Witam i ja. Straszna noc za mną, bezsenna a na dodatek bolało mnie wszystko. I oczywiście nad ranem doszły hafty. I to nie prima aprilis. Obudziłam się z takim bólem głowy, ze ledwie patrzyłam na oczy. Teraz juz trochę ulzyło ale nie wiem czy znowu nie haftnę. Jej dziewczyny czy mnie to jeszcze puści przed porodem, czy dane mi sie będzie cieszyć przyjemną ciążą:-(
MMarta, Iwonuś 100 lat i najlepszego dla was i maluszków
Psotka, Konwalijka współczuję i dołączam ja też meczę się od 2 dni z brzuchem. U mnie to żołądek. Myślę, ze niestrawność jakaś typowo ciązowa. Juz to miałam 2 tygodnie temu i okazało się, ze Emisia mi głową wali bo górze. Napisze wam coś obrzydliwego
dziś wymiotowałam żółcią więc nieźle chyba dała czadu po watrobie
morganrood silna z ciebie dziewczyna w trójpaku jak ty się za malowanie jeszcze bierzesz
maqnio no to nieźle się wczoraj nakursowałaś
A ruchy to się liczy chyba po 28(?) tygodniu żeby upewnić się, ze dzidzia w porządeczku. Jak już jest ciasno to powinno byc chyba conajmniej 10 ruchow dziennie. Zwróc uwagę na chyba
Pipi jak spojrzałam na kalendarz to przypomniałam sobie, że dziś konńczysz pracę.
Czy wam tez puchną kostki ????????????????????????????????????????????????