reklama
Wisieńka
Fanka BB :)
Hej dziewczyny. Nie dam rady nadrobic bo mam w chocho roboty. Wczoraj dostałam furę rzeczy od kuzynki i teraz to segreguję i piorę. Do tego musze jeszcze zrobic obiad a nogi mi po prostu odpadają. Ależ upał:-)
Może któraś napisze mi czy są jakieś newsy.
Na watek wyprawka wkleiłam zdjęcia z kołyską
Buziaki
Może któraś napisze mi czy są jakieś newsy.
Na watek wyprawka wkleiłam zdjęcia z kołyską
Buziaki
Ostatnia edycja:
konwalianka
Mały bąbelek
hej, ja właśnie dotarłam.. padnięta jestem na maxa i teraz się zastanawiam czy bardziej chce mi się spać czy bolą mnie stopy i je zamoczyć w wodzie z solą.. chyba jednak się położę.. dodatkowo chyba ciśnienie spada i widać, że pogoda się zmienia (mają być dziś burze). Dziękuję za kciuki dziewczyny
Ja po wizycie w szpitalu i powiem Wam, że dużo się dowiedziałam..mało tego oddziałowa położnych sporo rzeczy mi przekazała.. a zatem:
1. to co mnie nieco zaskoczyło i to na plus, to fakt, że znieczulenie jest darmowe!!!!! to duży bonus zważając na fakt, że w drugim szpitalu jaki brałam pod uwagę jest za 600zł
2. sale pojedyncze - koszt 250zł/dobę, ale Pani powiedziała, że jeśli to moje pierwsze dziecko (a tak jest) to poleca nie brać tej sali, bo jednak na salach gdzie leży więcej kobiet częściej przychodzą pielęgniarki, a i kobiety są różne i bardziej doświadczone, więc tą kwestię odrzuciliśmy..
3. sale są jedno, dwu, trzy i pięcioosobowe (do tej ostatniej nie chciałabym trafić)
4. sale porodowe: pojedyncze i jedna potrójna, ale nie jest zła - oddzielone murkami dość sporymi i minimum intymności jest zapewnione
5. opieka indywidualnej położnej - 1000zł
6. kosmetyki dla dziecka mają - nie muszę przywozić
7. koszule do porodu, jak i po - także zapewniają, chyba że wole swoją
8. najważniejsze - mieć swoje kapcie i jakieś buty pod prysznic! mówiła, że kapcie, to takie żeby można było później je wyrzucić i żal nie było..
9. inne rzeczy typu - szlafrok, itd - oni zapewniają, ale też jak się chce można mieć swoje
10. dla malucha ciuszki - lepiej swoje, aby maluch już miał styczność z domowymi bakteriami
11. środki higieniczne, to gł: polecała jednorazowe majty poporodowe i podkłady, na później grubsze podpaski
i co powiedziała:
- zawsze w portfelu nosić grupę krwi - bardzo ważne
- mieć wszystkie badania usg jakie zostały przeprowadzone i ostatnie wyniki
- gdy odejdą wody lub zaczną się skurcze, to aby nie szaleć, tylko na spokojnie pozałatwiać swoje sprawy, wziąć prysznic i przyjechać, ale gdy zobaczę żywą czerwoną krew, to natychmiast jechać do najbliższego szpitala (bez względu na to gdzie planowałam rodzic) i wejść do izby przyjęć bez kolejek - mówi, że to jest najważniejsze..
ja oczywiście zapomniałam zapytać jaką szczepionką szczepią malucha i jestem teraz na siebie złamuszę teraz zadzwonić..
dodatkowo udało mi się załapać na ktg i wyszły skurcze - heh, położna stwierdziła, że macica się szykuje dość intensywnie, ale nie aż tak bardzo aby się zaniepokoić (tyle, że zanim to powiedziała poszła się skonsultować z lekarzem)
...................................................
a teraz po przeczytaniu Waszych wątków wybaczcie, że nie będę się zwracać bezpośrednio..
z matą to myślę, że jest jeszcze czas i faktycznie nie każdy maluch może być zainteresowany, podobnie jak np. karuzelą nad łóżeczkiem czy zabawkami w leżaczku..ale pewnie po tych 3 miesiącach już każda z nas będzie znała swojego malucha i będzie mogła stwierdzić czy sprawdzi mu się taki bajer
koktajl truskawkowy - mniam.. mam jeszcze zamrożone truskaweczki więc może się skuszę
ja mam 3 ręczniki różnej wielkości.. a jakie będą, to wyjdzie w praniu jak pewnie z wszystkim
ja też podróżuje, dzisiaj nawet autem, ale na poważnie muszę to ograniczyć - zwyczajnie mały wtedy jest jakoś bardziej pobudzony i daje mi w kość, a że ostatnio robi to dość boleśnie, to muszę się przesiąść na fotel pasażera..
noo.. ale się rozpisałam..
ps. czy któraś z Was zamierza przemywać oczka malucha solą fizjologiczną, czy może zwykła przegotowaną wodą? wiem, że i rumiankiem można, ale podobno uczula..
