reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

reklama
Szaleja, szaleja... ale oczywiscie maja okresy gdzie siedza cichutko. Dzisiaj podlaczyli mnie zeby sprawdzic bicie ich serduszek, i uwierzcie nie bylo latwoooooooooooo. Jakby wiedzialy ze bedzie cos robione i wtedy zaczela sie jazda... hihii pol godziny probowali, moze udalo im sie przez kilkanascie sekund uslyszec ich serducha rownoczesnie. Ciezko to wszystko ustawic gdyz jak sie ruszaja to maszyna odczytuje bicie serca jednego....
 
morgenrood zapalenie pęcherza jest dość powszechne, sama miałam ok. 21 tygodnia i małemu nic się nie stało, więc głowa do góry.. dwa maluchy to już coś..pewnie nieźle będą jeszcze dokazywać :)

a mnie dzisiaj baardzo piersi swędzą.. mam nadzieję, że to nie na rozstępy :)
kolorowych lipcowe mamuśki
 
maqnio super, że wszystko ok, a że trzeba leżeć to już było wiadomo... dasz rade... :)
morgenrood chyba nie ma co się za bardzo przejmować, ja też miałam problemy ale z jakimiś rzeczami w pochwie i 2 antybiotyki na raz musiałam brać. Ale to są tak dobrane rzeczy żeby tylko maluszkom nie zaszkodzić, a nie leczone mogą namieszać...
A ja dziś zauwarzyłam, że zaczynam puchnąć bo pierścionki coraz ciężej schodzą, i spodnie na nogach jakoś się opinają, czy jak ukucnę to czuję, że nogi takie dziwne... co to będzie jak upały przyjdą... już się zaczynam bać...
No i jak do tej pory nic prawie dla małej nie miałam, tak wczoraj wygrałam aukcję na allegro, a dzisiaj kolejną, ale jak zobaczyłam dzisiaj te ubranka to nie mogłam się powstrzymać. O takie: maleńka dz 0-12 mieś 53 szt z NOWYMI +gratisy (1546893902) - Aukcje internetowe Allegro. Cena spora, ale wychodzi 4 zł za sztukę, a to jednak mało, i ubranka są aż do 12m-ca. Ale od teraz koniec z szukaniem ubrań na allegro, bo już zdecydowanie starczy...
 
Dodi dopiero wróciłam i odpowiadam. Małza nie było przy pierwszym porodzie bo byłam przeterminowana i tak jakoś wyszło, że jak lekarze pozwoli żeby już przyjechał to było już za późno, miał wtedy 24 lata
Teraz ma 36 i jakoś inaczej reaguje na tą ciąże. Strasznie podjarany jest tym,że to chłopiec i chyba tym razem będzie przy porodzie. bo widzę jak sam siebie do tego przygotowuje
 
Mailuj, to super, ja też mam nadzieję, że teraz małz bedzie ze mna:) jak widać oni w końcu dorastają hhe..
wszyscy juz chyba śpią, też uciekam, bo jutro znowu mam do załatwienia kilka rzeczy.. dobrej nocki
 
Byłam wieczorem na tej IP. Cholera trafiłam na jakiegoś gbura i tylko jeszcze bardziej się denerwowałam, bo szanowany pan Gin przystawił mi usg do brzucha i po 20 sekundach mówi; " No płód żyje, więc nie wiem o co Pani chodzi?!" :wściekła/y: wyłączył sprzęt i wysłał mnie na KTG. Położna co mnie podłączała stwierdziła że to dopiero 28 tydzien i wcale nie muszę ruchów czuć. Mówię wam tak się tam wściekłam, nie dość, że cały dzień w nerwach bo Małej nie czułam to jeszcze takie podejście na IP. Na szczęście okazało się, że wszystko w porządku, ale skąd mogłam wiedzieć przecież to moja pierwsza ciąża. A oni widzą to na co dzień w pracy i moja ciąża jest dla nich 1000 z kolei. :wściekła/y:

Dodi, cieszę się, że już lepiej :-)
Maqnio, ale Róża jest wieelka :-) leżcie leżcie kochane, dla Maluch wszystko
 
reklama
A ja nie spie :-)

Obudziłam się przed 1 i męczylam w łóżku cały czas, teraz wylazłam, bo ileż można? Pewnie w dzień będę nie do zycia i odpadnę w pewnym momencie.

Wczoraj popołudniu byłam u ojca, a w zasadzie u jego "córki" (tatuś nie raczył nawet przyjść się przywitać przez 3 godziny). Dostałam łóżeczko (z niebieskimi elementami, nie pasuje mi do wystroju, ale darowanemu koniowi ;-) ), leżaczek, całą torbę butelek i smoczkow (nowe), laktator avent i laktator medela, zestaw butelek z aventu (nowe), sterylizator, torbe ciuchów (tak od 6 mies ), materacyk i kilka kompletów pościeli do łóżeczka, pieluchy tetrowe i flanelowe i reklamowę zabawek.

Powiem wam, że az sie popłakałam z radości :-) Wiedziałam, że ma byc tego sporo, ale nie spodziewałam się ze az tyle :-) anka powiedziała, ze jeszcze będzie mi dorzucać rzeczy co jakis czas :-)

Wróciłam z tym wszystkim do domu, cała w skorwonkach, na co moj mąż (mistrz delikatności i wyczucia): "a większego łóżeczka nie mieli? To jest takie wielkie i cieżkie i...ble ble ble" , "a po co leżaczke..." , "a po co tyle ciuchów" itd
Powiem wam, od razu mi się odechciało wszystkiego. Zostawilam go z rozpakowywaniem samochodu samego i poszłam pochlipać do kącika.
Ale potem przyszedł, przytulił i przeprosił.

Teraz sobie myślę, że może mu to zaburzyło wizję wicia gniazda :-)
 
Do góry