Cześć Kochane:-)
Witaj Konwalianko no to się nacierpiałaś w nocy? Tymusiowi brakuje jeszcze 2 dni do donoszenia? To już luzik;-) Ja po wczorajszych skurczach (trwały od nocy tak gdzieś do południa) byłam przestraszona, że będę już rodzić. Ściągnęłam mamę (dziś będzie). A skurczybyki się przestraszyły i od wieczora aż do dziś rana świetnie się wyspałam:-) - żadnego nie było.
Zauważyłam, że u mnie są tak co drugi dzień (noc), tylko coraz silniejsze i coraz dłużej trwają. Staś ma jeszcze 6 dni i będzie donoszony:-)
Maqnio super, że napisałaś:-) Myślałam, co tam u Ciebie. Cieszę się, że jesteś już spokojniejsza. Ja pewnie też wylałabym morze łez na początku, ale tak naprawdę to na tych ostatnich usg, każdej prawie dziewczynie mówią, że coś nie jest w normie. Np. za mały brzuszek, wielowodzie, małowodzie itd. A 99% przypadków po porodzie okazuje się zwykłym błędem pomiarowym. U Stasia też dopatrzyli się poszerzonych kanalików w jednej nerce, a potem okazało się, że kolejne usg tego nie potwierdzają. Niedługo Rózinka będzie z Tobą. Na pewno będzie śliczną i zdrową dziewusią. A jaka super waga:-) Całuję w brzusio!
Wisienko mamy ten sam termin, więc jak zaczniemy nawet rodzić w przyszłą niedzielę to już luziiiik:-) Trzymam kciuki, żeby Was szybko wypuścili*:-)
Witaj Marzenko W takim razie, życzę Ci ślicznego dnia:-) A jak tam opuchlizna? Zeszła?
Witaj Konwalianko no to się nacierpiałaś w nocy? Tymusiowi brakuje jeszcze 2 dni do donoszenia? To już luzik;-) Ja po wczorajszych skurczach (trwały od nocy tak gdzieś do południa) byłam przestraszona, że będę już rodzić. Ściągnęłam mamę (dziś będzie). A skurczybyki się przestraszyły i od wieczora aż do dziś rana świetnie się wyspałam:-) - żadnego nie było.
Zauważyłam, że u mnie są tak co drugi dzień (noc), tylko coraz silniejsze i coraz dłużej trwają. Staś ma jeszcze 6 dni i będzie donoszony:-)
Maqnio super, że napisałaś:-) Myślałam, co tam u Ciebie. Cieszę się, że jesteś już spokojniejsza. Ja pewnie też wylałabym morze łez na początku, ale tak naprawdę to na tych ostatnich usg, każdej prawie dziewczynie mówią, że coś nie jest w normie. Np. za mały brzuszek, wielowodzie, małowodzie itd. A 99% przypadków po porodzie okazuje się zwykłym błędem pomiarowym. U Stasia też dopatrzyli się poszerzonych kanalików w jednej nerce, a potem okazało się, że kolejne usg tego nie potwierdzają. Niedługo Rózinka będzie z Tobą. Na pewno będzie śliczną i zdrową dziewusią. A jaka super waga:-) Całuję w brzusio!
Wisienko mamy ten sam termin, więc jak zaczniemy nawet rodzić w przyszłą niedzielę to już luziiiik:-) Trzymam kciuki, żeby Was szybko wypuścili*:-)
Witaj Marzenko W takim razie, życzę Ci ślicznego dnia:-) A jak tam opuchlizna? Zeszła?