reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Cześć dziewczyny
znów dawno nie pisałam, wszystkim z was gratuluję dobrych nowinek o dzidziulkach a anulce1989 strasznie współczuję i trzymam za nią kciuki.
Któraś z was pisała że jest jakiś dziwny okres, że każdej coś się dzieje. No to mi też się zdarzyło, wczoraj na bieliźnie pojawił mi się śluz z jasną krwią. Do tej pory w ciąży czułam się rewelacyjnie, jakbym była do niej stworzona. W czwartek wieczorej pojawiły mi się dziwne skurcze i bóle brzucha. Wzięłam nospę, troszkę przeszło, poczytałam z moim w necie i wyszło nam, że to najprawdopodobniej skurcze Braxtona-Hicksa no i że tak powinno być. Wczoraj rano było dużo lepiej, brzuch ciągnął mnie tylko troszkę, a tak poza tym wszystko było ok. Pojechałam z teściową po drzewka owocowe i po powrocie na bieliźnie pojawił się ten śuz.Strasznie się wystraszyłam, od razu pojechałam do lekarza, niestety nie swojego bo nie przyjmował. Lekarka ginekolożka w szpitalu wredne stare babsko skrzyczała mnie, powiedziała że z każdymi skurczami w ciąży trzeba jechać do szpitala, później mnie wyśmiała że ból brzucha leczyłam 1 tabletką zwykłej nospy (jakbym była w ciąży po raz setny i jakby to było oczywiste), zbadała metalowym olbrzymim wziernikiem mało delikatnie i stwierdziła że mam nadżerkę i zaawansowaną grzybicę pochwy. Leżałam zapłakana na tym fotelu, dookoła ze 4 pielęgniarki i pielęgniarz, a ona żebym się rozluźniła bo mnie nie zbada. Na pytanie co z dzieckiem coś niezrozumiale burknęła i długo mi nie odpowiadała, podłączyła ktg i chyba z 10min szukała tętna dziecka. Nie zrobiła usg tylko powiedziała, że muszę zostać kilka dni w szpitalu na badania. Wypisała skierowanie ale na szczęście zapytała czy chcę w tym szpitalu zostać czy jechać gdzie indziej, od razu powiedziałam że gdzie indziej. Pojechałam więc do stolicy, do szpitala gdzie chcę rodzić i jaka odmiana... Lekarka na izbie przyjęć od razu się mną zajęła, zrobiła usg dopochwowe i brzuszne a później normalne badanie. Od razu powiedziała, że z dzieckiem wszystko w porządku, nie ma żadnej nadżerki a krwawienie jest ze ścian pochwy spowodowane jakąś infekcją bakteryjną, przepisała globulki Macmiror Complex 500 i kazała leżeć w domu. Żadnej z was nie życzę takich przygód... Sory musiałam się wygadać.... A i przestrzegam was przed basenem, bo ja raczej na pewno stamtąd to przytargałam.
Chciałabym was zapytać czy któraś używała tych globulek w ciąży i miała coś podobnego?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam taką nadzieję. W poniedziałek polecę jeszcze do mojego gina żeby skonsultować to i żeby zajżał czy zaczęło się goić. No i martwią mnie te skurcze wieczorem, bo na nie tylko nospę kazali brać ale średnio pomaga.
 
Cześć laseczki. Dziś dopiero poczułam się lepiej, wczoraj poszłam wcześnie spać, z początku to tylko leżałam bo nie czułam cały dzień ruchów maluszka ale ok 21'wszej poczułam od razu się bardzo ucieszyłam i spokojnie zasnełam.
Dziś wstałam z dużo lepszym samopoczuciem :-)

Dodi:-) pewnie czas szybko leci a te cztery tygodnie zleci migusiem :tak:

Beatko to miałaś przeżycie, trafiają się takie baby nie czułe, bardziej zrozumie cię facet lekarz niż te babsztyle, taka znieczulica panuje :zawstydzona/y:

O kurcze coś mi się dużymi literami napisało...

Beatko ja też nie jeźdze na basen, boję się że przywlokę jakeś bakterie i coś się zacznie dziać. :baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Beetka, współczuję przeżyć....dla mnie lekarz może i nie musi być miły, ale powinien się znać i nie wprowadzać w błąd..... a ta lekarka to porażka jakaś.... ważne, że przyczyna rozpoznana i z maluszkiem wszystko w porządku - trzymam kciuki za szybkie zwalczenie grzyba....

dziś niebo nad Warszawą ma niesamowicie piękny, błekitny kolor - a jutro ma być jeszcze ładniej, a od poniedziałku jeszcze cieplej.... :)

mój Mateusz ostatnio leniwiec jest straszny, ale żeby nie denerwować mamusi, to kopie od czasu do czasu.... :)
 
balkan zazdroszczę pogody, u mnie śnieg i śnieg z deszczem pada.
beetka no nie zazdroszczę przeżyć:-(
iwonuś ja też właśnie coś małej dziś nie czuję, chyba się położę, bo po ostatnich przeżyciach jestem przewrażliwiona.

U mnie też humorek i samopoczucie dopisywało, więc od rana ostro wzięłam się za robotę i az do teraz mi zeszło, ale padam już na twarz. Mały mój coś nie pospał długo po południu i marudny, więc go chyba zostawię pod opieką tatusiowi i mykam się relaksować do łózia z książką, bo trochę działa mi na nerwy:zawstydzona/y:. Pózniej przejmę pałeczkę, he he!
Ciągle ściskam kciuki za anulkę.
 
Hej Zerknełam tylko na pierwszą stronę bo chciałam pozdrowic weekendowo i wracac do famili ale napisze jeszcze, ze własnie wróciłam z basenu,:-D fakt u mnie na basenie raptem może jest razem z 25 osób, woda kryształ i w ogóle superczysto. Chodzę na basen całą ciążę, czuję się tam cudownie i wracam zrelaksowana. Przechodzi tez ból pleców. Nie korzystam z jacuzi i nie siadam na brzegu basenu i ławeczkach.Potem oczywiście prysznić i płyn do higieny intymnej, uzywam tylko Lactacydu . Nic nie złapałam, w ogóle przez całą ciążę nawet mnie nic nie zaswędziało nie zapiekło. Żadnych upławów, żadnych problemów.
Beatko współczuj ekochana przezyć. A ten babsztyl. Masakra

Wracam do rodzinki.
Miłego weekendu
 
reklama
Beetka ja też niedawno miałam infekcję, ale nie mam pojęcia skąd się wzięła, bo na pewno nie z basenu gdyż z tego zrezygnowałam ze względu na taką radę od mojego gina. Mi wyszło że coś jest nie tak na podstawie powiększonej liczby leukocytów w mofrologii. Ale lekarz zanim dał mi leki (zazwyczaj daje się antybiotyk) to wysłał mnie najpierw na posiew z pochwy bo tam mało, że w wynikach widać co jest, to jeszcze na jakie rodzaje antybiotyków jest odporne, a jakie je zwalczają. No i dostałam i do połknięcia jeden antybiotyk, i globulki dopochwowe z drugim antybiotykiem, ale jakieś inne niż Twoje, bo były robione na zamówienie.
 
Do góry