Ja po wizycie w szpitalu i powiem Wam, że dużo się dowiedziałam..mało tego oddziałowa położnych sporo rzeczy mi przekazała.. a zatem:
1. to co mnie nieco zaskoczyło i to na plus, to fakt, że znieczulenie jest darmowe!!!!! to duży bonus zważając na fakt, że w drugim szpitalu jaki brałam pod uwagę jest za 600zł
2. sale pojedyncze - koszt 250zł/dobę, ale Pani powiedziała, że jeśli to moje pierwsze dziecko (a tak jest) to poleca nie brać tej sali, bo jednak na salach gdzie leży więcej kobiet częściej przychodzą pielęgniarki, a i kobiety są różne i bardziej doświadczone, więc tą kwestię odrzuciliśmy..
3. sale są jedno, dwu, trzy i pięcioosobowe (do tej ostatniej nie chciałabym trafić)
4. sale porodowe: pojedyncze i jedna potrójna, ale nie jest zła - oddzielone murkami dość sporymi i minimum intymności jest zapewnione
5. opieka indywidualnej położnej - 1000zł
6. kosmetyki dla dziecka mają - nie muszę przywozić
7. koszule do porodu, jak i po - także zapewniają, chyba że wole swoją
8. najważniejsze - mieć swoje kapcie i jakieś buty pod prysznic! mówiła, że kapcie, to takie żeby można było później je wyrzucić i żal nie było..
9. inne rzeczy typu - szlafrok, itd - oni zapewniają, ale też jak się chce można mieć swoje
10. dla malucha ciuszki - lepiej swoje, aby maluch już miał styczność z domowymi bakteriami
11. środki higieniczne, to gł: polecała jednorazowe majty poporodowe i podkłady, na później grubsze podpaski
i co powiedziała:
- zawsze w portfelu nosić grupę krwi - bardzo ważne
- mieć wszystkie badania usg jakie zostały przeprowadzone i ostatnie wyniki
- gdy odejdą wody lub zaczną się skurcze, to aby nie szaleć, tylko na spokojnie pozałatwiać swoje sprawy, wziąć prysznic i przyjechać, ale gdy zobaczę żywą czerwoną krew, to natychmiast jechać do najbliższego szpitala (bez względu na to gdzie planowałam rodzic) i wejść do izby przyjęć bez kolejek - mówi, że to jest najważniejsze..
ja oczywiście zapomniałam zapytać jaką szczepionką szczepią malucha i jestem teraz na siebie złamuszę teraz zadzwonić..
dodatkowo udało mi się załapać na ktg i wyszły skurcze - heh, położna stwierdziła, że macica się szykuje dość intensywnie, ale nie aż tak bardzo aby się zaniepokoić (tyle, że zanim to powiedziała poszła się skonsultować z lekarzem)
...................................................
a teraz po przeczytaniu Waszych wątków wybaczcie, że nie będę się zwracać bezpośrednio..
z matą to myślę, że jest jeszcze czas i faktycznie nie każdy maluch może być zainteresowany, podobnie jak np. karuzelą nad łóżeczkiem czy zabawkami w leżaczku..ale pewnie po tych 3 miesiącach już każda z nas będzie znała swojego malucha i będzie mogła stwierdzić czy sprawdzi mu się taki bajer
koktajl truskawkowy - mniam.. mam jeszcze zamrożone truskaweczki więc może się skuszę
ja mam 3 ręczniki różnej wielkości.. a jakie będą, to wyjdzie w praniu jak pewnie z wszystkim
ja też podróżuje, dzisiaj nawet autem, ale na poważnie muszę to ograniczyć - zwyczajnie mały wtedy jest jakoś bardziej pobudzony i daje mi w kość, a że ostatnio robi to dość boleśnie, to muszę się przesiąść na fotel pasażera..
noo.. ale się rozpisałam..
ps. czy któraś z Was zamierza przemywać oczka malucha solą fizjologiczną, czy może zwykła przegotowaną wodą? wiem, że i rumiankiem można, ale podobno uczula..
miriam liba
Fanka BB :)
Dziewczyny, z tego co wiem, to jak sie karmi piersia, to nie mozna jesc truskawek, bo bardzo uczulaja. Rozumiem, ze w ciazy jest inaczej, bo widze, ze wy truskawki jecie. To moje ulubione owoce i martwilam sie, ze nie bede mogla ich jesc...
Hej brzuchatki ja niedawno wróciłam od lekarza i USG poznałam płeć więc tak będzie dziewczynka:-) wazy 1845 g i wszystko jest w porządku :-)
Konwalianka ja mam zamiar przemywać oczka małej sola fizjologiczną
https://www.babyboom.pl/forum/members/konwalianka-88382.html
Konwalianka ja mam zamiar przemywać oczka małej sola fizjologiczną
https://www.babyboom.pl/forum/members/konwalianka-88382.html
Miriam jak chodziłam na szkolę rodzenia to położna mówiła co można jeść w czasie karmienie i powiedziała żeby spróbować zjeść dwie truskawki i jak się nic nie dzieje to za dwa dni następne trzy i tak powoli wprowadzać do jadłospisu owoce
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
madzia hehe tylko nie 70 km od domu hihii
hehehhe no tak ale bym się wyprawiła :-)
reklama
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
gratulujeHej brzuchatki ja niedawno wróciłam od lekarza i USG poznałam płeć więc tak będzie dziewczynka:-) wazy 1845 g i wszystko jest w porządku :-)
konwalinako super wieści
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 701 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 117 tys
Podziel się: