reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

mailuj jak na razie przezywamy ten sam dramat, bo ja jeszcze w polsce jestem do 27 grudnia wiec wiem co to znaczy skostniale palce u nog i szczekanie zebami na mrozie. Jak dla mnie masakra, chyba jednak sie odzwyczailam od mrozu, to nie dla mnie.
Z fajkami w knajpie... jestem bardzo zadowolona. Osobiscie nie pale wiec potwornie znosze dym papierosowy, nie raz krecilo mi sie w glowie lub tez zaczynaly mnie piec oczy ze niestety musialam opuscic knajpe. Teraz mozemy sie spotkac, my ciezarowki i te ktore nimi nie sa, zasiasc w knajpie i spokojnie prozmawiac i nie przesiakac w miedzyczasie dumem papierosowym. Geniaaaaaaaaaaaalnie ^^
O alkoholu sie lepiej nie wypowiadam bo nie nawidze pic. Jedynie co spozywalam w lecie z % bylo czerwone, slodziutkie wino hiszpanskie z lodem. To jest jak soczek wiec sie czesto kusilam na ta forme spedzania wolnego czasu. Za piwem nie przepadam zbytnio, a juz za wodka to ... na sama mysl mnie podnosi! Szczerze powiedziawszy, gdy bylam chyba w 3 tyg (nieswiadomie) napilam sie 2 piwek z sokiem bo mnie kumpele namawialy, ale to tak tylko dla towarzystwa bo sie dawno nie widzialysmy. Nie rozumiem jak mozna swiadomie , wiedzac ze sie jest w ciazy lub podczas karmienia spozywac jakikowiek alkohol. No ale coz, calego swiata nie zbawim,y a kazdy odpowiada za swoje postepowania...
Ja lece teraz do szpitala odwiedzic ojca, mam nadzieje ze nie zlapie tam zadnego swinstwa. Wolalabym unikac tego typu miejsc ale niestety odwiedzic go musze, nie ma innego wyjscia. Wiec do wieczorka dziewczyny <cmok> ^^
 
reklama
Wiem,że lepiej sie nie martwić na zapas, ale lekarz obliczył, że choć mam 23 lata to ryzyko choroby dziecka mam na poziomie 35 latki.. Tzn na zespoł downa dziecka, mam szanse 1:222 więc wcale nie tak mało.. bo normalnie u mnie ryzyko podstawowe powinno byc na poziomie 1:980 i to mnie przeraziło, zobaczymy co wyjdzie w badaniu krwi. Ale probuję o tym nie myśleć, chociaż już śnią mi się w nocy takie głopoty, że szok. Ale będę dobrej myśli, trochę o tym poczekałam i w większości przypadków te rokowania sie nie potwierdzały:) Byle do wtorku..
Pomyślałam jeszcze,że w poniedziałek pojdę jeszcze do innego ginekologa i zobaczymy co on powie na tą przeziernośc.. Może tylko ten mój jest taki panikarz..
 
Moje drogie ciężaróweczki. Wczoraj wymiotowałam 9 razy. Postanowiłam wziąć ten torecan bo zostało mi albo to albo szpital. No i do tej pory mam spokój. Mdli mnie tylko troszeczkę ale zjadłam i nie wymiotowałam. Nawet rano. Jestem strasznie osłabiona ale jesli nie bedę wymiotowac i jeśc to na pewno za dwa trzy dni będzie lepiej. Może wtedy będę mogła popisac z wami normalnie a nie wpadać jak po ogień z krótka informacją. Wybaczcie mi na razie te wpadki bo wolę nie ryzykować patrzenia w kompa. Buziam wszystkie.
 
Hej, dziewczyny...

W srodę bylismy u znajomych, którzy mają 4letnią corę. Posiedzielismy u nich ze 2 godziny. Teraz dostałam od nich smsa, że ich córa ma ospę.
Ja podobno przechodzilam, moje dzieci i mąż na 100% ospę mają za sobą. Ale zastanawiam się, czy kontakt z osoba chorą moze być szkodliwy dla dzidziola?
Czy jeśli nie jestem chora, to Skrzacik jest bezpieczny?

Wiecie cos na ten temat?
 
Witam niedzielnie ja nadal czekam na męża wrrrr dojedzie pewnie pozno w nocy bądz nad ranem .Anulka dziękuje za pozdrowienia:-) ja też Cię pozdrawiam;-)
mailuj super,że się gdzies do ludzi wyrwałaś ja zaczynam powoli dziczeć:sorry: a co do karmi hmmmm nieodpowiedzialna laska i tyle wkurzją mnie takie wiedzą,że szkodzą ale mają to gdzieś:eek:.
Wisienko kochana głowa do góry bierz te leki bo się w koncu wykonczysz bidulko ,ja przespałam ostatnie 3 dni wstawalam to mdłości ...zimne poty itd wiec co jakis czas przysypiałam. Dziś po sniadaniu poszłam spac na 2 godzinki i teraz juz Ok nawet słabą kawe wypiłam i moge stwierdzić,że pomogła.
Reszcie ciężarówek życze miłej niemdlącej niedzieli :cool2:
 
Corin to znalazłam
Źródłem zakażenia dla człowieka jest inny człowiek. Okres wylęgania choroby wynosi 10-21 dni, średnio 14 dni, a okres zaraźliwości zaczyna się około 2-3 dni przed wystąpieniem wysypki i trwa do przyschnięcia wszystkich wykwitów.

Zakażenie ospą następuje drogą kropelkową - na skutek wdychania wydychanej przez chorego wydzieliny dróg oddechowych w okresie zaraźliwości - oraz w wyniku bezpośredniego kontaktu z wykwitem u chorego.

Na półpaśca zachorować mogą tylko ludzie, którzy już przechorowali ospę wietrzną. Zarażenie się zdrowej osoby półpaścem jest teoretycznie możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne. Z większym prawdopodobieństwem u osoby zdrowej rozwinie się ospa, a później ewentualnie półpasiec.
 
emkamek - bardzo dziekuje za info o rodzeniu w UK. bardzo licze na to, ze bede miala wybor i lekarze pozwola mi zdecydowac, jak dzidzia ma sie urodzic. Pozdrawiam cieplutko.
 
Corin, tak intuicyjnie, to wydaje mi się, że skoro przechodziłaś ospę, to masz przeciwciała. W związku z tym Maleństwo też jest chronione. Ale zawsze warto zapytać specjalistę.
 
reklama
Witajcie, długo nie zaglądałam ale już nadrobiłam WAS. Głowa do góry zobaczycie wszytskie musi byc dobrze z naszymi fasolkami musi!!! i w to trzeba wierzyć!
Wisienko no koniecznie bierz te tabsy bo szkoda organizmu i maleństwa
Anulka cieszę się ze dobrze ci tam u mamy!
Corin ja bym pewnie dzwoniła do lekarza bo fora to fora a praktyka to praktyka
A ja się nudzę mąż znów na nocce i się byczę w łożku ale cos mnie zaczyna boleć brzuch jak ja @ a to sa ponoć skurcze macicy wiec wezmę pol nospy bo dziś nie brałam jak jestem w domku. Jutro w pracy mamy wigilę, i pocieszam się ze do środy i free... do 3 stycznia.Pozdrawiam i życzę zdrówka!
 
Do góry