hej brzuchaty :-)
Konwalianka na opuchniete stopy sprobuj takiego czegos:
jak rano sie przebudzisz to pierwsze co zrob ruchy okrezne samymi stopami, w jedna i w druga strone, pozniej raz jedna raz druga, tak z 5-10 min. Przy kazdym siedzeniu postaraj sie to powtarzac, zobacz czy ci to zadziala, bo wlasnie te cwiczenia pomagaja na opuchlizny i zmeczone nogi.
Hanami to pochwal sie woziem jak juz go zakupilas
apropo manifestacji to ona trwa dluzej niz tydzien, bo od jakis 3 tyg o tym trabia (z tego co wiem) niezle sie ludzie zintegrowali!!! i dobrze!! moze cos w koncu osiagna bo ciula Zapatera to bym na haku powiesila, juz mam go dosc i jego glupiego wyrazu twarzy.
Sprawdzilam pogode i jutro mamy miec do 28 stopni wiec moze wybralybysmy sie do retiro??? co ty na to??? :-)
(Ps. zapomnialam zadzwonic do kumpeli i zapytac o przewoznika, dzisiaj to zrobie :< )
masz racje z tymi lekarzami przy USG, jak sie nie zapytasz to nic ci nie powiedzia :/ ehh... szkoda gadac
Corin trzymam kciukasy, oby jeszcze malutka nie miala checi do wyjscia, zdecydowanie za wczesnie, a ty odpoczywaj jak najwiecej, neich maluchy ci pomoga sprzatac , maz tez!!!
a wyobrazacie sobie co mi sie ostatnio przytrafilo jak wyszlam na spacer z grubym?
wychodze z nim na takie pole, on sie tam bawi a pozniej robimy takie kolo na okolo mojego bloku po czym musimy przejsc przez taki maly park gdzie mieszkam. Idziemy wiec sobie z grubym, on biegl kolo mnie i nagle cala zgraja spuszczonych psow (bo ludzie sobie siedza w parku, gadaja a psy luzem) wzielam grubego na rece a te psy po mnie zaczely skakac, chyba z 5 ich bylo. Ja grubego do gory podnioslam zeby go zaden nie chwycil a te kundle dalej po mnie skacza, po brzuchu po plecach, po nogach
w koncu sie wkurwilam i krzyknelam czy by mogli laskawie wziac swoje kundle bo nie mam ochoty zeby po mnie skakaly. Podeszla babeczka i mi mowi: ,,no tak, bo kto jest na tyle madry zeby schodzic do parku z fretka gdy sa psy puszczone"
ale sie wkur*lam po tym i jej mowie: ,,sory bardzo, kto tu ma problem, ja z fretkiem na smyczy czy ty ze swoim spuszczonym psem" a babka mi mowi ze psy nic mu nie zrobia, ze musza go powachac (a ostatnio go jeden white terier chwycil, cale szczescie ze zgazylam go podniesc bo by go zagryzl) i babeczka mi mowi ze to juz nie pierwszy raz kiedy schodze z fretkiem i cisne sie do parku z psami, normalnie nie wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac. Nastepnym razem albo wezme mojego D albo zadzwonie na policje, bo mam dosc psow ktore mi skacza po brzuchu, poza tym jest zakaz spuszczania psow w tym parku wiec nie wiem czwemu jeszcze babeczka sie ze mna klocila. Dowala jej mandat to sie zamknie raz na zawsze. Boze co za ciulee z ludzi :/
Nika to ja znowu slyszalam ze dziewczynki sie przenosi :/ wiec nie sluchaj bzdurA slyszalyscie o tym ze sa takie tendencje do tego ze jak ma ssie chlopczyka to ... z reguly sie go "przenosi" ? CZy to jakis kolejny zabobon
Konwalianka na opuchniete stopy sprobuj takiego czegos:
jak rano sie przebudzisz to pierwsze co zrob ruchy okrezne samymi stopami, w jedna i w druga strone, pozniej raz jedna raz druga, tak z 5-10 min. Przy kazdym siedzeniu postaraj sie to powtarzac, zobacz czy ci to zadziala, bo wlasnie te cwiczenia pomagaja na opuchlizny i zmeczone nogi.
Hanami to pochwal sie woziem jak juz go zakupilas
apropo manifestacji to ona trwa dluzej niz tydzien, bo od jakis 3 tyg o tym trabia (z tego co wiem) niezle sie ludzie zintegrowali!!! i dobrze!! moze cos w koncu osiagna bo ciula Zapatera to bym na haku powiesila, juz mam go dosc i jego glupiego wyrazu twarzy.
Sprawdzilam pogode i jutro mamy miec do 28 stopni wiec moze wybralybysmy sie do retiro??? co ty na to??? :-)
(Ps. zapomnialam zadzwonic do kumpeli i zapytac o przewoznika, dzisiaj to zrobie :< )
masz racje z tymi lekarzami przy USG, jak sie nie zapytasz to nic ci nie powiedzia :/ ehh... szkoda gadac
Corin trzymam kciukasy, oby jeszcze malutka nie miala checi do wyjscia, zdecydowanie za wczesnie, a ty odpoczywaj jak najwiecej, neich maluchy ci pomoga sprzatac , maz tez!!!
a wyobrazacie sobie co mi sie ostatnio przytrafilo jak wyszlam na spacer z grubym?
wychodze z nim na takie pole, on sie tam bawi a pozniej robimy takie kolo na okolo mojego bloku po czym musimy przejsc przez taki maly park gdzie mieszkam. Idziemy wiec sobie z grubym, on biegl kolo mnie i nagle cala zgraja spuszczonych psow (bo ludzie sobie siedza w parku, gadaja a psy luzem) wzielam grubego na rece a te psy po mnie zaczely skakac, chyba z 5 ich bylo. Ja grubego do gory podnioslam zeby go zaden nie chwycil a te kundle dalej po mnie skacza, po brzuchu po plecach, po nogach
w koncu sie wkurwilam i krzyknelam czy by mogli laskawie wziac swoje kundle bo nie mam ochoty zeby po mnie skakaly. Podeszla babeczka i mi mowi: ,,no tak, bo kto jest na tyle madry zeby schodzic do parku z fretka gdy sa psy puszczone"
ale sie wkur*lam po tym i jej mowie: ,,sory bardzo, kto tu ma problem, ja z fretkiem na smyczy czy ty ze swoim spuszczonym psem" a babka mi mowi ze psy nic mu nie zrobia, ze musza go powachac (a ostatnio go jeden white terier chwycil, cale szczescie ze zgazylam go podniesc bo by go zagryzl) i babeczka mi mowi ze to juz nie pierwszy raz kiedy schodze z fretkiem i cisne sie do parku z psami, normalnie nie wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac. Nastepnym razem albo wezme mojego D albo zadzwonie na policje, bo mam dosc psow ktore mi skacza po brzuchu, poza tym jest zakaz spuszczania psow w tym parku wiec nie wiem czwemu jeszcze babeczka sie ze mna klocila. Dowala jej mandat to sie zamknie raz na zawsze. Boze co za ciulee z ludzi :/
Ostatnia edycja: