Mart81
Fanka BB :)
Tabasia
Ja biorę duphaston 2 razy dziennie, większość moich koleżanek też brała. To pochodna naturalnego progesteronu, który nie zawsze jest przez nas produkowany w odpowiedniej ilości. Ja np. z powodu zbyt małego poziomu naturalnego brałam go jeszcze przed ciążą od 15 do 25 dnia cyklu. W pierwszym trymestrze ciąży jego niedobór jest bardzo niebezpieczny, a zwlaszcza w pierwszych tygodniach. Jest nawet taka teoria, że jak są wątpliwości i nie zrobiło się badań, to lepiej go chwilę pobrać w pierwszych tygodniach ciąży, niż nie brać. Bo zaszkodzić, nie zaszkodzi. A jego brak jest częstą przyczyną wczesnych poronień, z powodu słabego zagnieżdżenia się i przyczepienia dzidzi tam gdzie trzeba. Nie slyszałam żeby duphaston komuś zaszkodził. Oczywiście wiadomo, że lepiej być w 100% zdrową i nie brać żadnych leków w ciąży, ale tak się czasem nie da. Moja rada jest taka, żeby go brać jeśli lekarz zalecił i niczym się nie przejmować. Mam koleżanki które poroniły z powodu zbyt niskiego progesteronu którego nikt nie zbadał. Na pewno przyjaciółce nic od niego nie będzie, może tylko pomóc. Ja kończę 12 tydzień i brać będę jeszcze 2 tygodnie. Ciążę mam książkową, ale wykazywałam braki tego hormonu i zaleceniem było uzupełnienie.
Ja biorę duphaston 2 razy dziennie, większość moich koleżanek też brała. To pochodna naturalnego progesteronu, który nie zawsze jest przez nas produkowany w odpowiedniej ilości. Ja np. z powodu zbyt małego poziomu naturalnego brałam go jeszcze przed ciążą od 15 do 25 dnia cyklu. W pierwszym trymestrze ciąży jego niedobór jest bardzo niebezpieczny, a zwlaszcza w pierwszych tygodniach. Jest nawet taka teoria, że jak są wątpliwości i nie zrobiło się badań, to lepiej go chwilę pobrać w pierwszych tygodniach ciąży, niż nie brać. Bo zaszkodzić, nie zaszkodzi. A jego brak jest częstą przyczyną wczesnych poronień, z powodu słabego zagnieżdżenia się i przyczepienia dzidzi tam gdzie trzeba. Nie slyszałam żeby duphaston komuś zaszkodził. Oczywiście wiadomo, że lepiej być w 100% zdrową i nie brać żadnych leków w ciąży, ale tak się czasem nie da. Moja rada jest taka, żeby go brać jeśli lekarz zalecił i niczym się nie przejmować. Mam koleżanki które poroniły z powodu zbyt niskiego progesteronu którego nikt nie zbadał. Na pewno przyjaciółce nic od niego nie będzie, może tylko pomóc. Ja kończę 12 tydzień i brać będę jeszcze 2 tygodnie. Ciążę mam książkową, ale wykazywałam braki tego hormonu i zaleceniem było uzupełnienie.