psota no co ty, tu w hiszpanii to nie wiem jak to wszystko funkcjonuje bo to nie pierwsza taka akcja. Raz chcialam wyslac b.wazne dokumenty do polski to mi za list babeczka naliczyla 50 E a ja z usmiechem jej powiedzialam czy to zart? a bebczka nie nie, tak jest, poszlam na druga i wyslalam za 3 E
nastepna akcja, siora wyslala mi stroj kapielowy w liscie i poszlam go odebrac na poczcie chyba po 10 dniach a babeczka go szuka szuka i mowi ze nie ma, ze jak nie ma to go odeslali, a ja mowie: zaraz zaraz nie minelo nawet 15 dni, poszla z druga krowa szukac tego listu i przyniosly go po 30 min, sie zapodzial bidok gdzies i bidne babeczki go znalezc nie mogly to na odpie*dol mi powiedzialy ze odeslany.
no wyobrazacie sobie cos takiego? ale z tymi ksiazkami sie wkurzylam jak nie wiem, bo wiem ze mama zaplacila kupe kasy nie dosc ze za ksiazki to jeszcze przesylke. Ehh...
nastepna akcja, siora wyslala mi stroj kapielowy w liscie i poszlam go odebrac na poczcie chyba po 10 dniach a babeczka go szuka szuka i mowi ze nie ma, ze jak nie ma to go odeslali, a ja mowie: zaraz zaraz nie minelo nawet 15 dni, poszla z druga krowa szukac tego listu i przyniosly go po 30 min, sie zapodzial bidok gdzies i bidne babeczki go znalezc nie mogly to na odpie*dol mi powiedzialy ze odeslany.
no wyobrazacie sobie cos takiego? ale z tymi ksiazkami sie wkurzylam jak nie wiem, bo wiem ze mama zaplacila kupe kasy nie dosc ze za ksiazki to jeszcze przesylke. Ehh...