witam się i ja dopiero po popoludniu!
Wstałam o 7 rano, baaaardzo kiepsko spałam dzisiaj, nie mogłam miejsca sobie znaleźć, wszystko mi przeszkadzało, budziłam się co chwilę.....
Jak wyprawiłąm męża do pracy, ogarnęłam trochę (jak co rano) i zabrałam za pracę, która z roboty przytaszczyłam. Ale wytrzymałam do 12.00. Takie spanie na mnie naszło,że poxniej ponad 2 godziny spałam sobie smacznie.
Udało mi się po spanku wyjść na spacerek i drobne zakupy, a teraz nadrabiam wszystko co naprodukowałyście za ten dzień.:-)
Pogoda wręcz letnia bym powiedziała, CUDNA
CHCE SIĘ ZYĆ!!!
Zyczę jak można najdelikatniejszych ruchów dzidzi, bo beż nich mama tez niespokojna. A swoją drogą to niezła rozrabiaka z niej...
tak mamusie poobijac!!!!
Jutro weekend i mój mąż jest w domu przez dwa dni!!! Mamy sporo planów, więc oby sił starczyło, a tak cos czuję,ze najwcześniej to do Was wieczorem w niedzielę zajrzę
Pozdrawiam wszystkie lipcówki i życzę miłego popoludnia.