Lipiec 2011

[Iwonuś26]

No ja też wskakiwałam w ciuszki 36/38 a teraz 38/40 ale mam mnustwo ciuchów ciążowych, zostało mi z poprzedniej ciąży i troszkę dokupiłam tunik, spodni ciążowych i leginsów także nie mam problemu :-)
Po córci szybciutko wróciłam do swojej wagi 57 kg, mam nadzieję że tym razem też tak będzie :-)

Zmykam robić obiadek papatki ;-)

 

[maqnio]

taaa to by bylo na tyle z mojego ogrodowego lezenia..zdazyłam sie polozyc i tak zaczelo mnie mdlic ze szok, wrocilam do domu i tule sie z panem K. siet!

 

[Wisieńka]

Jest mi gorąco, pewnie zresztą jak wam. Zaraz poczytam co tam u was. Wczoraj byłam u sister i w SR więc nie było mnie cały dzień.
Maqnio skąd mdłości?????

Na moim dawnym watku jedna z dziewczyn ma 2 letniego syna, 9 tyg. córeczkę i jest w 6 tc z bliźniakami az nie wiem co o tym mysleć. Sama nie wiem jakbym się czuła w takiej sytuacji.

 

[Teśka24]

BIedactwo ,Maqnio wspolczuje ,oby szybciutko przeszlo.Wisienko zaszokowalas mnie ,naraz tyle dzieciatkow jeszcze nieodchowanych za duzo, to duze wyzwanie,dzieci to blogoslawienstwo ale trzeba miec odwage ja bym chyba nie dala rady,,znam tez pewna dziewczyne 30 lat w trakcie rozwodu ,4 dzieci 5 w drodze te ostatnie to z kochankiem mlodszym o 10 lat ,najmlodsza z tej 4 ma niecaly roczek a reszta to strasznie niewychowane ,bez dyscypliny robia co chca wyzywaja ja niesluchaja itp ale to juz jest skrajna patologia nie zycze nikomu

 

[Mimi36]

Ja to nie wiem jak można mieć 2 miesiecznego bobasa i zajść kolejny raz w ciążę,makabra jakaś

 

[Wisieńka]

Chciałam was ponadrabiać ale poszłam w ślady Maqnio i lecę się połozyc. Jak przejdzie wrócę. To chyba przez upał

 

[maqnio]

wisienko pewnie z obzarstwa, zjadłam jajecznice i milion kilogramów arbuza do tego cieple powietrze na dworzu i zyganko - za przeproszeniem mam jak nic. głupia ja. wow no to kumpela nieźle poszalała, tak nie pomysleli chyba troszke z małzem, szczerze jej wspołczuje. a jak Twoje samopoczucie?
mimi własnie odczytałam bidulko kurcze, zeby to cisneinie Ci ustabilizowali, bo z tym nie ma zartów. trzymam mocno kciuki!!!

 

[Magia10]

Witajcie Brzusie!
Maqnio a może to Różyczka tak się rozpycha i uciska Ci żołądek? Ja ostatnio miewam poranne mdłości, ale potem przechodzą.
Już się chwaliłam, ale dopiero dziś do mnie dotarło, że nasze nowe mieszkanko jest już nasze:-) I będę miała antresolę na swoje tony książek...
Z wyprawki zostały do kupienia tylko rzeczy z apteki. Powoli jednak zaczynam prać ciuszki Stasia, bo mogę później nie dać rady.
A mój lokator z brzucha pukał do mnie od 6 rano, więc nie śpię od tej godziny. Ale ja chyba lubię rano wstawać;-)

 

[psota]

Cześć Dziewczyny!

Macie racje, pogoda super, ale nie na ten stan ja jednak wolę, jak jest chłodniej.

Piszecie, Słonka, że wam czas szybko płynie, mnie się strasznie dłuuuuży i jeszcze mąż wyjeżdża w poniedziałek na tydzień, chyba oszaleje sama.

Czy wy też macie wahania nastrojów? Ja raz jestem najszczęśliwsza na świecie, a za chwilkę jest mi jakoś tak dziwnie, sama tego nie rozumiem.

Co do imprez, to mój brat ma absolutorium 23 czerwca, jestem ciekawa, czy będzie mi dane na nim być

Maqnio, trzymam kciukaski, żeby przeszły te okropne mdłości!

Wisieńko, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, my planowaliśmy, że kolejne dziecko urodzę po 2 latach, ale ja zmieniłam zdanie w trakcie trwania ciąży, bo jeśli będę miała w następnej ciąży takie same przeboje, jak teraz, to jak zajmę się takim małym szkrabem, jeśli będę musiała leżeć?

Anula, Konwalianka, współczuję nieprzespanych nocy, oby kolejne były lepsze.

Trzymam kciuki za wizytujące!

Wszystkie Was mocno ściskam!

 

[maqnio]

magia ciebie tez wlasnie doczytalam. Gratulacje za nowe mieszkanko, kurcze super!! z 2 pokoi na 5 bomba!! zazdroszcze:-)co do wyprawki to taka bylam z siebie dumna ze wszystko mam a zapomnialam wlasnie o aspiratorku do noska(dzis zamowilam) i oo gazikach do pepucha, musze dokupic. Moze tak byc ze nie dosc ze tone zarelka zjadlam to mala na zoladek naciska, czort wie
psotko witaj!! wahania nastrojow to chyba moje drugie imie, popadam w stany od euforii w totalne glebokie doly...i czas dluzy sie niemilosiernie. jak samopoczucie?