reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Często koło 5 zaglądam, tak jakoś koło 5 godzin snu w nocy lepszych lub gorszych wystarcza;)
Mama.....nie wybieramy jej. Myślę, że grunt to nie powielac w sobie tych cech u swoich matek, które sa negatywne, które nam sprawiały lub sprawiają przykrość. Ja tak będę robić zresztą od kilku lat uczę się jak nie stać sie swoją mamą....mam nadzieję ze mi to wychodzi, mąż mówi ze jest dobrze...
A Ty za chwilke będziesz miała większą rodzinę i jak mówisz- skupic się na nich i przekazać im to co dobre to Twoja dziłaka;) NAJLEPSZE CO W ŻYCIU MOŻESZ ZROBIĆ W ZWIĄZKU Z tWOJA MAMĄ TO NIE BYC TAKĄ JAK ONA DLA SWOICH :))*
 
Ostatnia edycja:
reklama
dokucza ale mogło byc gorzej. W kwietniu 2010 miałam oper. w Wawie w szpitalu na Wołoskiej i dzięki temu jestem naprawdę w niezłej formie. generalnie tylo w okolicy lędzwiowej napięcia a tak to pewnie byłoby maskarycznie bolace od pupy po palce i odretwiałe brrr jak sobie te nerwobóle przypomne to mnie skreca. 9 lat sie mordowałam

pojdę pokręcę się po domu , mąż zaraz wstaje do pracy i potem znów zajrzę na forum bo w sumie wiele nie zdziałam jesli chodzi o porzadki domowe- zostały takie męskie rzeczy- do zobaczyska póżniej magia:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a poranne pogaduszki :-) Magia zaczynam Ci zazdrościć, choć cieszę się , ze się już przeprowadzasz:-). U mnie tak szybko nie będzie. Wyprowadzamy się 1 lipca. W tym samym dniu zapadnie decyzja o cesarce. jakoś to zgramy. Mam już pasek kafelek w swojej łazience ;-) Magia postaraj się cieszyć z tych ostatnich godzin w ciąży, juz naprawdę niedługo. Pomyśl o tych, które mają termin na luty 2012;-) One to dopiero muszą czekać. Ja dzisiaj idę na ślub i wesele/ Moda ślubna - ciążowa troszkę obciachowa, ale w nosie to mam. I tak traktują mnie jak królową, że przyjdę. Nawet specjalny fotel na mnie będzie czekał podobno. Jak mi się pijaki znudzą to pójdę spać najwyżej. Z nogami do góry bo mnie tylko stopy i łydki nawalają, no i krocze nocą. Jakichkolwiek objawów, skuczów nie mam. To i lepiej bo muszę sie przeprowadzić :-)
 
dzień dobry ranne ptaszki :-)

Magia już tak niedługo Ci zostało... Wykorzystaj te ostatnie godziny na maksa dla siebie. Odpocznij, nabierz sił. I jak fajnie Ci się zgrało - nowe mieszkanie, nowe życie ;-)

Mailuj no to wybaw się na tym weselu. Tylko uważaj jeśli nie chcesz jeszcze rodzić :-D

A mnie się cały czas wydaje, że dzisiaj poniedziałek. Zgubiłam się przez to wczorajsze wolne. No i znowu dzisiaj we śnie urodziłam. Już jestem zmęczona tym ciągłym rodzeniem hehe
 
Dzień dobry Mamuśki:)

Dopiero w nocy przeczytałam, że mamy kolejne lipcowe szczęście! Konwalianko, gratulacje, Tymuś jest prześliczny:)

My wczoraj cały dzień urzędowaliśmy. Najpierw Kościół, później spacer po Starym Rynku, zjedliśmy obiadek, poszliśmy na kawkę i szarlotkę, a następnie pojechaliśmy nad poznańska Maltę na spacerek i lody, było rewelacyjnie:) Na koniec zaliczyliśmy spotkanie rodzinne i od rana, grubo po 23 wróciliśmy do domu:) Dawidkowi się chyba podobało, bo dokazywał pięknie;)

Dzisiaj wstałam tak wcześnie bo na 9:30 lecę do fryzjera, później mąż obiecał mi zakupy;)

U mnie nadal brak jakichkolwiek objawów zbliżającego się porodu, chyba chwyci mnie znienacka;)

Magia, trzymam mocno kciukaski! Cudnie, że już jutro będziesz tuliła Stasia:)

Sestinko, jeszcze kilka dni i wszystko minie, po ciąży zostanie tylko ta maleńka radość:)

Co do mam, to ja chciałabym być taka, jak moja mama, jest najwspanialszą mamą na świecie!

Mailuj, co do specjalnego miejsca, to ja też wczoraj na spotkaniu rodzinnym miałam taki wielki fotel, aż się głupio czułam, hehe;) Baw się dobrze kochana!

Miczko, może jak się w snach wymęczysz, to w rzeczywistości pójdzie Ci jak z płatka, czego Ci życzę! :)

Aaa… i chciałam powiedzieć, że mimo tych wszystkich perypetii, ciągłej niepewności i strachu przed wcześniejszym porodem, udało mi się donosić Dawidka! Aż się poryczałam…

Dobrego dnia Słonka i małe Promyczki!





 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, ja tez już nie spię. Wczoraj wieczorem położyłam się na leżaku na tarasie, mąż pozapalal świeczki i lampiony i siedzielismy na dworze do 22.30 :-) Fajnie było, chociaż pod koniec juz chlodno. I pierwszy raz widzialam swietliki :-D

My dzis mamy 11 rocznicę slubu, o której mąż standartowo nie pamięta, ech...

Magia, jutro będziesz tuliła swoją kruszynkę, ale ci dobrze :-)
Mailuj, baw sie dobrze, tylko nie badź na porodówce szybciej niz Magia ;-)
Sestina, super z tym mieszkaniem
Psotko, gratulacje!
 
reklama
Do góry