reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Dzień dobry Słonka i malutkie Promyczki!

Nie piszę zbyt często, wybaczcie, ale mam ostatnio kiepski nastrój i nie chcę Was obarczać swoim stanem.

Przejęłam się sytuacją Maqnio, chociaż wiedziałam, że będzie dobrze, i dzisiaj całą noc mi się śniło, że zaczęłam plamic i że tak bardzo za wcześnie rodzę Dawidka. Obudziłam się wykończona…

Mój synuś też ostatnio rusza się bardzo malutko, chyba ma jakieś leniwe dni, albo, ze względu na mój mały brzuch, już mu miejsca brakuje.

Oszqrde, ja jestem już ciut zmęczona i nie to, że się źle czuję w ciąży, czy jest mi ciężko, ale jestem wycieńczona psychicznie, cały czas się boję o życie i zdrowie mojego dziecka…

Wszystkie Was mocno ściskam!
 
reklama
Hej witam slonecznie!Bylam dzisiaj posluchac serduszka Małej bo ostatnimi czasy tak jak u ciebie Danusiu bardzo zadkie i slabe ruchy odczuwam ,na szczescie serducho bije jak szlone ,i pielegniarka pocieszyla ze widocznie tak sie ulozyla niefortunnie ,i ze niedlugo sie obroci ,wiec Danusiu napewno wszystko dobrze jest :)apropos piersi mi tez strasznie ciaza ,powiekszyly sie o 2 rozmiary a moze wiecej ,i strasznie mi swedzi pod pirsiami bo sie poci chyba dlatego ,ostatnio posmarowalam nawet kremem takim przeciw odparzeniom bo az krwawe rank sie robilo ale juz okej blyskawicznie goi ,wiec smaruje jak cos.Weroniko trzymaj sie napewno leki cos pomoga ,fajnie ze u Maqnio jest juz okej,oszqrde cos dawno cie niebylo ,tez mysle juz o malenstwie jak juz bendzie na swiecie :)
 
Witam mamusie:-)
Ja dzis wyszlam na uczelnie obrone bede miala pozniej a sesje to jak juz sie umowie z wykladowcami ale mam 5 egzaminy wiec przez maj powinno mi sie udac az tak duzo chodzenia nie bedzie:-)a i w koncu pomaluje wlosy;-)jutro ma wizyte kontrolna oby z szyjka bylo ok...
Weronika glowa do gory, tu nie chodzi o sile, kazda z nas znosi ciaze inaczej i dopadaja nas rozne dolegliwosci wieksze lub mniejsze...ale wiem co czujesz ja mialam takie nastawienie w szpitalu.
Psota nie stresuj sie bo to nic nie da a wiesz ze maluszek to odczuwa;*
A co do porodu to ja moglabym nawet jutro ale za wczesnie jest wiec poczekamy:tak:
 
Hej okraglaczki!

Veronique, nic sie nie martw, będzie dobrze, mnie czasami też swędzi, ale tylko ta linii włosków, jak odrastają i tez nie caly dzień..czasami jak coś robie i sie spoce, to wtedy te włoski mnie swędza:) a z piersiami to wpolczuję, ja to mam małe, nie ma mi sie co odparzać, nawet jeszcze stanika nowego nie kupiłam:) ale pewnie pod koniec troche sie powiększą.. teraz mam jakoś małe C chyba:)


U mnie pogoda prawie jak w lecie.. byłam na zakupkach, bo małz jutro przyjezdza, a ja w lodówce, tylko to co ja i mała lubimy, a ten to ma inne wymagania hehe

uciekam po Michasię, wtedy na obiadek i jakiś spacerek bo szkoda pogody!
 
Anula, wiem, ale to jest ode mnie silniejsze...

Oszqrde, doskonale Cię rozumiem. Nie wyobrażam sobie już życia bez Dawidka. Modlę się, żebyśmy wytrzymali z małym do końca i żeby tylko był zdrowy.
 
Ostatnia edycja:
oszqurde Ja już jesteś prawie w 30 tygodniu to już będzie dobrze i dzidzia będzie zdrowa. Co było to było teraz jest inaczej!
Widzę ze słabe ruchy i piersi olbrzymki są naszą cechą wspólną, taka norma. Ja też tak jak Wy trochę smutkuję ale szkoda czasu! Zobaczcie jaka ładna pogoda! Pociesz mnie fakt , ze za kilkadziesiąt dni nie będę miała czasu na takie emocje. Będzie dzidzia, która mi wszystko wynagrodzi:-) Nosy do góry:-)
 
nie ma co dziewczyny się nakręcać.. co by było.. ja o tym nie myślę..a raczej staram się nie myśleć.. trzeba myśleć pozytywnie..a takie sny biorą się z naszej psychiki, naszych obaw i lęków, dlatego przeżywamy to we śnie..pozytywne myślenie, to jest TO! :D zamiast więc smutać - na spacerek, albo dobra książka, aby nie myśleć:)

