam poszło, zaszłam w ciąże na początku października. W sumie też myślałam, że to tak pstryk i już za pierwszym razem się udaje, ale niestety nie trafialiśmy w owulacje..

Ciesze się, że nie zaszłam w listopadzie bo dzidzia byłaby w sierpniu, a już moja Michasia i mąż mają urodziny w tym miesiącu i to dzień po sobie, więc byłyby już potrójne urodzinki a to już za wiele :-D więc mam nadzieję, że nie przenoszę dzidziusia (Michasie przenosiłam 2 tyg, tez miała być z lipca.. ale z końca), a mam taka cichą nadzieję, że może w czerwcu urodze..
 
Ciesze się, że nie zaszłam w listopadzie bo dzidzia byłaby w sierpniu, a już moja Michasia i mąż mają urodziny w tym miesiącu i to dzień po sobie, więc byłyby już potrójne urodzinki a to już za wiele :-D więc mam nadzieję, że nie przenoszę dzidziusia (Michasie przenosiłam 2 tyg, tez miała być z lipca.. ale z końca), a mam taka cichą nadzieję, że może w czerwcu urodze..


u mnie maja też z sierpnia :) i też przenoszona ... też bym chciała już w zczerwcu
 
Witam:-)

Jestem Lipcową Mamą 2010:-)życzę Wam, aby ciąża przebiegała bezproblemowo, i aby bobasy urodziły się zdrowe i silne:-)
Jak będziecie na etapie kompletowania wyprawki zapraszam na moją stronkę
Picasa Web Albums - Joanna Jedlińska

Mam sporo ślicznych ubranek na lato po córci, niektórych nawet nie założyłam, a reszta jest w super stanie.
Nie wszystkie sfotografowałam, ale nadrobię.
Mam też smoczki, stojak do wanienki, pampersy 2-5 kg, i kilka innych drobiazgów, które mogą się przydać mamie i dzidzi w szpitalu i zaraz po (za grosze oddam). Do lipca pewnie coś jeszcze dojdzie np. wanienka. Ceny podane są pod zdjęciem, ale możemy negocjować. Piszcie może co chcecie kupić, a ja napiszę co mam i za ile:-) Pozdrawiam, Joaszka
 
morgengood Ale ci zazdroszczę :-) Super. Gratki
Ja dostałam wynik testu Pappa i mam wyniki poniżej normy troszkę.Ale myślę, że 5 setnych to nie za dużo. HCg za niskie o 3,3 chyba , że to wyższa ciąża o kilka dni ????? Wizytę mam 23 to się dowiem. Reszta wyników poniżej cut-off :-)
 
reklama
hej dziewczyny!
Nie znamy sie ale jako lipcowa mamusia 2010 przyszlam prosic was o pomoc:)
jesli ktos mialby ochote wejsc na podany link i kliknac na moje dziecie raz w konkursie to bardzo dziekuje z gory:)
nie trzeba sie rejestrowac czy nic wypelniac.
po prostu skopiowac ten link i kliknac na "stem op mij" pod zdjeciem mojej malej.
z gory wam bardzo dziekuje i trzymam kciuki za wasze lipcowe pociechy:)

http://blog.coccinelle.nl/2011/01/lily-rose/
 
Do góry