hej Bable!!!
jeju ale miałam noc masakryczna. I wszystko z własnej głupoty. zrobilismy sobie z małzem wieczór przed tv, no ale co to za wieczór bez obzarstwa??takze ja - madra- zjadłam pomarancze, banana, winogrona, ciasto, zelki, chipsy i kanapki, wypiłam mleko, herbate i sok jabłkowy
...i nie spałam do rana. łakomstwo nie popłaca, cala noc brzuch mi sie spinał, zoładek to myslałam ze mi eksploduje, dramat jakis. zasnelam nad ranem i spałam do 11:30.eh...głupia ja.
anulka gratki z powodu siusiaka:*
orchidea witaj:* u mnie do przodu, zyjemy i dzielnie lezymy!
pippi oj chyba kochana pomyliłas mnie z
mailuj to jej mamcia miała przygode na policji.
siostruniu sciskam cie na dzien dobry. fajnie ze niedziela udana:*
mailuj daj znac co i jak z mamcia, biedna to sie nastresowała.
reni witaj
corin haha cwierkajaca swinka - padam!!!
marzenka duzo zdrówka!!
całej reszcie buziaki na dobry dzien!