oszqrde trzeba z wyprostowanymi pleckami:)od razu samopoczucie lepsze
 
Psota wiem ze trudno sie nie martwic, latow jest tylko mowic ja tez jak bylam w szpitalu balam sie ze stanie sie cos zlego ale teraz staram sie o tym nie myslec:tak:
Ja tak jak Mailuj staram sie nie smucic bo szkoda czasu a taka piekna pogoda pomimo ze nie wychodze;-)
Bylam dzis na uczelni wiec wstapilam do apteki po witaminy w jednej byly 50 a w drugiej 44, najgorsze sa kolejki nikt nie przepusci tylko patrza jak juz ktos sie zlituje to facet:tak:i teraz juz leze bo ledwo zyje ale niby raz na jakis czas moglam miec spacerek:-)
Taka mialam ochote na frytki i moj juz robi:-)
Troche sie wkurzylam rodzice byli wczoraj i dzis sa u mnie w miescie i nie dali mi znac ze sa, siostra przypadkiem sie wygadala, jeszcze nigdy u nas nie byli no nie jak lezalam w szpitalu 12 dni raz mama byla a maja tylko 30 km ale trudno ich sprawa;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej!!

Przepraszam, że się nie odzywałam ale 5 dni mam wycięte z życiorysu, dostałam takiego bólu zębów a właściweie jednej połowy szczęki, że masakra, leżałam i wyłam z bólu!! przez weekend żadnego dentysty nie mogłam znaleść więc swojego w sobotę zaatakowałam w domu (przeprowadził się na szczęście obok moich rodziców) ale dał mi tylko antybiotyk który nic a nic nie pomógł!! spuchłam jak balon, oka nie mogłam otworzyć, cała jedna dziurka w nosie opuchnięta!! w pon u dentysty okazało się, że ząb mi obumarł sam z siebie i wszystkie nrwy od niego zaczęły promieniować do innych zębów i wdał się stan zapalny ropny, rozwiercił mi go z nadzieją, że przez tą dziurę ropa wypłytnie ale tak sie nie stało:-( wczoraj poszłam do niego i musiał mnie nacinać!! wargę od góry i całe dziąsło nad tym zębem, po prostu praktycznie sikałam z bólu, dostałam jakieś lekkie znieczulenie które wbił mi pod oko (dzisiaj mam strasznego siniaka jakbym dostała) ale ono mało pomogło, wczoraj myślałam, że będę ściany gryźć z bólu:-( dzisiaj opuclizna minimalnie schodzi więc jest dobrze. Ale dalej wyglądam strasznie. Jeszcze na dodatek moja teściowa przyjechała także kolejny powód do "radości", ciągle wydzwania ale tylko w swoich sprawach a żeby zapytac jak się czuję to oczywiście nie... ale trudno...

Milenka się rusza więc to moje największe szczęscie i pociesznie w tych ostatnich dniach, brzuch przestał twardnieć i oby tak zostało!!!!!!!

Pozdrawiam Was wszystkie i przepraszam, że tylko o sobie ale muszę iść się położyć bo strasznie mnie boli:-(
 
reklama
ja na szczęście dość pozytywnie nastawiona jestem - i nie spoglądam za często na własną sylwetkę w lustrze.... :)

własnie zamawiam kolejną baterię kremów na rozstępy, bo póki co ani jednego nowego nie znalazłam..... a biust.... od początku musiałam sobie nowe staniki sprawić, żeby miękkie były, bo dotychczasowe wszystkie moje to fiszbiny i koronki - i na stałe chodze w staniku - na noc oczywiście nie zakładam.... więc nie mam żadnych odparzeń, czy podobnych niedogodności..... doszłam już do 80D i mam nadzieję, że wrócę kiedyś do swojego ulubionego 75B....

mój Mateusz na razie nie specjalnie odpuszcza z ruchami - szczególnie ulubił sobie moją wątrobę..... ja nawet nie musze liczyć, wiem, że po obiedzie to będzie duuuużo więcej kopniaków, niż 10.....

robię dziś babkę drożdżową - po raz pierwszy w życiu - strasznie to czasochłonne, bo bez przerwy musze odstawiać, żeby rosła..... ale jeszcze pół godz i wstawiam do piekarnika..... jutro robię bezy, bo mi białka z 5 jaj zostały - chyba, że macie jakiś lepszy pomysł na wykorzystanie 5 białek.....

Patrycja, strasznie Ci współczuję przejścia z zębem - mam nadzieję, że już więcej umarty ząbek nie będzie Ci się dawał we znaki....
 
Ostatnia edycja:
Do góry